choroba

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
INVI
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2004, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska

Nieprzeczytany post

witam

od wczoraj jestem chory (wysoka temp. łamanie w kosciach) i biore antybiotyk (z tego co sie orientuje to strasznie osłabia organizm), mam go brac 7 dni , za niedługo mam wazne zawody i chciałbym dojsc jak najszybciej do formy z przed choroby. Co mozecie mi doradzic ?
New Balance but biegowy
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Poleżeć, odpocząć, nie trenować w ogóle. Pić dużo wody, może być z cytryną i miodem, grzecznie brać leki (można dodać isoprinosine lub groprinosin), sok z malin itp. Nic się nie da przyspieszyć, a przedłużyć chorobę to i owszem jak się zbyt szybko chce być zdrowym.
Co masz na myśli mówiąc że anybiotyki osłabiają?
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
Mirkas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Dokąd masz temperaturę to musisz leżeć . To pewne.Jak przejdzie to mozesz pocwiczyc  w domu. Troche rozciagania,siłówki.Na ile cie stac. To nie tyle antybiotyki osłabiaja ,ile lezenie w łózku,bezczynnosc i jedzenie. Postaraj sie o odpowiednia diete. Lekkostrawna.Licz się z tym ze po chorobie mozesz wracac do formy 2x dłużej niz chorowałes.Nic nie przyspieszysz. Poczatki sa frustrujące.
Mirek K
Awatar użytkownika
INVI
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2004, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska

Nieprzeczytany post

Quote: from zula on 11:01 pm on May 28, 2004

Co masz na myśli mówiąc że anybiotyki osłabiają?
Wydawało mi sie ze po antybiotyku jest wieksze wycienczenie, moze szybciej wyjdzie sie z choroby ale kosztem wiekszego wyczerpania organizmu (tzn chodzi o to ze dłuzej powraca sie do formy sprzed choroby ) . Zawsze myslałem ze antybiotyk to ostatecznosc. Uwazam ze lepiej stosowac jakies łagodniejsze srodki niz antybiotyk
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Absolutnie się z Tobą nie zgadzam-są takie choroby (bakteryjne oczywiście) w ktorych jest on niezbędny, bez niego i przebieg choroby jest dluższy i cięższy, i groźne powikłania. Ale z pewnością w naszym kraju antybiotykow zdecydowanie się naduzywa, co przeziębienie to od razu z grubej rury, a w 70% to niepotrzebne. Nieustanna, wielokrotna antybiotykoterapia oslabia naturalną odporność, związaną z obecnością w nazym ciele "dobrych"bakterii (likwiduje je) a nieodpowiednio stosowana przez chorych (np. zbyt krótko) uodparnia "złe" szczepy, co paradoksalnie zwiększa szansę na kolejne zachorowanie. Z wycieńczeniem to nie ma nic wspólnego, choć oczywiście jak ktoś dużo choruje, to nie jest nigdy w pełni formy, co większość ludzi zrzuca na karb brania antybiotyków.
Jeśli więc zacząłeś brać to skończ jak Ci polecał lekarz, następnym razem się zastanów razem z nim czy masz "wirusówkę" czy chor. bakteryjną i czy antybiotyk jest naprawdę konieczny.
Często mniej oznacza więcej
ODPOWIEDZ