Kolka - Jak zapobiegac?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Ipy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 20 wrz 2003, 12:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witajcie
Miewam problemy z kolka-wiem juz ze nie powinienem jesc przed biegiem,ale wtedy mam malo sil i osiagam kiepskie rezultaty.Czy istnieja jakies cwiczenia (koniecznie napiszcie JAKIE) pozwalajace wzmocnic przepone i redukowac kolke umozliwiajac bieg zalozmy 2 godziny po posilku?Poza tym moze smieszne- czy ssanie cukierka w czasie biegu moze wplynac na dodanie sil? ;-D
Zaczynam!
New Balance but biegowy
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

W jakims numerze "Running" sprzed paru miesiecy pisano o niesamowitym odkryciu Szwedow, ktorzy twierdzili, ze na kolke najlepsze jest sciskanie podczas biegu w dloniach kamieni. Powaznie! - tak bylo napisane. Szczegolow nie pamietam, czy mialo byc to wiecej malych kamyczkow, czy jeden wiekszy, czy rece razem, czy tez kazda osobno. Moze poprobujesz?

kledzik
zeusik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: podlaskie

Nieprzeczytany post

na kolke przed biegiem przede wszytkim cwiczenia rozgrzewajace brzuch ( krecenie ramionami w rozne strony , kilka serii , zataczanie kolek biodrami , uklon do kolan i naprzemienne dotykanie lewa reka prawej stopy prawa reka lewej stopy itd. )
na pewno pomoze
zeusik
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mnie bardzo rzadko łapie kolka, być może dlatego że zwykle biegam przed posiłkiem (rano przed śniadaniem, wieczorem przed kolacją). Ale jeśli zdarzy się inaczej i łapie mnie kolka to lekko zwalniam tempo i przez jakiś czas oddycham płytko i napinam mięśnie brzucha. Nie mam pojęcia czy to "słuszna" metoda ale jakimś cudem mnie pomaga.
Ale chyba niezdrowo jest biegać z kolką - więc jak dłużej trzyma to odpuszczam, kiedyś w lecie nie odpuściłem i pół dnia mnie potem bolał brzuch...
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
Awatar użytkownika
murof
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 28 wrz 2003, 16:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: i tak nie traficie...
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from Stoyan on 12:32 pm on Jan. 27, 2004
Ale jeśli zdarzy się inaczej i łapie mnie kolka to lekko zwalniam tempo i przez jakiś czas oddycham płytko i napinam mięśnie brzucha.
Ja robię dokładnie odwrotnie (i też działa :) ). Mianowicie zaczynam oddychać bardzo głęboko, wciągając i wypinając brzuch, w "rytm" oddechu.
Ciesz się z każdego dnia z tego, co on Ci daje. O dniu wczorajszym myśl tylko po to, by powiedzieć "dziękuję". O jutrzejszym zaś "z góry dziękuję".
Scoco
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 07 sty 2003, 15:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lodz - od czasu, do czasu.

Nieprzeczytany post

Ja gdzies znow trafilem na informacje, ze najlepiej zsynchronizowac wydech z wykrokiem na strone gdzie zlapala kolka. Albo uniesc rece ponad glowe podczas biegu. Wydaje mi sie, ze w momencie kiedy koncentrujemy sie na kontroli wydechow, napinamy miesnie brzucha, czy stosujemy tego typu cwiczenia, mimowolnie zmniejszamy tempo biegu. I to wg. mnie jest panaceum na kolke. Zwolnic a nawet sie zatrzymac, wyregulowac oddech i juz kontynuawac bieg w wolniejszym tempie.
Scoco
Awatar użytkownika
kichol
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krotoszyn

Nieprzeczytany post

Ciekawy temat i nawet mądre wypowiedzi biegaczy ja też miałem kiedyś straszne problemy ale teraz korzystam z tych porad co mówicie najlepiej się dobrze rozgrzać a później jak się ruszy to trzeba skoncetrować na biegu i oddechu to napewo pomoże oczywiście nie można się obrzerać przed biegiem. i wsio :-)
Ale ja mam z czymś innym teraz problem bo mam takie uczucie że coś mi się przelewa w żąłądku nie wiem czy to chodzi coś o to że mam złe trawienienie ale taki głupie uczucie nawet jak biegne na głodniaka czasami nie mi się to nie zdarza ale z tym to się nie da biegać
prosze eksperci pomóżcie mi !!!!! :orany:
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
yock
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 12 wrz 2003, 17:11

Nieprzeczytany post

nie miewam kolek bo nie biegam po obfitym posiłku, np. po obiedzie przynajmniej 3 godziny daje sobie czas na strawienie. Biegam z intensywnością proporcjonalną do stopnia wytrenowania, i aktualnego samopoczucia.
Resting is rusting
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

A ja mam inny problem mianowicie mnie prawie nigdy nie łapie kolka podczas biegania ,a prawie zawsze łapie mnie kolka podczas pływania.Zastanawiałam się co możę być tego przyczyną.I łapie mnie kolka po około 20 minutak pływania .
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
zeusik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: podlaskie

Nieprzeczytany post

rozgrzej przed plywaniem dobrze brzuch , i wtedy sprobuj
zeusik
ODPOWIEDZ