Cześć, biegam aby po prostu nie siedzieć w domu przed komputerem tylko aktywnie spędzić czas.Dodatkową korzyścią jest zrzucenie tłuszczyku z brzucha (nie mam go dużo, ale chcę uwidocznić mięśnie).Biegam 30-35 min co dwa dni. Od jakiegoś czasu czuję się strasznie osłabiony, myślę, że to po części wina mojego jadłospisu, ponieważ jak sami zobaczycie jem ciągle to samo i nie dostarczam organizmowi witamin.
Tak oto jadłem DZIEŃ W DZIEŃ :
-Śniadanie- przed szkołą jabłko, żeby nie być za bardzo głodnym, a w szkole 2 kanapki chleba razowego z serem i szynką (na jedną kanapkę składają się dwie kromki - wiecie chyba o co chodzi)
-Obiad- W dni kiedy biegam zawsze jem makaron z sosem pomidorowym, w pozostałe dni : Pierś z kurczaka, ziemniaki i surówka
-Kolacja- Trzy kromki (pojedyncze) chleba razowego z serem, szynką i ogórkiem kiszonym.
Między trzema głównymi posiłkami jem jabłko.
To nie jest żart.. (niestety) Od długiego czasu jem w kółko to samo ! Niedawno postanowiłem dodać do jadłospisu nowe pozycje i prosiłbym Was o rady. Do szkoły ciągle będę szykował sobie ten sam zestaw, ponieważ najłatwiej się go przyrządza, ale kolacje oraz śniadania w weekendy jak najbardziej zostana urozmaicone.
Propozycje na śniadania i kolacje: 3 kromki chleba razowego z pokrojonym w plasterki jajkiem i szczypiorkiem(posolone do smaku), 3 kromki chleba razowego z sałatą, szynką i ogórkiem zielonym(sól do smaku), 3 kromki chleba razowego z dżemem, 3 kromki chleba razowego z serkiem topionym Hochland, Jajecznica z szczypiorkiem + kromka chleba z pomidorem, zupa mleczna z płatkami kukurydzianymi, 3 kromki chleba razowego z twarogiem (myślę tutaj o tych jakie oferuje Almette)
Na obiad nie mam pomysłu, jak dotąd wpadłem na pomysł przyrządzenia ryby na parze z ziemniaczkami i jakąś surówką, możecie coś zasugerować ?
Czy kanapki z dżemem na kolacje będą w porządku ? Mam straszną ochotę na dżem. Może znacie jakiś godny polecania i zdrowy dżem ?
Oczywiście resztę zestawu też pozostawiam do oceny.
Urozmaicanie jadłospisu - sugestie.
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 08:43
Dietetykiem nie jestem ale wydaje mi się, że nawet ta monotonia którą przedstawiłeś cię "zabija". Surówki okej ale mam nadzieje, że mówisz o własnoręcznie robionych, bo te kupne to nie zawsze są dobrym wyborem, pojawiają się nowalijki z nich korzystaj; masz różne warzywa mrożone ich przyrządzenie nie jest trudne ani kłopotliwe; zamiast wymienionych płatków kukurydzianych jedz płatki owsiane, jęczmienne, gryczane (wydatek na 0,5kg owsianych to 2zł); korzystaj z kasz: gryczana, jęczmienna, jaglana, kuskus. Jako przekąski dorzuć paprykę pokrojoną w słupki, marchewkę, kup sobie olej lniany (budwigowy) i stosuj do kasz jak omastę. Sztuczne serki w rodzaju Almette wywal w diabły, zdrowszy będzie pospolity twaróg z jogurtem naturalnym. Garść orzechów, rodzynek od czasu do czasu też nie zaszkodzi.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Poczytaj może jakieś fora kucharskie albo coś. Bo to nie jest najlepsze miejsce do pytania jak sobie urozmaicić dietę
. Co byś nie zrobił przy swojej monotonii w kuchni - urozmaicisz
.


The faster you are, the slower life goes by.
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przed szkołą zjedz śniadanie, np. owsiankę (płatki owsiane, zalać wrzątkiem, chwilę poczekać, do tego np. jogurt, rodzynki, trochę miodu).
Chlebem razowym nazywa się produkty od pszennego pieczywa zabarwionego karmelem po pieczywo fitnessowe, takie z łamanego ziarna nieobłuskanego, więc nie wiem co jesz. Szynka też może być "uczciwa" albo napompowana cukrem, białkiem sojowym itd. Jeśli masz dostęp do uczciwego chleba razowego i uczciwej szynki, to spoko, ale bywa różnie. W tym drugim przypadku lepiej np. upiec schab i brać jako wędlina do kanapek.
Wymień biały ryż na szary - dłużej leży w żołądku, makaron pełnoziarnsty, pierś z kurczaka to bardzo chude mięso, możesz jeść też np hamburger z mięsa wołowego, kupujesz mielone, formujesz kotleta i obsmażasz na patelni po parę minut - szybko się to przygotowuje. Albo sos z tego mielonego mięsa do makaronu.
Zamiast jeść topione i almette, kup sobie taki mielony twaróg w wiaderku na sernik i mieszaj go z różnymi rzeczami na kanapki albo sam. Od czasu do czasu oczywiście nie zaszkodzi, podobnie jak dżem, który składa się zawsze głównie cukru i cukrów z owoców. Ryba, jeśli masz dostęp do dobrych ryb to tak. Jak to mają być paluszki rybne albo panga, to jak od czasu do czasu zjesz, to nie umrzesz, ale budowanie na tym diety nie ma sensu.
Chlebem razowym nazywa się produkty od pszennego pieczywa zabarwionego karmelem po pieczywo fitnessowe, takie z łamanego ziarna nieobłuskanego, więc nie wiem co jesz. Szynka też może być "uczciwa" albo napompowana cukrem, białkiem sojowym itd. Jeśli masz dostęp do uczciwego chleba razowego i uczciwej szynki, to spoko, ale bywa różnie. W tym drugim przypadku lepiej np. upiec schab i brać jako wędlina do kanapek.
Wymień biały ryż na szary - dłużej leży w żołądku, makaron pełnoziarnsty, pierś z kurczaka to bardzo chude mięso, możesz jeść też np hamburger z mięsa wołowego, kupujesz mielone, formujesz kotleta i obsmażasz na patelni po parę minut - szybko się to przygotowuje. Albo sos z tego mielonego mięsa do makaronu.
Zamiast jeść topione i almette, kup sobie taki mielony twaróg w wiaderku na sernik i mieszaj go z różnymi rzeczami na kanapki albo sam. Od czasu do czasu oczywiście nie zaszkodzi, podobnie jak dżem, który składa się zawsze głównie cukru i cukrów z owoców. Ryba, jeśli masz dostęp do dobrych ryb to tak. Jak to mają być paluszki rybne albo panga, to jak od czasu do czasu zjesz, to nie umrzesz, ale budowanie na tym diety nie ma sensu.