to hipochondrii nie będe uprawiał... stary już jestem i mi jeszcze jak powiedzą ze coś mam od biegania to dam w morde....
Ortopeda, lekarz sportowy w Poznaniu.
- constantius
- Stary Wyga

- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
to jak kolega taki dobry to niech jeszcze cennik poda... w sumie a może, strzeżonego Pan Bóg... jak to mówią... no ale jak nie musze
to hipochondrii nie będe uprawiał... stary już jestem i mi jeszcze jak powiedzą ze coś mam od biegania to dam w morde....
to hipochondrii nie będe uprawiał... stary już jestem i mi jeszcze jak powiedzą ze coś mam od biegania to dam w morde....
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
885 km w 2010
- javai
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1439
- Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
- Życiówka na 10k: 0:49:29
- Życiówka w maratonie: brak
No widzę, że Rehasport ma kontrakt z NFZ. W zeszłym roku nie mieli i kosztowała mnie wizyta 150zł.
Ja byłem też u Marszałka i rozmasował mi lewą nogę w piszczeli i prawe kolano. Po masażu było ok ale niestety bóle powracają. Pewnie dlatego że nie ćwiczę regularnie. Ogród kopię na razie.
Ja byłem też u Marszałka i rozmasował mi lewą nogę w piszczeli i prawe kolano. Po masażu było ok ale niestety bóle powracają. Pewnie dlatego że nie ćwiczę regularnie. Ogród kopię na razie.
Po co ja biegam?
-
Drwal
- Rozgrzewający Się

- Posty: 25
- Rejestracja: 22 sty 2011, 23:42
- Życiówka na 10k: 43m07s
- Życiówka w maratonie: 3h46m18s
- Lokalizacja: Poznań
Ja się może podczepię pod temat 
Nie wiem co mi jest, objawy wyglądają na ITBS - lekki przykurcz lewej nogi, ból po zewnętrznej stronie kolana przy bieganiu, już blisko 3-miesięczna przerwa i raczej nie zaleczyło się całkowicie.
Nie chcę tracić pieniędzy na ortopedę, który dotychczas (przy innych kontuzjach) tylko mówił mi, że jest OK, żeby nie forsować nogi i niedługo przejdzie. O ITBS czytałem, że kluczowa jest terapia manualna.
A zatem może od razu pójść do np. dra Marszałka? Taki osteopata wymaga żeby mu przynieść RTG, czy wykonuje USG, czy to w ogóle nie jego broszka? Też nie chcę zmarnować pierwszej wizyty na odesłanie do wykonania zdjęć czy innego specjalisty...
Pozdrawiam wszystkich, którzy mają tak długą nieplanowaną przerwę i zdrowia życzę!
Nie wiem co mi jest, objawy wyglądają na ITBS - lekki przykurcz lewej nogi, ból po zewnętrznej stronie kolana przy bieganiu, już blisko 3-miesięczna przerwa i raczej nie zaleczyło się całkowicie.
Nie chcę tracić pieniędzy na ortopedę, który dotychczas (przy innych kontuzjach) tylko mówił mi, że jest OK, żeby nie forsować nogi i niedługo przejdzie. O ITBS czytałem, że kluczowa jest terapia manualna.
A zatem może od razu pójść do np. dra Marszałka? Taki osteopata wymaga żeby mu przynieść RTG, czy wykonuje USG, czy to w ogóle nie jego broszka? Też nie chcę zmarnować pierwszej wizyty na odesłanie do wykonania zdjęć czy innego specjalisty...
Pozdrawiam wszystkich, którzy mają tak długą nieplanowaną przerwę i zdrowia życzę!
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dr Marszałek - świetny specjalista. Na pewno pomoże w kwestii terapii manualnej/zaatakuje igłami. USG nie wykonuje. Możesz przynieść, ale jeśli to ITBS to USG nic nie pokaże. ITBS dr Marszałek zdiagnozuje odpowiednimi testami.
Ja osobiście jeśli chodzi o ortopedię to polecam Dynasplint i dr Hessa. U niego się leczyłem i mam nadzieję, że wyleczyłem (po ponad półrocznej przerwie byłem w sobotę pierwszy raz na treningu bez odczucia bólu).
Na terapię manualną za to chodziłem do rehabilitantki Oli w gabinecie Novina przy ul. Nowina (na przeciwko Kościoła).
Powodzenia!
Ja osobiście jeśli chodzi o ortopedię to polecam Dynasplint i dr Hessa. U niego się leczyłem i mam nadzieję, że wyleczyłem (po ponad półrocznej przerwie byłem w sobotę pierwszy raz na treningu bez odczucia bólu).
Na terapię manualną za to chodziłem do rehabilitantki Oli w gabinecie Novina przy ul. Nowina (na przeciwko Kościoła).
Powodzenia!
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'


