Mój problem jest taki że doznałem lekkiego skręcenia kostki w połowie kwietnia do lekarza nie poszedłem bo tylko troszkę kulałem i miałem lekką opuchliznę. Ale jest już połowa czerwca i kostka boli dokładnie to samo miejsce na zdjęciu pierwszym, przy samym chodzeniu nie boli ale jak się przebiegnę to boli. Byłem dziś u ortopedy skierował mnie na rehabilitacje na jakieś pole magnetyczne i jakieś tam prądy i zastanawiam się czy to w ogóle mi pomoże bo chyba ten ortopeda to mnie tak od niechcenia skierował na tą fizykoterapie... A może znacie jakiegoś dobrego rehabilitanta w warszawie, tylko jakoś nie drogo bo te ceny mnie przerażają w prywatnych klinikach, pewnie tak prywatnie leczyć ta nogę to pękło by z tysiak (wizyta u ortopedy specjalisty, później rehabilitanta, później zabiegi...)??? Czy myślicie ze te zabiegi to w ogóle mi co kol wiek pomogą??? Te prądy i te pola magnetyczne???
http://img35.imageshack.us/i/stopa1.jpg/
Wciąż boląca kostka...
-
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 05 gru 2009, 23:04
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=18495
Podsumowujac potrzeba cierpliwosci i spokojnej rehablitacji. Wszytsko do wykonania w domu
i malym nakladem srodkow.
Tu jest sporo cwiczen ktore jednak nalezy aplikowac rozsadnie
http://wloczykij.wordpress.com/2007/12/ ... -z-zelaza/
Podsumowujac potrzeba cierpliwosci i spokojnej rehablitacji. Wszytsko do wykonania w domu
i malym nakladem srodkow.
Tu jest sporo cwiczen ktore jednak nalezy aplikowac rozsadnie
http://wloczykij.wordpress.com/2007/12/ ... -z-zelaza/