Witam
Piszę w imieniu mojego Ojca. Od dwóch lat ma problemy z bólami nóg. Ból przenosi się z kolan, na achillesa, na łydkę, na tył kolana. Z lewej nogi na prawą. Nie występuje przy okazji opuchlizna, ani żadne zaczerwienienie. Bóle się zaczęły po powrocie z kilku letniej przerwy od biegania. W czasie tej przerwy był bardzo aktywny. Codziennie rower, ćwiczenia ogólno-rozwojowe i rozciąganie. W młodości Tata biegał przez płotki w lokalnym klubie.
W tej chwili przy wzroście 173cm waży 68 kg (ok 15% tkanki tłuszczowej). Biegał w "żelazkach" i w butach minimalistycznych.
Nie mamy pojęcia co to może być za uraz. Jeżeli ktoś spotkał się z takim przypadkiem to prosimy o pomoc.
Bóle nóg u 58 letniego mężczyzny
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 sty 2013, 15:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 16:37 przez michalgrzegor, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 03 gru 2012, 15:11
- Życiówka na 10k: 42:07
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
A rozgrzewa się tata przed biegiem i rozciąga po biegu?
Tak na pierwszy rzut oka to pasuje skurczony brzuchaty łydki ciągnie achillesy i ściska staw kolanowy.
Przechodzi w ciepłej kąpieli jak męśnie sie rozluźniają?
Nie chcę tu od razu atakować n. piszczelowego albo łąkotek.
Tak na pierwszy rzut oka to pasuje skurczony brzuchaty łydki ciągnie achillesy i ściska staw kolanowy.
Przechodzi w ciepłej kąpieli jak męśnie sie rozluźniają?
Nie chcę tu od razu atakować n. piszczelowego albo łąkotek.
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sorry że się czepiam, ale "bule" w nazwie wątku to już nie tylko lekceważenie języka polskiego, ale i użytkowników forum którzy zadają sobie trud, aby coś mądrego naskrobać. Są jakieś granice, nikt nie może od kilku dni tego poprawić??? W oczy bije jak reflektor... 
