Chondromalacja a fald blony maziowej?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A czy ktoś mógłby mi polecić jakiegoś "udanego" ortopedę w Trójmieście lub okolicach?
PKO
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Poza tym, można to wyleczyć. Zajmuje się tym medycyna nuklearna. Popytajcie swoich konowałów zanim Was skrzywdzą!
Możesz to wyjaśnić?
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
lesnik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 04 paź 2004, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: siedlce

Nieprzeczytany post

Witam
W zasadzie przypadkowo poczytałem sobie to forum, gdy szukałem informacji na ten temat w necie. Ale podzielę sie kilkoma uwagami.
Dwa lata temu miałem robiona artroskopie kolana prawego w celu usunięcia fragmentu łąkotki przyśrodkowej. Niejako "przy okazji" wyszło również, że mam przerośnięty fałd maziowy i ortopeda go wyciął. Zabieg był prosty i krótki, za to powrót do czynnego uprawiana sporu już dłuzszy niż w przypadku tylko samej łąkotki bo ok 2 mies. Ale teraz poza drobnym dyskomfortem psychicznym i czasami leciutkim bólem po intensywnym wysiłku jest ok.

Już wtedy ortopeda powiedział mi, ze jeżeli ten fałd jest uwarunkowany genetycznie, to moge miec to samo w lewej nodze. No i wyszło. W zasadze bez żadnego poważniejszego urazu zaczęło coś mnie boleć pod rzepka kolano jakby lekko spuchło (prawdopodobnie trochę płynu sie wydzieliło) no i klika przy zginaniu powyzej 45 stopni. Tu na forum dowiedziałem sie że to może byc równiez jakaś chondromalacja???

Więc chyba bedę musiał udac się z tym do lekarza. mam nadzieję że tym razem obędzie sie bez artroskopii ale gdyby jednak nie to trudno. To nie takie straszne..
maciek
krzysia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 18 sie 2004, 10:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

A co to znaczy "intensywny trening" według ciebie?  Ja trafilam do lekarza prosto z sali , kiedy po cwiczeniach (aerobik) juz nie moglam chodzic. Wczesniej po treningach  odczuwalam bol, ale zlekcewazylam sprawe, bo myslalam, ze samo przejdzie.
U mnie lekarz tez stwierdzil przeosniety fald i chondromalacje ale od razu w obu kolanach, chociaz bolalo tylko jedno  - czyli potwierdza sie to, co napisales. Teraz nic nie cwicze, ale dyskomfort zwiazany z kolanem caly czas jest. Mialam nadzieje, ze po operacji i odpowiednim uplywie czasu wszystko bedzie idealnie, a ty piszesz, ze bol jednak sie pojawia. Dlatego pytam, co to znaczy "intensywny trening".
Jesli po operacji mam odczuwac to samo co teraz, to czy ma ona sens??? I czy to znaczy, ze w przyszlosci drugie kolano tez bedzie musialo byc operowane?
A czy poddalbys sie operacji tego drugiego kolana, (masz juz doswiadczenie w tej dziedzinie)?
Pytam, bo w srode musze podjac decyzje, czy isc na artro.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
lesnik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 04 paź 2004, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: siedlce

Nieprzeczytany post

Ja po operacji odczułem ZNACZNĄ poprawę. To że czasem na trochę ból powraca jest chyba nieunikione - ale to nie to co było. Przed operacją bałem się czy kiedykolwiek będę mógł chodzić jeszcze po górach i grać w nogę. I mogę bez problemów. Tzn są ale już teraz z drugim kolanem...
maciek
Awatar użytkownika
misio
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 13 mar 2004, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Napiszcie jak wyglada rehabilitacja po 1)usunieciu fladu lub lub ewentualnie czyszczeniu chrzastki?
Jestem ciekawy co sie robi czy sa problemy ze zginaniem nogi,czy bardzo puchnie czy ograniczone sa codzienna czynnosci takie jak prowadzenie samochodu,chodzenie itp.
Dzisiaj dowiedzialem sie ze moj fald nie jset za bardzo przerosniety a problem stanowi schodzacaz wlasciwego toru rzepka.Prawdopodobnie uda mi sie unknac operacji wszystko zalezy od 3-4 miesiecznej rehabiltacji!!!
Misio
Awatar użytkownika
misio
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 13 mar 2004, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciekawy jestem kto juz jest po takiej operacji czy rzeczywiscie jest to poczatek konca kolana a ze sportem trzeba sobie juz darowac.Moze chodzi ktos z zwas na basen wydaje mi sie ze plywnaie np:kraulem jest malo obciazajace dla kolan.Czekam na wasze opinie.
Misio
Awatar użytkownika
magsonik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 24 mar 2004, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zgorzelec
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja jestem przed takim zabiegiem.. jak juz przez to przejde to chetnie opowiem o tym :) pozdrawiam
Carpe Diem
krzysia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 18 sie 2004, 10:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mnie tez to czeka(fald i rzepki). Na razie musze czekac, bo po pierwsze limity w szpitalu na ten rok juz zostaly wyczerpane,a po drugie po operacji nie wraca sie zaraz do sprawnosci, min. 2 tyg. chodzenie o kulach, punkcje, rehabilitacja, srodki przeciwbolowe... Taka wizje przedstawil mi lekarz. Dla kogos, kto pracuje, jest to problem.
Najgorsza jest swiadomosc, ze nikt nie daje gwarancji, ze bedzie lepiej... Myslalam, ze po operacji zapomne, ze kiedys w ogole mialam problemy z kolanem. Fald co prawda nie odrasta, ale proces chondromalacji mozna tylko zaleczac, nie da sie go calkowicie zatrzymac (tabletki, zastrzyki - wszystko niezle kosztuje:-(().
Co do sportu, to wyczynowcem juz na pewno nie mozna zostac. I jeszcze do plywania: lekarz kazal mi bardzo oszczedzac kolano i odradzil kraula. Jesli plywac, to zabka, i rzeczywiscie przy kraulu odczuwam bol.
Pozdrawiam wszystkie "niedobre" kolanka
krzysia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 18 sie 2004, 10:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

A tutaj mozna poczytac wrazenia przed i po artroskopii kolana. Jest tego sporo i niestety nie napawa optymizmem http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=15415355
Awatar użytkownika
misio
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 13 mar 2004, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Szczerze mowiac to troche dziwne.Moj ortopeda(uwazany za jednego z najlepszych wkraju)powiedzial ze moja chondromalacja jest spowodowana zly torem poruszania sie rzepki chyba nazywa sie to syndrom ELPS czy jakos tak.Dodal ze po ok3 miesiecznej rehabilitacji maxymalnie polrocznej powiniene wrocic do swojej poprzedniej aktywnosci fizycznej bez zadnych ograniczen.Co dokladnie bede robil dowiem sie od mojego rehabilitanta alr generalnie chodzi o rozciagnieceie zewnetrzej czesci uda i wzmocnienie odpowiednich miesni uda ktore by przyciagaly rzepke w odpowiednia strone.Dodal rowniez ze w 90% takie leczenie skutkuje!!!
Nie wiem czy w to wierzyc ale jemu chyba moge wierzyc...
Dodam tez ze w RM wyszla chondromalacja a wlasciwie to jej podejrzenie 1 stopnia wiec nie jest jeszcze chrastka za bardzo zniszczona.
To co mnie zastanawia to to ze w wiekszosci szpitali od razu bierze sie na stol nie zlaecjac wczesniej wlasciwej rehabilitacji(oczywiscie nie wiem jak bedzie u mnie ale mam nadzieje ze obejdzie sie bez interwencji chirurgicznej).
Misio
Siopka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 20 kwie 2005, 22:13

Nieprzeczytany post

Widzę, że dawno były tu wpisywane ostatnie notki ale liczę na mały cud, że ktoś to odczyta. Mam problemy z lewym kolanem. Bóle odczuwam od jakiś 2 lat. Nie są aż tak strasznie silne, żebym płakała i zwijała sie z bólu,ale czasem są dokuczliwe. Po dłuższym wsyiłku (np 1 meczyk w ręczną) kolano potrafi mnie boleć nawet 2 dni:/ Gdy klękam lub kucam głośno pyka.  Nie potrafię wysiedzieć długi czas z podgiętym kolanem,bo zaczyna boleć i musze je wyprostować. Ten ból nie jest częsty ani bardzo mocny,ale pojawia sie np podczas biegu (boli wtedy czasami tylko kilka sekund i przestaje). Gdy wchodzę po schodach odczuwam czasem kilkusekundową blokadę. Zdjęcie nic nie wykazało. dziś miałam usg, stwierdzono podejrzenie fałdu maziowego. Szukając o tym info trafiłam tu... Narazie czekam na wizyte u ortopedy. Ale czy czeka mnie jakaś operacja..?
Siopka
Awatar użytkownika
miszczu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 cze 2005, 17:24

Nieprzeczytany post

mam pytanie czy po altroskopi kolana  ktora była spowodowana chondromalacją rzepki 1 stopnia mozna powrocic do trenowania . Czy są jakies szanse z dostaniem sie na AWF?  
ania
jj09
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 07 sie 2012, 22:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
mam podobny problem więc opiszę go tutaj. Mam 23 lata i uprawiałem sport regularnie do czasów liceum (piłka nożna, karate, kolarstwo). Na studiach już różnie z tym bywało (lecz starałem się dalej jeździć na rowerze i biegać).
Na początku lutego tego roku (2012) byłem na biegówkach (po ok.miesięcznym zupełnym braku uprawianiu sportu - natłok różnych obowiązków itp.). Kilka dni później coś jakby mi strzeliło w kolanie prawym i bolało mnie po stronie lewej (pod mięśniem czworogłowym). Bóle odczuwalne były podczas jakichkolwiek przeciążeń kolana typu wchodzenie po schodach. Czasami także przy długotrwałym zgięciu nogi.

Byłem u różnych ortopedów (żadnej diagnozy), stosowałem maści m.in.: Fastum i DIP RILIF. W końcu po 4 miesiącach poszedłem na rezonans magnetyczny i wykryto: 'okrągłą strukturę o sygnale płynowym wielkości 1cm przylegającą do rogu przedniego łąkotki bocznej mogącą odpowiadać torbieli łąkotki lub ganglionowi'. Ortopeda stwierdził, że to raczej nie powoduje bólu, który odczuwam i dał skierowanie na artroskopie.

Artroskopię miałem 30.07.2012 i diagnoza jest następująca: 'Chondropatia kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej I z licznymi pęknięciami II. Powierzchowne naddarcia chrząstki kłykci bocznego uda. Chonromalacja rzepki I. Przerost błony maziowej przedziału przednio-bocznego z jej wpuklaniem się do szpary stawowej.'.
Podczas zabiegu wykonano 'shaving błony maziowej i LFC'. Miałem przez tydzień chodzić o kulach (można powiedzieć, że w sumie spędziłem go w łóżku), robić zimne okłady z lodu 3x dziennie i brać Xefo Rapid 2x dziennie po 1 tabletce.

Ostatnio znalazłem w internecie informację, że podobny uraz (z błoną maziową) miała Justyna Kowalczyk (mi się stało to po wypadzie na biegówki!). Na stronie kliniki w której była operowana znalazłem też opis fałdu błony maziowej, w którym podane objawy ('Długotrwałe zgięcie kolan w pozycji siedzącej, chodzenie po schodach, długie spacery, biegi bądź jazda na rowerze') prawie idealnie zgadzają się z moimi.

Byłem dzisiaj na kontroli i lekarz powiedział, że przerost błony maziowej, który miałem był po prawej stronie kolana (ból był po lewej), lecz być może promieniował on w jakiś sposób. Nie zalecił żadnych zabiegów rehabilitacyjnych tylko przepisał Collaflex i powiedział, że za ok. miesiąc będę miał 3 zastrzyki na odbudowę chrząstki (wiskosuplementacja). Przez 2 tygodnie mam chodzić bez kul, lecz starać się nie przeciążać kolana.

Obawiam się brakiem jakichkolwiek zabiegów rehabilitacyjnych, bo z tego co znalazłem w Internecie jest to podstawa przy tym urazie (z opisu na stronie Carolina Medica Center wynika, że można to nawet wyleczyć rehabilitacją). Czytałem też, że Justyna Kowalczyk miała rehabilitacje od razu po artroskopii. Czy rehabilitacja nic nie da albo zaszkodzi, czy może spróbować jonoforezy, fonoforezy, krioterapii lub jeszcze innych zabiegów?
Z tego co czytałem to głównym powodem tego obrzęku (przerost błony maziowej i chondromalacja) jest przeciążenie stawów spowodowane zanikiem mięśni, a 2 tygodniowe nic nie robienie na pewno w jakimś stopniu spowoduje lekki zanik mięśni.

Cierpliwie czekać i nawet po tych dwóch tygodniach nie chodzić na żadną rehabilitację, czy może iść do rehabilitanta i spróbować na własną rękę? Jakie zabiegi byłyby wskazane dla mnie.

Z góry dzięki za porady. Powrót do sportu jest dla mnie teraz najważniejszą rzeczą w życiu!
ref
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:16
Życiówka na 10k: 00:47:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie,
Kilka lat temu miałem artroskopię. Usunęli mi przerost fałdu maziowego w prawym kolanie. Dziś niby wszystko ok, ale czuję lekki dyskomfort, nie mniej nie utrudnia to ruchu, czasami tylko coś mi "strzeli". Tuż po zabiegu, kazano mi ćwiczyć z taśmą, unosić nogi, napinać, rozluźniać i szereg innych ćwiczeń. Broń Boże, żebyś leżał w łóżku i udawał chorego, masz się ostro wziąć do roboty i rehabilitować. Najlepiej poproś o zestaw ćwiczeń fizjoterapeutę. Ja dwa tyg. po zabiegu lekko mówiąc "zaniedbałem", strasznie to wyglądało, gdy odstawiłem kule. Wszystko miałem przykurczone. Później znajomy fizjoterapeuta zrobił mi serię "rozluźniaczy", powiedział, że tak spiętych mięśni nie widział jeszcze. Dlatego staraj się ćwiczyć, a najfajniej byłoby, gdybyś wziął serię masaży rozluźniających. Ale, pamiętaj, wszystko z umiarem. Ja tylko piszę, jak było u mnie. Możesz dostać inne zalecenia.

P.S. Przerost fałdu niekoniecznie boli, raczej uciska przy zginaniu nogi. Genetycznie uwarunkowany z reguły jest w dwóch kolanach. Ktoś tu napisał, że tego się nie usuwa za pomocą artroskopii - usuwa się w 10 min.

Trzymam kciuki!
RM
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ