Cześć!
Po raz trzeci podejmuję próbę nawiązania bliższej znajomości z bieganiem. Za każdym razem kończy się to podobnie - bólem stawów. Pierwszymi dwoma razami chodziło o stawy skokowe, tym razem kolanowe.
Zaczynam zawsze bardzo spokojnie i jak mi się zdaje bezpiecznie według tego przepisu
http://www.coolrunning.com/engine/2/2_3/181.shtml
Zawsze na początku kilka minut szybkiego chodu, potem kilka minut rozciągania, a następnie chód przeplatany z truchtem (bo tak wygląda początek tego programu). Jednak zwykle już po kilku wypadach zaczynają się bóle. Odczuwam to rano, przy wstawaniu ze stołka (a pracę mam siedzącą). Również dziwne uczucie dyskomfortu, jakby coś nie leżało dobrze w środku, co mija po jakimś czasie. Intuicyjnie czuję jakby to było coś w rodzaju "rozklekotania" stawu, niedostatecznej kontroli nad nim. Może powinienem trenować jakieś grupy mięśni?
Czytałem nieco na tym forum o butach, ćwiczeniach, kontuzjach, ale też o tym, że przy rekreacyjnym bieganiu 3 razy w tygodniu nie powinienem sobie zbytnio zawracać głowy doborem obuwia.
Jak już wspomniałem kiedyś bolały mnie raczej stawy skokowe. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale wtedy częściej jeździłem na rowerze (choć głównie krótkie dystanse). Jeszcze jedna podpowiedź - na pewno mam płaskostopie, ale w dużej mierze zaleczone dzięki wkładkom i gimnastyce korekcyjnej - obecnie już nie noszę wkładek i nie mam żadnych dolegliwości podczas zwykłego chodzenia. Pojawiają się wraz z bieganiem.
Z drugiej strony nie chcę z niego rezygnować, gdyż jest (ze względu na kontakt z naturą) najbardziej mi odpowiadającą formą intensywnego wysiłku.
I jeszcze szybkie pytanie - czy biegać teraz mimo bólu (nie bardzo ostrego, ale dokuczliwego, szczególnie w dniu biegania)?
Z góry dziękuję za wszelkie rady.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Dlaczego boli (tak szybko)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lip 2005, 10:35
Witam,
Nie wiem, czy to jest związane z Twoimi dolegliwościami, ale jak biegałam jakieś pół roku temu, po kilku miesiącach regularnych biegów zaczęły boleć mnie stawy kolanowe. I to się nasilało. Też nie miałam jakiegoś specjalnego obuwia. Lekarz doradził mi jednak zmiane butów (amortyzacja jest jednak ważna) i abym nie biegała po twardej nawierzchni. I pomogło, było coraz lepiej. Niestety, na nartach uszkodziłam kolano i na razie nie mogę biegać.
A swoja drogą, może warto by było porozmawiać jednak z ortopedą? Bo rozumię, ze to Ci przeszkadza i warto by było z tym cos zrobić.
Powodzenia.
Nie wiem, czy to jest związane z Twoimi dolegliwościami, ale jak biegałam jakieś pół roku temu, po kilku miesiącach regularnych biegów zaczęły boleć mnie stawy kolanowe. I to się nasilało. Też nie miałam jakiegoś specjalnego obuwia. Lekarz doradził mi jednak zmiane butów (amortyzacja jest jednak ważna) i abym nie biegała po twardej nawierzchni. I pomogło, było coraz lepiej. Niestety, na nartach uszkodziłam kolano i na razie nie mogę biegać.
A swoja drogą, może warto by było porozmawiać jednak z ortopedą? Bo rozumię, ze to Ci przeszkadza i warto by było z tym cos zrobić.
Powodzenia.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Fakt, że ja niegdyś napisałem:
"Osoby, które biegają niesystematycznie, góra 2-3 razy w tygodniu, na kilkukilometrowych trasach, zazwyczaj po miękkim podłożu, nie mają nadwagi, nie muszą przejmować się tymi wszystkimi over-under-pronation, byleby tylko ich buty były do biegania i miały jakąś amortyzację. "
być może będzie trzeba to nieco zmienić.
"Zaleczenie" płaskostopia potwierdził jakiś kopytolog?
Jeśli uważasz, że jest OK bo nie ma dolegliowści w trakcie chodzenia to nie jest to diagnoza!
Przy mniejszych obciążeniach wszystko może być w porządku, ale jak się je zwiększy to mogą pokazać się problemy.
Sam jako platfus biegam z wkładkami. Ale amortyzującymi, miękkimi aby zminimalizować problemy ze stopami.
Ćwiczenia na wzmocnienie mięśni stabilizujących staw kolanowy tutaj
Generalnie jak boli to się nie biega lub wszystko do granicy bólu jest dozwolone.
Przerwa+smarowanie jakąś przeciwzaplną maśtygą+schładzanie bolącego miejsca lodem (owiniętym jakimś gałgankiem aby nie podrażniać skóry) co 2-3godz na 10-15min (w miarę czasu ma się rozumieć).
Jak ponownie zaczniesz, spróbuj od spacerów,marszy, może jakiegoś wypadu w weekend za miasto.
"Osoby, które biegają niesystematycznie, góra 2-3 razy w tygodniu, na kilkukilometrowych trasach, zazwyczaj po miękkim podłożu, nie mają nadwagi, nie muszą przejmować się tymi wszystkimi over-under-pronation, byleby tylko ich buty były do biegania i miały jakąś amortyzację. "
być może będzie trzeba to nieco zmienić.

"Zaleczenie" płaskostopia potwierdził jakiś kopytolog?
Jeśli uważasz, że jest OK bo nie ma dolegliowści w trakcie chodzenia to nie jest to diagnoza!
Przy mniejszych obciążeniach wszystko może być w porządku, ale jak się je zwiększy to mogą pokazać się problemy.
Sam jako platfus biegam z wkładkami. Ale amortyzującymi, miękkimi aby zminimalizować problemy ze stopami.
Ćwiczenia na wzmocnienie mięśni stabilizujących staw kolanowy tutaj
Generalnie jak boli to się nie biega lub wszystko do granicy bólu jest dozwolone.
Przerwa+smarowanie jakąś przeciwzaplną maśtygą+schładzanie bolącego miejsca lodem (owiniętym jakimś gałgankiem aby nie podrażniać skóry) co 2-3godz na 10-15min (w miarę czasu ma się rozumieć).
Jak ponownie zaczniesz, spróbuj od spacerów,marszy, może jakiegoś wypadu w weekend za miasto.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 03 sie 2005, 22:39
Wielkie dzięki za wszelkie porady.
Przy okazji czytając tekst Kledzika o ćwiczeniach na mięśnie podtrzymujące kolano przypomniałem sobie, że gdy biegałem poprzednio wykonywałem ćwiczenia siłowe pod własnym obciążeniem, m.in. unoszenie nóg na boku i przysiady - w sumie podobnie jak Kledzik. Może dlatego nie bolały mnie kolana. Tylko czemu bolały mnie kostki?
Tak, czy tak po powrocie z urlopu mam zamiar iść do ortopedy, zrobić sobie prześwietlenia i ew. wkładki.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję,
Krzysiek
(Edited by killgore at 8:46 pm on Aug. 5, 2005)
Przy okazji czytając tekst Kledzika o ćwiczeniach na mięśnie podtrzymujące kolano przypomniałem sobie, że gdy biegałem poprzednio wykonywałem ćwiczenia siłowe pod własnym obciążeniem, m.in. unoszenie nóg na boku i przysiady - w sumie podobnie jak Kledzik. Może dlatego nie bolały mnie kolana. Tylko czemu bolały mnie kostki?
Tak, czy tak po powrocie z urlopu mam zamiar iść do ortopedy, zrobić sobie prześwietlenia i ew. wkładki.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję,
Krzysiek
(Edited by killgore at 8:46 pm on Aug. 5, 2005)