Witam,
Rok temu miałem mały problem z pachwiną, mianowicie lekko naciągnąłem ścięgno ale nie trenowałem około miesiąca i niby przeszło.
Od tamtej pory przy rozciąganiu w lewej pachwinie a właściwie całej okolicy czuje jakby mi się tam coś nie "zazębiało". Coś tam tak dziwnie "trzyma" przy naciąganiu i w końcu tak "pyka" tak jakby przy strzelaniu kostkami w palcach i dopiero mogę dalej naciągnąć. Tak było do czasu ale w końcu przeszło. Nadal zostało coś w tej pachwinie, że naciąganie inaczej boli niż przy prawej i nie jest to naturalne. Nie jest to właściwie ból ale całkowicie inne "ciągnięcie" niż standardowo. W pewnym momencie przerwałem trening na ponad miesiąc a następnie miesiąc tylko truchtałem i lekko rozciągałem tak, żeby ścięgno mogło się zregenerować ale dalej jest to samo gdy zacząłem mocniej trenować i rozciągać. Czy po takiej kontuzji ten ból jest naturalny i po prostu trochę delikatniej traktować lewą nogę ale dalej rozciągać i z czasem to przejdzie? Przy bieganiu albo innych ćwiczeniach nie czuję żadnego bólu, tylko przy stricto rozciąganiu.
Stretching - dziwny opór w jednej z pachwin
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Polecam wizytę u dobrego fizjoterapeuty a jak nie pomoże to może czas pomyśleć o wizycie u ortopedy sportowego ?
Jak jesteś z Poznania to mogę podrzucić kilka dobrych adresów i namiarów.
Jak jesteś z Poznania to mogę podrzucić kilka dobrych adresów i namiarów.