Zdrowa zbilansowana dieta lekko redukcyjna

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
dykta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 lut 2012, 09:43
Życiówka na 10k: 1,26`
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
Pomimo bardzo łatwego budowania masy mięśniowej od zawsze miałem też problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi - przeważnie ważę ok. 94 kg przy 182cm wzrostu i bardzo ciężko jest mi zrzucić nadmiar tłuszczu z okolic brzucha, a jest on dosyć widoczny (nawet po ukończonym całym cyklu A6W efekty były dosyć słabe). Jakieś 4 miesiące temu zawziąłem się i zacząłem jeżdzić 5 razy w tygodniu po 45 minut na rowerze stacjonarnym. Przez 3 miesiące zszedłem z ok. 94kg do 86kg nie zwracając przy tym specjalnej uwagi na dietę. Niestety taka jazda jest niesamowicie monotonna i już dłużej nie dałem rady. Od miesiąca zamiast jazdy na rowerze biegam co drugi dzień po 45 minut na bieżni w tempie 75% hrmax i stosuję dietę 2300kcal, którą sam ułożyłem zwracając przy tym uwagę na stosunek BTW oraz pory spożywania BTW tj. rano węgle, następnie węgle, białko, tłuszcz, a wieczorem głównie białko (dieta oraz moja sylwetka poniżej). Ostatni posiłek jem na 2 godziny przed snem. Niedawno przestała mnie interesować siłowa sylwetka i chciałbym się zwyczajnie wyrzeźbić licząc się przy tym z częściową utratą masy mięśniowej - chodzi mi głównie o zgubienie brzucha i osiągnięcie zwyczajnej, szczupłej zdrowej sylwetki z odrobiną wyrzeźbionych mięśni, które już posiadam. Przy stosowaniu w/w diety i biegania na bieżni zgubiłem 1,5kg, ale waga od dłuższego czasu stoi już w miejscu, no a brzuch jak był tak jest (może trochę mniejszy niż wcześniej, ale ciągle widoczny). Proszę o opinię, czy załączona dieta i ogólne zasady treningu jakie przyjąłem są prawidłowe w mojej sytuacji? (chodzi mi głównie o szcegółową weryfikację diety pod kątem redukcji tkanki tłuszczowej). Oprócz biegania na bieżni obecnie nie prowadzę żadnego treningu, a pracę mam wybitnie siedzącą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
felipe178
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Specjalistą nie jestem, ale dieta raczej ok ;) Do biegania dodaj trening siłowy na rzeźbę, możesz to łączyć w 1 trening. Albo jak wolisz zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha; tam gdzie tłuszcz najłatwiej się osadza tam najtrudniej go spalić. Niestety na to potrzeba czasu i cierpliwości, możesz w miesiąc poprawić kondycję i wytrzymałość jednak otrzymanie płaskiego brzucha z cztero lub sześciopakiem zajmie trochę czasu. Sam zacząłem treningi tydzień temu, nie mam jakiejś specjalnej diety; staram się jeść mniej i zdrowiej. Żadnych fastfoodów, słodyczy ( pozwalam sobie na 3kostki gorzkiej czekolady dziennie), więcej owoców itd. Trenuję 3 razy w tygodniu 30min biegu i 40min siłownia, trening na redukcję. Na razie 3kg mniej i poprawa kondycji ale brzuch jak był tak jest. Z czasem będę zwiększał dystans oraz intensywność ćwiczeń, ale wiem że na efekty, czyli wysportowaną sylwetkę muszę czekać i mieć cierpliwość.
Obrazek
dykta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 lut 2012, 09:43
Życiówka na 10k: 1,26`
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy można prosić kogoś doświadczonego na forum o bardziej szczegółową i fachową ocenę zamieszczonej diety? Z góry dziękuję
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ciężko będzie, bo dieta piękna i świetnie rozpisana, nam biegaczom tak dokładne wyliczenia nie są potrzebne :)

pozdrawiam serdecznie
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
dykta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 lut 2012, 09:43
Życiówka na 10k: 1,26`
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:ciężko będzie, bo dieta piękna i świetnie rozpisana, nam biegaczom tak dokładne wyliczenia nie są potrzebne :)

pozdrawiam serdecznie
Czy to oznacza, że regularnie biegając tj. wprowadzając trening biegowy do swojego życia na stałe np. właśnie co drugi dzień w przedziale tlenowym po te chociażby 45 minut osoba taka może jeść co prawda w granicach rozsądku, ale mimo wszystko nie zwracając specjalnej uwagi na kwestię kaloryczności posiłki takie jakie chce i kiedy chce i będzie w stanie zachować formę, sylwetkę itd.? Jak to w praktyce u was wygląda, bo szczerze mówiąc stosując się do w/w diety po około miesiącu mam już serdecznie dosyć - mam wrażenie, że jest to trochę za mało jak dla mnie i jak dla normalnego człowieka taka dieta jest praktycznie nie do utrzymania na stałe ze względu na swoją rygorystyczność w stosowaniu. Czy może zwracać uwagę jedynie na to, by na noc nie jeść np. węglowodanów, a w trakcie dnia jeść to co się chce i co organizm podpowiada - nie da się wciąż jeść kurczaka na obiad, gy np. pozostali domownicy wcinają sphagetti albo gołąbki :) To jest dosyć sztuczna sytuacja. Biegi mam zamiar wprowadzić na stałe jako element swojego życia bo naprawdę mi się to spodobało - po 3 tygodniach treningów zrobiłem test i okazało się, że 10 kilometrów jestem w stanie bez jakichkolwiek problemów (tj. przy tętnie w przedziale 145-150 bpm) przebiec w czasie 1 godz. 26 minut - w tej chwili już myślę nad jakąś zorganizowaną imprezą wiosenną na 10 kilometrów, by móc się sprawdzić na tle innych osób. Według jakich zasad powinienem się więc odżywiać, by bieganie jako styl życia mogło przynosić radość i nie wiązało się z nadmiernymi wyrzeczeniami związanymi właśnie głównie z kwestiami diety? Wymarzona sytuacja dla mnie to taka, kiedy mogę jeść co chcę, wyglądam zdrowo (czyli bez oponki na brzuchu), a regularne bieganie traktuję wyłącznie jako rozrywkę, a nie sposób do osiągnięcia celu w postaci zrzucenia zbędnych kilogramów (to powinien być wyłącznie efekt uboczny :)) Da się to osiągnąć?
felipe178
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na podobne pytanie użytkownik Xered udzielili mi następującej porady: "Kiedyś też zamartwiałem się i liczyłem każdą kalorię. Teraz jem tam aby być sytym ale nie przepełnionym. Co do ilości posiłków. To wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. u mnie jest to od 4 do 6, zależy od intensywności dnia. Jedna rada: wystarczy wyrzucić z jadłospisu słodycze + fast foody a efekty przyjdą bardzo szybko."
Jeśli chcesz jeść to samo co Twoi domownicy to jedz tak aby być sytym i zachowaj regularne posiłki ( dla mnie optymalna ilość posiłków to 4).
Po jakimś czasie zobaczysz, w którą stronę waga się ruszyła. Jeśli do tej pory opierałeś się na diecie, którą podałeś to waga może skoczyć ale w połączeniu z treningiem będzie dobrze.
Obrazek
dykta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 lut 2012, 09:43
Życiówka na 10k: 1,26`
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

felipe178 pisze:Jeśli do tej pory opierałeś się na diecie, którą podałeś to waga może skoczyć ale w połączeniu z treningiem będzie dobrze.
???? Chyba nie w górę? Właśnie w tym problem, że dieta ta wydaje mi się nazbyt restrykcyjna - może bardzo głodny nie chodzę, ale niewiele mi do tego brakuje. To jest dieta 2300 kcal więc jak dla "zdrowego chłopa" waga powinna spadać nawet bez treningu. Chyba, że pisząc: "waga może skoczyć" miałeś na myśli, że w dół. :niewiem:
felipe178
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety w górę, choć to nie jest powiedziane. Pisałeś że z przybieraniem masy nie miałeś problemu, to podobnie jak ja. Ja od tygodnia stosuje się do diety: mniej jeść, zdrowiej a zamiast słodyczy owoce i do tego 3x1,5godzinny trening no i 3kg już mniej i dodałem też do diety kwas omega 3, 2 kapsułki dziennie. Wcześniej nie stosowałem żadnych diet, jadłem dużo i nie zdrowo.
A ile dajesz sobie czasu na uzyskanie tej wymarzonej sylwetki?
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Mało jesz, a do biegania nie rób rzeźby tylko masę... i aeroby

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ