Cwiczenia rehabilitacyjne po złamaniu kości sródstopia.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 maja 2012, 23:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
Mam pytanie odnośnie tego jakie ćwiczenia mogę wykonywać jako rehabilitację domową złamanej nogi? Złamanie dotyczy pierwszej i drugiej kości śródstopia. Złamanie powstało podczas biegu w butach minimalistycznych najprawdopodobniej z przeciążenia. Ważę 90 kg, minimalistycznie biegam od około 8 miesięcy, więc krótko. Kontuzja trochę na własną prośbę, bo mimo zaczytania się o tym jak stopniowo przechodzić na bieganie naturalne, pośpieszyłem się. Organizm dawał informację (ból) abym odpuścił ale nie posłuchałem. Ten post brzmi trochę jak triumf sceptyków biegania naturalnego i butów minimalistycznych, ale mimo srogiej kary jaką obecnie płacę nosząc gips to i tak uważam, że to nie wina obuwia czy techniki tylko nie wsłuchania się w siebie. Proszę o pomoc jak wrócić mięśniom i ścięgnom poprzednia moc lub ją nawet zwiększyć. Proszę o konkretne opisy ćwiczeń
pozdrawiam Tomasz
Mam pytanie odnośnie tego jakie ćwiczenia mogę wykonywać jako rehabilitację domową złamanej nogi? Złamanie dotyczy pierwszej i drugiej kości śródstopia. Złamanie powstało podczas biegu w butach minimalistycznych najprawdopodobniej z przeciążenia. Ważę 90 kg, minimalistycznie biegam od około 8 miesięcy, więc krótko. Kontuzja trochę na własną prośbę, bo mimo zaczytania się o tym jak stopniowo przechodzić na bieganie naturalne, pośpieszyłem się. Organizm dawał informację (ból) abym odpuścił ale nie posłuchałem. Ten post brzmi trochę jak triumf sceptyków biegania naturalnego i butów minimalistycznych, ale mimo srogiej kary jaką obecnie płacę nosząc gips to i tak uważam, że to nie wina obuwia czy techniki tylko nie wsłuchania się w siebie. Proszę o pomoc jak wrócić mięśniom i ścięgnom poprzednia moc lub ją nawet zwiększyć. Proszę o konkretne opisy ćwiczeń
pozdrawiam Tomasz
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
napisz w doktor google jest tego po zeby,,,a za konkretne cwiczenia to fizjoterapeuta moze Ci pokazac oczywiscie kwota przynajmniej 50zl,,--tylko on wie coc kiedy i poczym do tego zobaczy noge dotknie zobaczy zdjecia porowna konczyny i wiele innych nie lekcewaz tego bo pozniej moga byc problemy[np grzejaca sie stopa] 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 maja 2012, 23:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z "grzejącą się stopą"
już się zetknąłem przeczesując archiwum forum. Wujek google to pierwsze o czym pomyślałem, ale tam standardowo trzeba odfiltrować masę teoretycznych porad od praktycznej wiedzy i doświadczenia sportowców po przejściach/ kontuzjach. Lekarz, fizjoterapeuta dla sportowców w moim mieście to abstrakcja. Są tutaj lekarze sportowi, ale zamykają swoją działalność do badania sportowców, a w sumie bardziej do podbijania pieczątek na kartach zgłoszeniowych do zawodów. Dramat. Wiem, bo siedzę w medycynie i znam to środowisko. Wole podpytać ludzi którzy biegają

- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
tak rozumie tylko jak sie nie odwaze Ci nic konkretnego napisac,,bo nawet nie napisales kiedy zlamalo sie jaki zrost czy brak rozumiesz,,wiecej zaszkodzi mozna niz pomoc
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 maja 2012, 23:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Złamanie zaledwie 10 dni temu. Gips świeży, o zroście będę mógł powiedzieć za jakieś 4 tygodnie. Mam świadomość, że porada przez na forum może zaszkodzić. Pragnę dowiedzieć się czegoś od biegaczy, następnie spawdzić czy to ma w ogóle sens w moim przypadku.
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
sa takie cwiczenia wykonywane druga konczyna zdrowa do ok 90% max. mozliwosci i one powoduja na zasadzie odruchu przekrwienie miesni nogi chorej te mozesz wykonywac napewno a jak przyjde z treningu napisze wiecej,,pozdrawiam
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
napewno te cwiczenia o ktorych pisalem cwiczymy noge zdrowa a przekrwienie i odzywienie zachodzi w nodze kontuzjowanej.
Mowiac prosto bez uzywania jeszcze stawo skokowego czyli wszystko powyzej kolana:
miesnie obreczy biodrowej ,czyli m posladkowy wielki sredni maly,m.odwodzace staw biodrow,
m przywodzace staw biodrowy ,oczywiscie cala grupa miesni zginajacych ,rotatory zwe i wew.
Co mam na mysli oczywiscie wzmacnianie i utrzymanie dlugosci bardziej bym zadbal o prawidlowe rozciagniecie.
Przyklad siedzimy na lawce [stole] przy nodze powyzej stawu skokowego obciaznik[obojetnie jaki]1kg prostujemy kolano.
Drugie to ta sama pozycja ale blisko brzegu [siedzimy]i podnosimy udo do klatki piersiowej
Wczesniej mowilem o nie obciazaniu stopy i i cwiczen przez staw skokowy ,ale zwykle przysiady na piecie tez mozna zrobic trzymajac sie np: kaloryferka dla bezpieczenstwa
jest strasznie duzo tego i wszystko zalezy od wyobrazni terapeuty ,dodam tylko kup sobie odrazu wapno na prawidlowy zrost wiem ,ze nikt Ci nie kazal bo pewnie jest ok ale sobie kup,,to tyle,,,pozdrawiam
Mowiac prosto bez uzywania jeszcze stawo skokowego czyli wszystko powyzej kolana:
miesnie obreczy biodrowej ,czyli m posladkowy wielki sredni maly,m.odwodzace staw biodrow,
m przywodzace staw biodrowy ,oczywiscie cala grupa miesni zginajacych ,rotatory zwe i wew.
Co mam na mysli oczywiscie wzmacnianie i utrzymanie dlugosci bardziej bym zadbal o prawidlowe rozciagniecie.
Przyklad siedzimy na lawce [stole] przy nodze powyzej stawu skokowego obciaznik[obojetnie jaki]1kg prostujemy kolano.
Drugie to ta sama pozycja ale blisko brzegu [siedzimy]i podnosimy udo do klatki piersiowej
Wczesniej mowilem o nie obciazaniu stopy i i cwiczen przez staw skokowy ,ale zwykle przysiady na piecie tez mozna zrobic trzymajac sie np: kaloryferka dla bezpieczenstwa
jest strasznie duzo tego i wszystko zalezy od wyobrazni terapeuty ,dodam tylko kup sobie odrazu wapno na prawidlowy zrost wiem ,ze nikt Ci nie kazal bo pewnie jest ok ale sobie kup,,to tyle,,,pozdrawiam

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 maja 2012, 23:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mniej więcej wiec o co chodzi w ćwiczeniach. Zobaczę co da radę zrobić już teraz. Co do wapna to z tego co kiedyś znalazłem to zażywać dopiero po zakończeniu noszenia gipsu. Nie wiem ile z tej przestrogi to prawda, ale wolę poczekać. Boje się robić teraz ćwiczenia na nogi. Pożyczyłem rower stacjonarny od znajomego. Pojeździłem trochę, zrobiłem domowy trening obwodowy na górne partie mięśniowe i wieczorem noga z gipsu "wypływała" na boki. Spuchła i bolała jakby przy skręceniu czy coś!
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
no i tu masz odpowiedz, zaszybko trzeba to potraktowac narazie tak: noga w gore niech zmniejsza sie obrzek, a czas w gipsie jako regeneracja przed nastepnym sezonem,pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 09 lut 2014, 18:47
- Życiówka na 10k: koło 38:30
- Życiówka w maratonie: 3:17:59
Witam w klubie połamanych na własne życzenie - złamanie drugiej kości śródstopia.
Ja poszedłem jeszcze bardziej na całość. Kilka tygodni butów minimalistycznych, a potem... 15 km bieg górski w Brennej, po kilku tygodniach setka w Krynicy (tam nadwyrężyłem śródstopie), a 3 tygodnie później Maraton w Warszawie... Potem około 2 miesięcy biegania i nagle trach... W najmniej spodziewanym momencie, podczas luźnego treningu, bez potknięcia się, krzywego stanięcia, czy czegokolwiek... Po prostu kość się złamała. 4 tyg gipsu, pierwsza kontrola - dołożone 10 dni, potem kontrola u innego chirurga - ten stwierdził że 6 tygodni to minimum, więc dołożył jeszcze tydzień, a potem jeszcze tydzień. Jutro idę na kontrolę po 10 dniach chodzenia bez gipsu. Na razie gimnastykuję we własnym zakresie, nie biegam, żadnych ćwiczeń z obciążeniem jeszcze nie robię. Wybieram się do rehabilitanta, niestety na tą chwilę mam mega ciśnienie finansowe i muszę się wstrzymać.
W związku z powyższym proszę, napisz czy udało Ci się skonsultować z jakimś rehabilitantem, jakie ćwiczenia stosowałeś, po jakim czasie zacząłeś pierwsze treningi biegowe, jak szybko wróciłeś do biegania w pełni (mam nadzieję, że wróciłeś)?
Pozdrawiam
Maciek
Ja poszedłem jeszcze bardziej na całość. Kilka tygodni butów minimalistycznych, a potem... 15 km bieg górski w Brennej, po kilku tygodniach setka w Krynicy (tam nadwyrężyłem śródstopie), a 3 tygodnie później Maraton w Warszawie... Potem około 2 miesięcy biegania i nagle trach... W najmniej spodziewanym momencie, podczas luźnego treningu, bez potknięcia się, krzywego stanięcia, czy czegokolwiek... Po prostu kość się złamała. 4 tyg gipsu, pierwsza kontrola - dołożone 10 dni, potem kontrola u innego chirurga - ten stwierdził że 6 tygodni to minimum, więc dołożył jeszcze tydzień, a potem jeszcze tydzień. Jutro idę na kontrolę po 10 dniach chodzenia bez gipsu. Na razie gimnastykuję we własnym zakresie, nie biegam, żadnych ćwiczeń z obciążeniem jeszcze nie robię. Wybieram się do rehabilitanta, niestety na tą chwilę mam mega ciśnienie finansowe i muszę się wstrzymać.
W związku z powyższym proszę, napisz czy udało Ci się skonsultować z jakimś rehabilitantem, jakie ćwiczenia stosowałeś, po jakim czasie zacząłeś pierwsze treningi biegowe, jak szybko wróciłeś do biegania w pełni (mam nadzieję, że wróciłeś)?
Pozdrawiam
Maciek
Ostatnio zmieniony 09 lut 2014, 19:09 przez szczE, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 09 lut 2014, 18:47
- Życiówka na 10k: koło 38:30
- Życiówka w maratonie: 3:17:59
PS
Ja czas w gipsie wykorzystałem na ćwiczenia stabilizacji (mięśnie głębokie). Nie wszystko dało się robić z gipsem na nodze, ale ułożyłem sobie zestaw i popracowałem nad zaniedbywanymi, a bardzo przydatnymi ćwiczeniami.
Ja czas w gipsie wykorzystałem na ćwiczenia stabilizacji (mięśnie głębokie). Nie wszystko dało się robić z gipsem na nodze, ale ułożyłem sobie zestaw i popracowałem nad zaniedbywanymi, a bardzo przydatnymi ćwiczeniami.