Bardzo proszę wszytkich zaprawionych w bojach

Od wielu lat od czasu do czasu biegałem sobie po kilka km w związku z innego rodzaju aktywnością fizyczną jaka uprawiałem, ale można powiedziec ze tak na poważnie zacząlem "truchtać" od 6-7 miesiecy.
Jako że biegałem w jakichs zwykłych asicsach po jakimś czasie pojawiły się dolegliwości z prawym achillesem oraz lewym kolanem. Po lekturze tego forum, zrobiłem badanie stopy w ktyrm wyszło ze mam Neutral, oraz zakupie butów a byly to ASICS Cumulus 14, powróciłem do biegania i tamte dolegliwości ustąpiły.
W międzyczasie z 8 km zacząłem przebiegać 12, po jakimś czasie wyszło juz 14-15, pojawila się chęc poprawy własnych czasów, jakiś pierwszy półmaraton, dodatkowo częste 2-3 godzinne wycieczki rowerowe. Mozna powiedziec ze ostatnie pół roku mineło bardzo aktywnie...
Niestety nie wiem czy nie przedobrzyłem z intensywnością treningów...
Od jakiegos miesiąca zmagam się z ostrym bólem piszczeli od strony wewnętrznej oraz bólem podbicia stopy równiez po stronie wewnętrznej, jakby przedłużenie goleni w kierunku dużego palca. Dziwne jest to że te dolegliwości przypałętały się do mojej prawej nogi, na której mam od paru lat żylaka, który jak to orkeślił lekarz robiący mi rok temu USG jest do "wymiany" ze względu na niewydolność...

Lewa noga poza zakwasami łydek po mocniejszych biegach nie protestuje w ogóle...
Sam ból jest ostry i odczuwalny jakby uraz samej kości a nie mięsni piszczelowych które przebiegają raczej po zewnętrznej stronie, czasem po odpuszczeniu treningów jest mniejszy, ale za chwile dopada mnie ze zdwojoną siłą,jesli chodzi o podbicie stopy ból jest do przeżycia, lecz ostatnio z kolei był mocniejszy aniżeli piszczela. Czy możliwy jest jakis uraz zmęczeniowy?
Bede wdzięczny za pomoc...