pozdrawiam Rafael
Joga a bieganie.
-
RAFAEL RAFAEL
- Wyga

- Posty: 54
- Rejestracja: 27 maja 2009, 00:51
Bardzo proszę o poradę. CZy ćwiczenia hatha jogi nie koliduja w jakiś sposób z bieganiem? Chce rozpocząć ćwiczenia jogi ,ale boje się czy aby joga nie "rozreguluje" mi ścięgien i więzadeł.Chodzi o ryzyko kontuzji.Joga sama w sobie jest świetna . Wiem bo byłem kiedyś kilkanaście razy i wiem ,że w moim przypadku uczyniła cuda z bólem pleców.Tyle ,że teraz , chcę też biegać. Generalnie chcę biegać, a jogę ewentualnie chcę potraktować dodatkowo. Nie mam zamiaru zostać joginem , który zakłada obie nogi na głowę,czy człowiekiem gumą. Chodzi mi raczej o łagodne ćwiczenia jakby streching ,żeby nie byc takim wapniakiem jak teraz
pozdrawiam Rafael
pozdrawiam Rafael
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
jeśli Ryan Hall może codziennie robić jogę przez godzinę, (przynajmniej w niektórych okresach treningowych, nie wiem, czy okrągły rok)
to i Tobie na pewno nie zaszkodzi
to i Tobie na pewno nie zaszkodzi
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
RAFAEL RAFAEL
- Wyga

- Posty: 54
- Rejestracja: 27 maja 2009, 00:51
Fajnie
. Chce też poćwiczyć jogę, ale wolę byc ostrozny i dlatego pytam .
Pozdrawiam
Rafael
Pozdrawiam
Rafael
- kblaszke
- Wyga

- Posty: 69
- Rejestracja: 02 kwie 2009, 07:47
Biegam od 1.5 roku raczej rekreacyjnie. Zaczynałem od poziomu -1 (z nadwagą i siedzącym trybem życia). Dzisiaj potrafię normalnie wybiegać do 40km tygodniowo (jak nic się nie dzieje). Od pół roku chodzę na jogę - raz w tygodniu. Zauważyłem tylko dobre skutki jogi. Teraz, po treningu to już nawet się "normalnie" nie rozciągam tylko robię assany bo wydaje mi się to sensowniejsze. Nie wiem czy mogę Ci coś radzić... Mogę jedynie powiedzieć, że joga bardzo mi pasi razem z bieganiem.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
- Kamas
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 10 gru 2002, 17:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
A konkretnie jakie asany radzisz po treningu biegowym?
- krwck
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 25 sty 2010, 11:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:18:30
- Lokalizacja: Warszawa
Np. tutaj jest opis asan dla biegaczy:
http://runners-world.pl/trening/Badz-el ... -4055.html
Ja zanim zacząłem biegać, dość intensywnie trenowałem jogę. Teraz nie mam już niestety czasu na regularne jogowanie, ale czasami korzystam w domu z tego czego się nauczyłem i robię zestawy które poznajdywałem na stronach szkół jogi. Np. tutaj, kiedyś był calutki zestaw, po prostu zdjęcia ze strzałkami jak rotować partie nóg itp., teraz jest skrypt, wygląda sensownie: http://www.yogamedica.pl/g/39,pliki-do-pobrania
Z doświadczenia wiem też tyle, że w jodze dużo zależy od zaangażowania i niekoniecznie chodzi tu o największe możliwe zaangażowanie... Łatwo można sobie conieco ponadrywać. To trochę jak z bieganiem - biegaj powoli. W jodze też samemu decyduje się o natężeniu ćwiczeń, przeciąganie z uczuciem rozciągania może mieć takie same skutki jak przeciąganie w normalnym rozciąganiu. Tyle tylko, że w jodze łatwiej coś sobie przypadkiem uszkodzić, bo pozycje są bardziej karkołomne. Zmierzam do tego, że delikatnie robiona joga raczej na pewno nie przysporzy nam problemów w bieganiu.
http://runners-world.pl/trening/Badz-el ... -4055.html
Ja zanim zacząłem biegać, dość intensywnie trenowałem jogę. Teraz nie mam już niestety czasu na regularne jogowanie, ale czasami korzystam w domu z tego czego się nauczyłem i robię zestawy które poznajdywałem na stronach szkół jogi. Np. tutaj, kiedyś był calutki zestaw, po prostu zdjęcia ze strzałkami jak rotować partie nóg itp., teraz jest skrypt, wygląda sensownie: http://www.yogamedica.pl/g/39,pliki-do-pobrania
Z doświadczenia wiem też tyle, że w jodze dużo zależy od zaangażowania i niekoniecznie chodzi tu o największe możliwe zaangażowanie... Łatwo można sobie conieco ponadrywać. To trochę jak z bieganiem - biegaj powoli. W jodze też samemu decyduje się o natężeniu ćwiczeń, przeciąganie z uczuciem rozciągania może mieć takie same skutki jak przeciąganie w normalnym rozciąganiu. Tyle tylko, że w jodze łatwiej coś sobie przypadkiem uszkodzić, bo pozycje są bardziej karkołomne. Zmierzam do tego, że delikatnie robiona joga raczej na pewno nie przysporzy nam problemów w bieganiu.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
Zacząłem ostatnio treningi jogi - ot zajęcia dla bardzo początkujących - i mam wrażenie - że to doskonałe uzupełnienie do biegania i do naszych poskracanych mięśni.
Może nie wszyscy zaniedbują gimnastykę rozciągającą - ale dla mnie - więcej niż 5-10 minut po bieganiu to zawsze był maksymalny czas przeznaczony na rozciąganie - a czasem nawet i z tego rezygnowałem - efekt był taki - że potem ból w jakimś mięśniu przypominał o tym, że jednak trzeba się porozciągać.
Polecam bardzo jogę - właśnie jako uzupełnienie amatorskiego biegania w celu wzmocnienia mięśni posturalnych i rozciągnięcia tego co się przy bieganiu przykurcza (u mnie to przede wszystkim mięśnie ud, łydek, utrzymanie "miednicy" z przodu etc...)
Wydaje mi się że jeśli ktoś biega np. 3x w tygodniu... to takie dodatkowe zajęcia jogi 2x w tygodniu to super sprawa... -
nie mam na myśli biegaczy którzy szukają każdej wolnej chwili na realizacje planu biegowego - bo u nich pewnie lepiej przeprowadzić każdy trening bardziej "specjalistycznie" ale dla amatora - który normalnie z takiego treningu rozciągająco-wzmacniającego by po prostu zrezygnował - JOGA jest super
Może nie wszyscy zaniedbują gimnastykę rozciągającą - ale dla mnie - więcej niż 5-10 minut po bieganiu to zawsze był maksymalny czas przeznaczony na rozciąganie - a czasem nawet i z tego rezygnowałem - efekt był taki - że potem ból w jakimś mięśniu przypominał o tym, że jednak trzeba się porozciągać.
Polecam bardzo jogę - właśnie jako uzupełnienie amatorskiego biegania w celu wzmocnienia mięśni posturalnych i rozciągnięcia tego co się przy bieganiu przykurcza (u mnie to przede wszystkim mięśnie ud, łydek, utrzymanie "miednicy" z przodu etc...)
Wydaje mi się że jeśli ktoś biega np. 3x w tygodniu... to takie dodatkowe zajęcia jogi 2x w tygodniu to super sprawa... -
nie mam na myśli biegaczy którzy szukają każdej wolnej chwili na realizacje planu biegowego - bo u nich pewnie lepiej przeprowadzić każdy trening bardziej "specjalistycznie" ale dla amatora - który normalnie z takiego treningu rozciągająco-wzmacniającego by po prostu zrezygnował - JOGA jest super
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Mnie to nie brzmi. Poprawniej gramatycznie byłoby "A konkretnie jakie ćwiczenia radzisz asan po treningu biegowym?"Kamas pisze:A konkretnie jakie asany radzisz po treningu biegowym?
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Tak poczytałem nieco o zbawiennym wpływie jogi i pomyślałem, że sam chętnie bym spróbował. Oszukałem i znalazłem w mojej okolicy klub z tego typu zajęciami.
Myślałem, żeby zapisać się na zajęcia raz w tygodniu i mam pytanie – lepiej wybrać dzień bez biegania (pon, śr, pt) czy biegający (wt, czw, so). Jeśli biegający, to lepiej przed czy po bieganiu (np. joga o 18, bieganie o 21 albo odwrotnie)?
Jak wiecie, nie jestem jakimś zawodowcem, biegam jeszcze niezbyt wiele (w styczniu ok. 90 km) i proszę wziąć to pod uwagę przy odpowiedzi.
Myślałem, żeby zapisać się na zajęcia raz w tygodniu i mam pytanie – lepiej wybrać dzień bez biegania (pon, śr, pt) czy biegający (wt, czw, so). Jeśli biegający, to lepiej przed czy po bieganiu (np. joga o 18, bieganie o 21 albo odwrotnie)?
Jak wiecie, nie jestem jakimś zawodowcem, biegam jeszcze niezbyt wiele (w styczniu ok. 90 km) i proszę wziąć to pod uwagę przy odpowiedzi.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
-
wero
- Wyga

- Posty: 58
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 11:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja raczej staram się chodzić na jogę w dni "niebiegające" (w ramach urozmaicenia i żeby ciało inaczej popracowało), a jeżeli mam czas i energię na jedno i drugie, to zawsze najpierw bieganie, potem joga. Potraktuj jogę jako takie super-rozciąganie po treningu. Poza tym nawet spokojna, statyczna joga dla początkujących potrafi nieźle człowieka zmęczyć, zwłaszcza jak się zaczyna. Ja przez pierwsze 2 miesiące chodzenia na jogę po każdej półtoragodzinnej sesji musiałam pojechać do domu się zdrzemnąć
Poza tym większość zajęć jogi jest tak zaplanowana, żeby ćwiczących pod koniec wyciszyć i zrelaksować, więc bieganie według mnie jest lepsze prze niż po. No i uprzedzam, że na początku są mega zakwasy, nawet jak się jest w miarę wysportowanym 
-
ronja
- Wyga

- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
moim zdaniem raczej po.kubako83 pisze:Tak poczytałem nieco o zbawiennym wpływie jogi i pomyślałem, że sam chętnie bym spróbował. Oszukałem i znalazłem w mojej okolicy klub z tego typu zajęciami.
Myślałem, żeby zapisać się na zajęcia raz w tygodniu i mam pytanie – lepiej wybrać dzień bez biegania (pon, śr, pt) czy biegający (wt, czw, so). Jeśli biegający, to lepiej przed czy po bieganiu (np. joga o 18, bieganie o 21 albo odwrotnie)?
Jak wiecie, nie jestem jakimś zawodowcem, biegam jeszcze niezbyt wiele (w styczniu ok. 90 km) i proszę wziąć to pod uwagę przy odpowiedzi.
joga pobudza ciało do regeneracji. biegam rano, po południu ćwiczę godzinę jogi, która rozciąga zbite w ciągu dnia (choć rozciągam się zaraz po biegu) mięśnie, przygotowuje je do wieczornego odpoczynku.
odwrotnie tez jest nieźle, bo bieg jest lżejszy, ale regeneracja jest spowolniona.
ale zegar wew. to indywidualna sprawa, u Ciebie może być inaczej



