Niedomykalność zastawki mitralnej
- pi_r
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:08
- Życiówka na 10k: 39:49
- Życiówka w maratonie: 3:29:44
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Witam.
Mam 25 lat, biegam od kilku lat, ostatnio około ~45km tygodniowo. Jakiś czas temu byłem u kardiologa który orzekł, że mam niedomykalność zastawki mitralnej. Lekarz nie zakazał biegania, poradził jedynie unikać treningów siłowych i stwierdził, że ostatecznie za kilka do kilkunastu lat czeka mnie operacja.
Póki co stan zastawki się nie pogarsza, a ja chciałbym wystartować w maratonie.
Czy powyższa wada wyklucza mnie z możliwości takiego startu? Jeśli nie, to czy/jak bardzo jest to niebezpieczne?
Mam 25 lat, biegam od kilku lat, ostatnio około ~45km tygodniowo. Jakiś czas temu byłem u kardiologa który orzekł, że mam niedomykalność zastawki mitralnej. Lekarz nie zakazał biegania, poradził jedynie unikać treningów siłowych i stwierdził, że ostatecznie za kilka do kilkunastu lat czeka mnie operacja.
Póki co stan zastawki się nie pogarsza, a ja chciałbym wystartować w maratonie.
Czy powyższa wada wyklucza mnie z możliwości takiego startu? Jeśli nie, to czy/jak bardzo jest to niebezpieczne?
- PKDeath
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Niedomykalność którejkolwiek z zastawek upośledza wydolność serca. Jeśli przy pełnej szczelności wypompowałoby 300 ml przy jednym uderzeniu, to przy niedomykalności wypompuje kilka procent mniej, bo część krwi się cofnie.
Po prostu szybciej się męczysz niż osoby z prawidłowymi zastawkami.
Po prostu szybciej się męczysz niż osoby z prawidłowymi zastawkami.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
To się nazywa fala zwrotna i może się objawiać takimi bąbelkami które ciągną do kaszlu, nieprzyjemne.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 mar 2012, 12:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chciałabym podbić temat.
Również 25lat, podobny kilometraż tygodniowy (a przez ostatnie 4 miesiące plan treningowy do maratonu dla początkujących ze stron biegania.pl), no i ta nieszczęsna niedomykalność zastawki dwudzielnej.
We czwartek jestem umówiona na konsultację z kardiologiem, ale Cracovia Marathon już w niedzielę, a ja trę nogami z niecierpliwości... Co sądzicie? Czy ktoś z Was biega/zna kogoś, kto biega maratony z tą wadą serca?
Również 25lat, podobny kilometraż tygodniowy (a przez ostatnie 4 miesiące plan treningowy do maratonu dla początkujących ze stron biegania.pl), no i ta nieszczęsna niedomykalność zastawki dwudzielnej.
We czwartek jestem umówiona na konsultację z kardiologiem, ale Cracovia Marathon już w niedzielę, a ja trę nogami z niecierpliwości... Co sądzicie? Czy ktoś z Was biega/zna kogoś, kto biega maratony z tą wadą serca?
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
przerobiłem temat zastawki około stycznia - oprócz tego że mam szmer - bo właśnie mi się niedomyka - to mam zdrowe serce.
mam lekki przerost lewej komory serca - ale to podobno tak jest jak człowiek biega.
lekarz powiedział że spokojnie mogę biegać dalej - z kardiologicznego punktu widzenia nie ma przeciwwskazań.
prawda jest też taka - że serce z tym problemem pompuje krew inaczej - i wydolność jest inna
mam lekki przerost lewej komory serca - ale to podobno tak jest jak człowiek biega.
lekarz powiedział że spokojnie mogę biegać dalej - z kardiologicznego punktu widzenia nie ma przeciwwskazań.
prawda jest też taka - że serce z tym problemem pompuje krew inaczej - i wydolność jest inna
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Potwierdzam powyższe wypowiedzi, moja żona również ma stwierdzony zespół Barlowa. Z tego co pamiętam jak przerabiała temat, lekarze przymykają na to oko, trochę bagatelizują jakby nie było czymś bardzo groźnym. Oczywiście kardiolog nie zabronił jej aktywności fizycznej, ale również nie wspominał o jakiejkolwiek operacji w przyszłości.
-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie w wieku 18 lat stwierdzono wypadanie płatka zastawki mitralnej z falą zwrotną do lewego przedsionka. Miałem dzięki temu kategorię D 
W wieku 30 lat miałem robione echo serca i jak zapytałem o tę zastawkę to lekarz spojrzał i stwierdził że nic takiego nie widzi
Cud?

Niedługo mam kolejne echo więc zapytam ponownie. Ciekawe co się okaże

W wieku 30 lat miałem robione echo serca i jak zapytałem o tę zastawkę to lekarz spojrzał i stwierdził że nic takiego nie widzi
Cud?

Niedługo mam kolejne echo więc zapytam ponownie. Ciekawe co się okaże
- pi_r
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:08
- Życiówka na 10k: 39:49
- Życiówka w maratonie: 3:29:44
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Tuż przed maratonem zbadałem się ponownie, tym razem lekarz (inny niż poprzednio) powiedział, że serce jest zdrowe. Gdy pokazałem wyniki poprzedniego badania wspomniał, podobnie jak napisał Svolken, że niedomykalność zastawek występuje zawsze w niewielkim stopniu. Według niego biegać mogę ile mi się tylko podoba.
I komu tu wierzyć? ;-)
Tak czy inaczej maraton mam za sobą, z sercem nic się nie działo, jeszcze żyję :-) Badania będę na wszelki wypadek robił regularnie, ale nie ma co panikować.
I komu tu wierzyć? ;-)
Tak czy inaczej maraton mam za sobą, z sercem nic się nie działo, jeszcze żyję :-) Badania będę na wszelki wypadek robił regularnie, ale nie ma co panikować.
- uryssa
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 27 mar 2011, 22:01
- Życiówka na 10k: 51,30
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie szukałam takiego tematu i odkopałam. Mam to samo, wypadanie płatka zastawki oraz dodatkowo dziurę międzykomorową stwierdzone dawno temu. U lekarza nie byłam chyba z 10 lat i obecnie czekam na wizytę w grudniu
(nasza cudowna służba zdrowia). Czy też macie w trakcie treningu czasem ból pod obojczykiem? Nie jakiś mocny, prawie nie czuć, ale denerwuje i niepokoi mnie. Boję się, że to może być związane z sercem, choć ogólnie czuję się OK. Biegam ok 50 km tygodniowo.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 mar 2012, 12:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ból pod obojczykiem nigdy mi się nie zdarzył, natomiast pamiętam, że rok temu, przed debiutem w maratonie, pojawiały się ostre kłucia w sercu, podobne do kolki (i utrudniające – na szczęście tylko chwilowo - oddychanie).
Wiem już, że ta wada serca nie jest przeciwskazaniem do biegania (ja od swojego kardiologa, po gruntownym badaniu, dostałam pozwolenie na robienie wszystkiego, co mi się żywnie podoba), ale zastanawia mnie, czy ma jakiś wpływ na wydolność? Mogę biegać długo i bardzo daleko, jestem dość wytrzymała, ale przeskoczenie na wyższy poziom jeśli chodzi o szybkość stanowi dla mnie już ogromny problem...
Wiem już, że ta wada serca nie jest przeciwskazaniem do biegania (ja od swojego kardiologa, po gruntownym badaniu, dostałam pozwolenie na robienie wszystkiego, co mi się żywnie podoba), ale zastanawia mnie, czy ma jakiś wpływ na wydolność? Mogę biegać długo i bardzo daleko, jestem dość wytrzymała, ale przeskoczenie na wyższy poziom jeśli chodzi o szybkość stanowi dla mnie już ogromny problem...

- stf
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 lis 2012, 14:22
- Życiówka na 10k: 46:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów
Mam zatykanie w okolicy serca, czy to zwiastuje problem z jakąś zastawką?
Mężczyzna, ur. 1980, wzrost 185 cm
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 05 sty 2013, 23:19
- Życiówka na 10k: 51.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nikt Ci przez net nie powie. Zrób EKG. Może to być problem z zastawką, ale równie dobrze może to być zapalenie stawów.stf pisze:Mam zatykanie w okolicy serca, czy to zwiastuje problem z jakąś zastawką?
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 gru 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Sorry ale to takie
Nie każda wada zastawkowa wymaga operacji, nie każda wada zastawkowa pogarsza się z treningiem.
Dlatego uważam, że dyskusje należy traktować bardzo ostrożnie i zupełnie się nimi nie sugerować. Wszystko zależy od opinii kardiologa na temat konkretnej osoby.
Fala zwrotna w przypadku niedomykalności mitralnej, to cofanie się krwi podczas skurczu lewej komory do lewego przedsionka. Powoduje to przeciążenie lewego przedsionka (co w pierwszej kolejności doprowadza do jego przerostu).
Obrzęk płuc pojawia się najczęściej w ostrej niedomyklaności mitralnej powstałej na skutek np. zerwania nici ścięgnistej. Co skutkuje nagłym przeciążeniem przedsionka i zastojem krwi w krążeniu płucnym (lewy przedsionek przeciążony zwrotnym napływem z lewej komory nie wypompowuje krwi z krążenia płucnego). Obrzęk płuc może objawiać się pienistą wydziliną - czyli bąbelkami i kaszlem.
Niedomykalność zastawki mitralnej jedna drugiej nie równa. Wszystko zależy od stopnia niedomyklaności i na jakim tle ona występuje. Ile masz lat i czy występują inne zmiany w sercu, etc.bro science
Nie każda wada zastawkowa wymaga operacji, nie każda wada zastawkowa pogarsza się z treningiem.
Dlatego uważam, że dyskusje należy traktować bardzo ostrożnie i zupełnie się nimi nie sugerować. Wszystko zależy od opinii kardiologa na temat konkretnej osoby.
Coś się komuś przywidziało.To się nazywa fala zwrotna i może się objawiać takimi bąbelkami które ciągną do kaszlu, nieprzyjemne.




Fala zwrotna w przypadku niedomykalności mitralnej, to cofanie się krwi podczas skurczu lewej komory do lewego przedsionka. Powoduje to przeciążenie lewego przedsionka (co w pierwszej kolejności doprowadza do jego przerostu).
Obrzęk płuc pojawia się najczęściej w ostrej niedomyklaności mitralnej powstałej na skutek np. zerwania nici ścięgnistej. Co skutkuje nagłym przeciążeniem przedsionka i zastojem krwi w krążeniu płucnym (lewy przedsionek przeciążony zwrotnym napływem z lewej komory nie wypompowuje krwi z krążenia płucnego). Obrzęk płuc może objawiać się pienistą wydziliną - czyli bąbelkami i kaszlem.