Wiem co piszę...Wuj Phyll pisze:Nie sądzisz, że nie wiesz co mówisz?
To typowe z twojego punktu widzenia, ale to dobry pomysł...Wuj Phyll pisze:Może najpierw wypadałoby sprawdzić, czy organizm dobrze znosi kasze, czy nie? U mnie gryczana powoduje wzdęcia, w dni treningowe jej nie tykam a wszystkie moje dni to dni treningowe
Odpowiadam Reniferek więc LadyE może pomińmy, deczko dodam iż musi być odpowiednia przerwa zachowana po jedzeniu jeżeli masz takie objawy...Wtórny bo temat nie jest skomplikowany i trzeba się powtarzać za każdym razem taki to urok forum, ekspertem nie chcę być bo mi to do szczęścia niepotrzebne...Wuj Phyll pisze:Zaczynasz się robić strasznie wtórny, bo wartość wypowiedzi z góry osądzającej jest marna. Nie znasz ani możliwości układu pokarmowego LadyE, ani jej wyników badań, ale widzę że masz tendencje do bycia ekspertem.
O diecie bezglutenowej 1,5 roku temu przeczytałem już chyba wszystkie dostępne arty w internecie ponieważ przygotowałem się na przyjście dzieciaka, a żeby nie być ciemną masą w tym temacie. Chleb nie jest niezbędny ale smaczny np. ze smalcem, dżemem, szyneczką i serkiem, pomidorem, szczypiorkiem, to są walory dla których warto nieraz zjeść chlebek...Wuj Phyll pisze:Co do diety bezglutenowej, to na niej jestem i nie brakuje mi węglowodanów.
Pieczywo nie jest niezbędne do życia, ja spożywam je bardzo rzadko, prawie wcale, a mimo to trenuję dwa razy dziennie.
Daremny ponieważ są lepsze, np. cukry złożone których powinniśmy jeść zdecydowanie więcej niż cukrów prostych, aczkolwiek owoce co jakiś czas są ok. Na SFD nawet nie mam kontaWuj Phyll pisze:I co to znaczy, że cukier w owocach jest daremny? Możesz wyjaśnić?
Bo jak na razie pachnie mi to typową gadką z SFD "owoce nie bo nie"...
he he dobre dobre oczywiście w warunkach kiedy to mamy deficyt energetyczny, innymi słowy jesteś my pod kreską w innym przypadku odłoży albo w zasoby glikogenu a fruktozy sprzyja większej odnowie glikogenu wątrobowego albo w FAT i tyle.Wuj Phyll pisze:Organizm który w okresie podwyższonego zapotrzebowania na węglowodany spożyje fruktozę nie dozna przyrostu tkanki tłuszczowej
następna bzdura, powinieneś mniej cytować z internetu...Wuj Phyll pisze:, ponieważ wtedy jest ona jedynym źródłem cukru dla organizmu i zostanie spożytkowana na energię, prosto z glikogenu wątrobowego,
żaden cukier nie posiada takiej zdolności dopóty dopóki nie zostanie przetworzony na glikogen ^_^Wuj Phyll pisze: ponieważ sama nie posiada zdolności gromadzenia się w mięśniach.
Odpowiadając po kolei jak przy tablicy nie mogłem przewidzieć że na dole twojego postu znajdziemy konsensusWuj Phyll pisze:Z kolei wątroba zapełniona glikogenem zamieni fruktozę w tłuszcz.
Jednak w tym przypadku przyczyną jest Prawdopodobnie niedobór węglowodanów w ustroju, a nie ich nadmiar.
Zanim cokolwiek się orzeknie, wypadałoby znać wyniki badań, mieć dokładniejsze dane...
Bardzo trafne pytanie takiemu jest potrzebny oczywiście.Wuj Phyll pisze:Wyjaśnij teraz, w jaki sposób fruktoza jest daremna dla kogoś ciężko trenującego o szybkim metabolizmie?
Niestety nie, ponieważ kasze są lepszym źródłem węglowodanów o mniejszym IG co jest napewno zbawienne dla organizmu i nie zaburza tak naszego metabolizmu, nie nadwyręża czustki i takich tam innych...Wuj Phyll pisze:Cukier magazynowany w wątrobie to błogosławieństwo dla sportowca, ponieważ energia dostarczona z kasz, etc zostanie po prostu "przepita" przez organizm, dotrze do mięśni, zwiększy ich aktywność, zostanie zużyta, finito, tyleśmy widzieli ładowanie węglowodanami.
I znowu się zgadzamy j/wWuj Phyll pisze:W zależności od typu metabolizmu fruktoza może być albo przekleństwem albo błogosławieństwem.
Kukurydza, kasza jaglana(wg mnie najlepsza, niespotykaną daje sytość i power do biegania), gryczana, itp.Wuj Phyll pisze:LadyE:
Bez glutenu można naprawdę ciekawie nadrabiać braki w węglowodanach. Przede wszystkim kukurydzą, która glutenu bodajże nie zawiera.
Wuj Phyll pisze:F@F dobrze wspomniał o wszelkiej maści suszonych owocach, ale sprawdź je na sobie, bo organizm po biegu może nie przyjmować ich z taką chęcią.
tosmy se pogadali, zostałem poproszony do tablicy ale szczerze mówiąc to niezłe z nas urwisy pozdro
