odchudzanie w 6-ciu krokach :)

[hyzop]

Zawsze się męczy, a poco srać samym białkiem tak jak by nie było dużej gamy produktów odżywczych które są wskazane przy redukcji.

pozdro

Efekt termiczny żywności – Thermic effect of food (TEF) [1]

Thermic effect of food - to określenie na wzrost bazowego tempa metabolizmu w związku z trawieniem (gryzieniem, wydzielaniem śliny, ruchy perystaltyczne przewodu pokarmowego, wytwarzanie enzymów trawiennych…), przetwarzaniem żywności na użyteczną energię oraz zamiana jedzenia na zapasy energetyczne (glikogen, odłożony tłuszcz).
•Białko: Najwięcej energii pochłania trawienie białek – TEF białek wynosi około 20 – 30%, oznacza to, że nawet do 30% energii pozyskiwanej z białka (jeśli zajdzie taka potrzeba, by przerabiać białko na energię) będzie zużyte na „przerobienie” białek do formy energii użytecznej dla organizmu – glukozy.
•Węglowodany pełnostrawne: TEF „pełno strawnych” węglowodanów (skrobia, glukoza, fruktoza, sacharoza…) wynosi około 7-10%
•Tłuszcze: TEF tłuszczy jest wyjątkowo niski, wynosi zaledwie 2-3%.

według http://www.eioba.pl/

[F@E]

Efekt termiczny czyli termogeneza pokarmowa istniej przy trawieniu wszystkich pokarmów ale największa jest przy białku ale kazeinie, czemu nie będę tego opisywał można se przeczytać w necie. Trawienie to nie bieg, a proces metaboliczny który jest rozciągnięty w czasie mniejszym lub większym, praktycznie wszystkie składniki ulegają rozłożeniu do innej postaci, organizm robi to taśmowo, uruchamiane są różne procesy, jest to naturalny etap odżywiania. Błędem jest mylenie termogenezy pokarmowej z fizycznym procesem trawienia pokarmów. Układ wegetatywny ma dwa podstawowe mechanizmy(dwie bramki logiczne początkowe), jeść(dobrze), nie jeść(źle). Jeżeli jeść to(spalamy odkładamy jest cool), nie jeść to(uruchamiamy procesy spowalniające i przechodzimy do wielu innych czynności skorelowanych z czasem głodu. Czyli anabolizm super stan i katabolizm zagrożenie życia, wydaje mi się że organizm jest na okrągło tak spragniony jedzenia żeby zapewnić sobie homeostazę że wątpię aby się w ogóle męczył. Proces metaboliczny można porównać do chodzącego silnika na luzie. Dodatkowo powiem tyle że wydzielanie insuliny czy żółci lub innych enzymów nie przyczynia się bezpośrednio do redukcji ponieważ są to normalne procesy metaboliczne, redukcja to po prostu deficyt kaloryczny i tyle i niczym tego nie zmęczysz

pozdro