co mi właściwie dolega?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
natalka248
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 27 lis 2004, 11:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Witam!

Czy ktoś może mi pomóc albo naprowadzić na właściwy tor?
Pod koniec sierpnia 2003 zaczęłam odczuwać dziwny ból w prawym kolanie. Na początku września udałam się do lekarza rodzinnego, który skierował mnie do jednego z miejscowych szpitali. Dostałam skierowanie na rtg, po kilknastu min. lekarz(ortopeda) stwierdził, że mam coś nie tak z łękotką i wypisał skierowanie do chirurga w celu jej usunięcia. Y? Tyle, że z tego co wiem, na zdjęciu rtg nie widać łękotki:| Taże z tego zabiegu chirurgicznego nie skorzystałam, ale pomocy dalszej już nie uzyskałam. Dostałam tylko żel przeciwbólowy. Po kilkunastu tygodniach ból pojawił się w lewym kolanie. Nie było dnia żeby mnie nie bolało. Ciężko było mi chodzić, siedzieć, o zginaniu kolan nie było mowy. Ponownie udałam się do lekarza rodzinnego (już drugiego). Musiałam zrobić badania wykluczające reumatyzm, infekcje paciorkowca i boreliozę. No i badania to wykluczyły. Skierowano mnie do drugiego szpitala. Tam przerażony lekarz (ortopeda) stwierdził, że mam chondromalacje, że moje kolana są w fatalnym stanie ( stwierdził to po starym zdjęciu rtg i po "dotykaniu" moich kolan), że jakieś płyny się w nich zebrały. Wypisał leki tj. arthryl, żel fastum, Dicloberl i kazał przychodzić raz w miesiącu na kontrolę. Non stop byłam na lekach przeciwbólowych, bo bólu się nie dało znieść! W czerwcu przeszłam pierwszą rehabilitację - prądy i laser - oczywiście bez rezultatu. Również w czerwcu dostałam zastrzyk o nazwie Depomedrol w lewe kolano. Następna rehabilitację miałam na przełomnie sierpnia-września 2004 - krioterapia - również nic! Lekarz zmienił mi leki na flexodom complex. I powiedział, że jest już lepiej, y? Jak mogło być lepiej skoro ja ledwie na nogach się trzymałam. Cokolwiek nie robiłam kolana mnie bolały, kuły, a kiedy chociaż lekko ktos mnie stukną ból przenosił się aż po kostki. Wtedy lekarz skierował mnie do innego szpitala po prawie rocznym leczeniu lekami! Wiadomo jak wygląda reforma zdrowia w Polsce, więc tutaj każdy powinien się domyśleć przez co przeszłam. Po prawie roku leczenia lekami  dopiero skierowano mnie na rezonans magnetyczny, który miał potwierdzić bądź wykluczyć chorobę. Poza tym lekarz z trzeciego już szpitala powiedział, że oprócz chondromalacji mam zespół bocznego przyparcia rzepek. Stwierdził, że rezonans potwierdzi tylko jego diagnozę (oczywiście wcześniej skonsultował się z wcześniejszym lekarzem) i niezbędna będzie artroskopia. A co się okazało, że guzik prawda! Rezonans wykazał, że mam w pełni zdrowe kolana!! W takim razie co mi jest? Po co mnie faszerowali tymi lekami, zamiast od razu sprawdzić czy to na pewno "to"? Ból odczuwam dzień w dzień od 14 miesięcy, a Meloksam (15mg), który dostałam - nawet go nie biorę, po co mam sobie całkowicie rozwalić żołądek etc.  Jeśli ktoś się spotkał z czymś podobnym bądź może podać jakieś wskazówki dotyczące tego, co może mi dolegać, to proszę o pomoc. Wszelkie sugestie rozpatrzę.

Pozdrawiam
carpe diem, quam minimum credula postero
New Balance but biegowy
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

MRI zlecili żeby wykazać zespół bocznego przyparcia rzepek...? A po co jest rentgen tunelowy -10 razy tańszy?! Ale mniejsza o to...
Radzę się rozejrzeć za dobrym ortopedą póki możesz jeszcze chodzić.
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
natalka248
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 27 lis 2004, 11:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Hmmm, właśnie jestem w trakcie zmiany ortopedy (to już czwarty!)

Pozdrawiam
carpe diem, quam minimum credula postero
ODPOWIEDZ