Bardzo proszę o poradę dotyczącą mojego problemu.
W trakcie biegania, od samego początku biegu, nawet przy małej intensywności, odczuwam ból nad lewym kolanem po zewnętrznej stronie uda, mniej więcej w okolicy głowy mięśnia obszernego bocznego(ok. 7cm od górnej powierzchni rzepki, choć ciężko dokładnie go zlokalizować). Jest na tyle intensywny, że nie jestem w stanie go ignorować i w konsekwencji nie trenuję. Przechodzi do godziny po biegu, po czym nie odczuwam prawie żadnych dolegliwości(czasem trudne do określenia "mrowienie"). Ból pojawia się także na drugiej nodze, jednak jest dużo słabszy. Nie odczuwam dyskomfortu przy wchodzeniu lub schodzeniu po schodach.
Mam 23 lata, od 4 lat nie ruszałem się zbyt wiele, wcześniej aktywnie uprawiłem piłkę ręczną i nożną. Przez te ostatnie 4 lata miałem parę "zrywów" na bieganie, trwały około miesiąca i nie miałem nigdy żadnej kontuzji. Pod koniec stycznia zacząłem biegać gdyż postanowiłem sobie, że przebiegnę maraton we wrześniu
Zacząłem korzystać z planu treningowego dla początkujących umieszczonego na stronie bieganie.pl jednak zacząłem od 5tyg. planu... Pobiegałem przez 2 tygodnie, po 4 razy w tygodniu- łącznie 6 treningów po 5,5km i 2 dłuższe po około 12km. Po tym dłuższym treningu, na początku 3 tygodnia biegania zaczęły mnie boleć kolana. Dokończyłem trening z bólem, odczekałem 3dni i chciałem spróbować pobiec jednak po 2km zrezygnowałem. Dodam jeszcze, że nie rozgrzewałem się przed treningami... Pomyślałem, że przetrenowałem więc zrobiłem przerwę na prawie 2tygodnie, podczas których się rozciągałem i robiłem ćwiczenia na mięśnie brzucha i pleców(pomyślałem, że pomoże mi to zachować dobrą postawę w biegu). Przerwa pomogła i wznowiłem treningi(teraz już zacząłem porządnie się rozgrzewać przed bieganiem) jednak po 4 treningach( łącznie około 25km) pojawiły się nowe dolegliwości bólowe w postaci opisanej na początku tematu(ból nad kolanem). Po 2 dniach postanowiłem zrobić jeszcze jeden trening, pomyślałem że może jestem za "miękki" i po prostu trzeba zacisnąć zęby... przebiegłem 7km ale to była męczarnia gdyż ból "wykrzywia" mnie podczas biegu tak, że na pewno nie zachowuje dobrej postawy. Zrobiłem kolejną przerwę na tydzień podczas której nie rozciągam się ani w żaden sposób nie "ruszam" mojego uda. No i nie wiem co dalej...Nie wiem jaka jest przyczyna bólu. Podejrzewam, że jest to efekt przetrenowania lub ITBS.
Proszę Was o napisanie Waszej opinii na temat przyczyny bólu i przede wszystkim - co mogę z tym zrobić?
Z góry dziękuję!
Pozdrawiam
