Eddie pisze:Takie elektroniczne wagi są bardzo niedokładne. Jeśli dobrze kojarzę to działają na zasadzie impulsu. W ich przypadku na zafałszowanie wyników może wpływać wiele czynników. Chociaż by poziom nawodnienia organizmu.
I tu błąd. Bioimpedencja wcale nie jest taka niedokładna a nawet jak się pomyli o 1-2%BF to co to daje? a dokładnie nic!
Wodę mierzy wyśmienicie bo to najłatwiej mierzalna substancja w organizmie, inaczej już z kośćmi z tym jest problem lecz niewielki, a tkanka mięśniowa znakomicie przewodzi małe napięcia. Nie ma tak źle jak to opisuje kolega. Przelicz sobie ile to kg te 17% względem wody i mięśnia a wcale nie tak dużo
Ta skomplikowana nazwa określa metodę mierzenia ilości tkanki tłuszczowej stosowaną w nowoczesnych wagach z takowym pomiarem lub w ręcznych urządzeniach elektronicznych. Tak to działa:
* w zależności od rodzaju urządzenia, przesyła ono sygnał elektryczny od dłoni do dłoni lub od stopy do stopy
* im szybciej sygnał płynie, tym więcej masz mięśni a mniej tłuszczu
* wynik opiera się na założenniu że woda zawarta w mięśniach apewnia lepsze przewoddnictwo elektryczne - tkanka tłuszczowa niemal nie zawiera wody, podczas gdy mięśniowa ma jej około 70%
* metoda ta może być dokładna (margines błędu do 4%) jednakże wyniki są bardzo uzależnione od uwodnienia organizmu, ostatnio zjedzonych posiłków oraz temperatury ciała. Jeśli przykładowo jesteś odwodniona pomiar wykaże wyższy procent tkanki tłuszczowej niż w rzeczywistości.
Mówiąc o tej metodzie należy zwrócić uwagę iż wyniki zależą również od jakości urządzenia pomiarowego - małe, ręczne, tanie mierniki są zdecydowanie mniej dokładne niż droższe, zaawansowane wagi i mierniki specjalistyczne.
Jest to najłatwiejsza metoda sprawdzania poziomu tkanki tłuszczowej. Stosując ją pamiętaj o tym aby pomiaru dokonywać zawsze o tej samej porze dnia, najlepiej tuz po przebudzeniu - przed śniadaniem, ale po wypiciu szklanki wody.
zawsze rano na czczo
pozdro