Magnetoterapia
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Otoż nasz NFZ udostępnił mi darmowo serię zabiegów na urządzeniu Viofor i w związku z tym pytam szanownych forumowiczów czy może mieli kontakt z tym polem magnetycznym?
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Wspaniała sprawa Viofor chociaż szkoda że wielu współczesnych lekarzy woli wspierać koncerny farmaceutyczne ,zamiast otwierać sie na inne ale bardzo skuteczne formy leczenia.W czym mi pomogl Viofor? gdy go jeszcze nie mialem korzystalem odplatnie z zabiegow ale dzieki tym zabiegom bardzo szybko zregenerowalem swoje wiazadla krzyzowe, moglem tez przebiec w ciagu miesiaca 3 maratony po zaledwie pol roku treningow.Dzisiaj jestem wlascicielem tego urzadzenia kupilem go z mysla o swojej rodzinie ale tez i pod katem swojego biegania .Wazne by brac te zabiegi systematycznie przez okolo 3 tygodni dopiero wowczas mozna cos powiedziec w razie pytan sluze odpowiedzia .Pozdrawiam Janusz
wese
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 wrz 2003, 17:11
Pewnie wspomaga procesy regeneracyjne ustroju. ale w cuda nie ma co wierzyć.
Co to znaczy, że zregenerowałem więzadła krzyżowe.
Jeżeli były zerwane, lub naderwane to pod wpływem magnetoterapii sie nie zrosły.Natomiast nie ma pojęcia degeneracji więzadeł krzyzowych, żeby mogły się zregenerować.Pozdrawiam.
Co to znaczy, że zregenerowałem więzadła krzyżowe.
Jeżeli były zerwane, lub naderwane to pod wpływem magnetoterapii sie nie zrosły.Natomiast nie ma pojęcia degeneracji więzadeł krzyzowych, żeby mogły się zregenerować.Pozdrawiam.
Resting is rusting
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Ja sam jestem ciekawy i z pewnością powiem jak to podziałało na mnie. W internecie można znależć same pozytywne opinie dotyczące vioforu,czy leczenia polem magnetycznym.Są także wzmianki o stosowaniu takiej terapii przez wyczynowych lekkoatletów. Cena urządzenia także podtwierdza,że nie jest to aparat z serii ABGYMN.
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
Ja używałam to na moje kolano i nic mi nie pomogło! Przez miesiąc codziennie po skończonym treningu na siłowni w W-wie (klub Gymnasion) przykładałam taką poduszkę na kolano i trener ustawiał aparat. Ani odrobinę nie pomogło mi na bóle związane z uszkodzeniem chrząstki pod rzepką.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Spokojnie spokojnie , pisząc że dzieki temu bajerowi zregenerowalem sobie wiazadla mailem na mysli fakt iz w ciagu 2 miesiecy zaliczylem 4 maratony po pol roku biegania na ostatnim maratonie 7 km szedlem piechota.A teraz w Poznaniu zabraklo mi 30 sekund do zlamania 3 godzin mam 43 lata a nigdy nie zajmowalem sie biegami.W miedzy czasie w lecie zaliczylem bieg etapowy na 100km w Zamosciu.Co do faktu ze komus nie pomoglo , nie jest sztuka miec ten bajer trzeba tez wiedzec jak sie nim poslugiwac , szkoda ze szanowny trener nie zalecal bys monka skorzystala najpierw z materaca a potem dopiero poduszka , sa pewne prawidla ktorych nie da rady przeskoczyc czy tez przyspieszyc w korzystaniu z tego bajeru.Moze jeszcze taki szczegol przed Poznaniem mialem grype 38 stopni goraczki i takie tam , nie zazywalem zadnych antybiotykow , kozystalem tylko z tego urzadzenia zgodnie z jego przeznaczeniem.
wese
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Dla tych ktorzy chca zobaczyc jak wygladaly moje wizadla podczas tego strasznego dla mnie maratonu Cracovia 2003 polecam strone http://zeus.polsl.gliwice.pl/~ozzy/kcp/ tam mnie widac jak biegne z opaskami na obydwu kolanach .
wese
- PedziWiatr
- Wyga
- Posty: 115
- Rejestracja: 26 wrz 2003, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Wese, a o mojej przedniej głowie czwórki nie wspomnisz? To ci dopiero przykład.
Niby wycieczka objazdowa karetką do Krasnobrodu a jednak blacha na szyi zadyndała w Zamościu.
Każdemu pomaga inne PLACEBO!!!
Niby wycieczka objazdowa karetką do Krasnobrodu a jednak blacha na szyi zadyndała w Zamościu.
Każdemu pomaga inne PLACEBO!!!
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może Ty, może on, może jednak ja!!!
[url]http://www.kcp.prv.pl[/url]
Może Ty, może on, może jednak ja!!!
[url]http://www.kcp.prv.pl[/url]
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Przemo ty to byles przypadkowy i z lapanki sie na ten bajer zalapales .Po kilku zabiegach trudno jednoznacznie stwierdzic ze stal sie cud, czyli pomoglo , choc wiele na to wskazuje bo z tegoco pamietam z Zamoscia ci ktorzy byli z nami w pokoju zaden praktycznie za bardzo nie narzekal na zakwasy , az tak bardzo .
wese