Polepszenie smarowania w kolanie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
yupiter
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 11 kwie 2005, 15:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Czy ktoś może mnie oświecić, co do sensu stosowania mazideł na polepszenie smarowania w kolanach? Czy lepiej może jakieś mikstury do łykania? No i proszę o podanie paru nazw. Słyszałem, że są takie specyfiki, które powodują zwiększenie puszystości "mazi" w kalanie. Pozdrowienia. YP
Szleństwo to ciągłe robienie tego samego i oczekiwanie za każdym razem innego efektu!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Podobno zwiększają. Chodzi przede wszystki o glukozaminę. Wklep w wyszukiwarkę glukozaminę to będziesz miał cały szereg tematów.
Możesz szukać jeszcze info o żelatynie, galaretkach, wywarach z kurzych łapek, kolagenie i innych środkach dietetycznych.

Mnie bliższa jest opinia pewnego psora  Szechińskiego

Sam uważam, że aby nie mieć problemów z kolanami należy:
1.Dbać o czworogłowe. Ćwiczenia tutaj i tu
Choć do jednego z tych ostatnich, ktoś miał niegdyś zastrzeżenia
I nie wiem dlaczego.
2.Pamiętać o rozciąganiu
3.Dbać o dobór butów
4.Trenować z głową. Czyli dostosowywać trening do możliwości własnego organizmu a nie zmuszać organizm aby znosił obciążenia zgodne z jakimś cyklem trenigowym czy planami startowymi (maraton, setka).
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
yupiter
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 11 kwie 2005, 15:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Dzięki Outsider za wskazówki. Butki już mam właściwe. Z rozgrzewką to trochę słabiej, bo kończy się u mnie po 60 sekundach i już startuję do biegu...... Nad tym muszę popracować. Powoli dociera do mnie, że na bezawaryjnośc kolana mają wpływ też mięśnie, nad którymi trzeba więcej popracować. Od pewnego czasu po jakichś 6-7 kilometrach czuję lekki bój powyżej kolana (jakieś 10 cm). Chyba jakiś mięsień nie domaga. Czy to może być czworogłowy? Co do smarowania, to jakoś nie przekonuje mnie wcinanie żelatyny. Prędzej jakieś mazidła, które działają lokalnie wchłaniając się w kolano. Przecież jeśli chrząstka jest nieukrwiona, to jak ma tam trafić środek transportowany prze układ krwionośny?? Że też każdy musi się uczyć na swoich błędach!! Pozdrowienia YP
Szleństwo to ciągłe robienie tego samego i oczekiwanie za każdym razem innego efektu!
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

O zniszczonej chrząstce i przyczynach jest jeszcze tutaj ciekawy link.


To co Tobie dokucza to najprawdopodobniej więzadła.
W skrajnym przypadku można je zerwać, w typowym wielokrotnie podrażnić i dorobić się mikrourazów, które
będą systematycznie dawały o sobie znać raz na parę lat czy kilka miesięcy.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
ODPOWIEDZ