Co jeść w trakcie ?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Joanna987
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Witam,
znów podchodzę do półmaratonu i chcę uniknąć problemów z ostatniego razu: o mało nie padłam na nos, zupełnie zabrakło mi paliwka! wiem że muszę zjeść lepsze śniadanie, ale poradźcie co wziąć na bieg? coś najwygodniejszego (nie mogę liczyć na kibiców)? coś w płynie? jakieś batony?
Pozdrawiam
Aśka
Joanna
PKO
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Są batony, żelki, weź sobie vitargo z 200 ml.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Joanna987
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dzięki!!
Joanna
yaheira
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 02 lut 2010, 13:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

coś czego nie trzeba za bardzo gryźć :ble: - najlepsze są żele lub takie galaretkowate batoniki z decathlona: http://www.decathlon.com.pl/PL/batony-malina-97902003/ (które osobiście uwielbiam)

i przetestu wszystko przed startem podczas dłuższego wybiegania
5km-25:50
10km-1:01
42,195km-5:13:54
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

rodzynki
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

A trzeba jeść w trakcie półmaratonu...? Może powinnaś więcej...lepiej jeść w dniach poprzedzających start.W dniu startu NIE polecam na śniadanie warzyw,bo możesz się kiepsko po nich czuć :bum: i tak samo może być z krowim mlekiem.Ja osobiście mam takie menu:woda z cytryną,owsianka z rodzynkami,kawa czarna i bardzo mocna z cukrem...nadal czuje głód..kanapka z miodem i zielona herbata :taktak: w drodze na bieg zjadam jeszcze batona energetyzującego,albo zwykłego snickersa lub knoppersa+ banan i wypijam poverade'a :bum: wiem,strasznie dużo tego żarcia,ale jakoś tak mam,rano,że nie mogę zapełnić mojej "dziury" w brzuchu.Najlepsze jest to,że wcale nie mam uczucia sytości :lalala:

Tak jak Piter82 , ja również zabieram rodzynki na długie wybiegania.
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Może się naładować kilka dni przed i wziaść coś do kieszeni :D
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Joanna987
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

to Wy nie jecie w trakcie biegu? wydawało mi się że widziałam sporo osób żujących :) ja nie planowałam bo zawsze wybiegania robię bez, ale było okropnie zimno i wietrznie i pewnie dlatego brakło mi pary.

na śniadanie zapakowałam pewnie za mało - to kwestia doświadczenia:) teraz będę mądrzejsza!
a ponieważ chcę ruszyć też na trasę maratonu w tym roku to muszę znaleźć wygodny sposób - myślałam właśnie o jakiś żelkach
Joanna
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Joanno myślę,że podczas półmaratonu nie trzeba się posilać.Ważne tylko jest to,żebyś odpowiednio jadła przed nim i wcale nie mam tu na myśli śniadania w dniu biegu:)
Jeśli chodzi o maraton,to już inna sprawa i tam jakieś wspomagacze są wskazane.Fajne są batony Nutrend,bardzo sycące i można je kupić w sklepach z odżywkami dla pakerów:)Na Warszawskim były banany i do popicia Poverade...jak dla mnie,super zestaw. :taktak: Polecam również żele np. Isostar o smaku brzoskwini. Pamiętaj jednak,że wszystko musi być przetestowane na treningach i to na tych długich.Podczas tak dużego wysiłku,organizm może się zbuntować i ...kiszka,koniec pieśni :taktak:


Pozdrawiam serdecznie,
Anka:)
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Odpowiednie przygotowanie ma wpływ na przebiegnięte km. Przeciętne zapasy glikogenu w organizmie ludzkim wynoszą ok. 300 gramów. Najpierw spalasz ten z mięśni już po 20-30 minutach stałego wysiłku fizycznego w granicach 60-70% tętna max i tu mała dygresja: zawartość glikogenu w grupach mięśniowych nie uczestniczących w ćwiczeniu z grubsza cały czas pozostaje bez zmian, nie zachodzi też w nich zjawisko nad-kompensacji w trakcie ładowań i błędne myślenie że zaciągany on jest z mięśni w inne partie ciała to błąd. Dla ciekawostki Korzeniowskiemu zapasy glikogenu starczają na 80 minut przy tym tętnie, więc pytanie co się dzieje po 80 minutach jak koleś ma przejść 50 km np.? Prawdopodobnie będzie produkowana z kwasu mlekowego w małej ilości i zaraz spalana, a spalane będą w większości tłuszcze. Jeszcze raz: w przypadku ćwiczeń siłowych zdecydowana większość energii czerpana jest z glikogenu, w przypadku aerobów, szczególnie tak długich, z wolnych kwasów tłuszczowych a ładowanie będzie miało wpływ na długość początkową względem zużycia glikogenu, chodzi o to czym lepiej się naładujemy tym dłużej będziemy na glikogenie w proporcji większej od kwasów tłuszczowych, ale różnice te są i tak znikome. Dobrym sposobem może być Vitargo - tylko tak sobie myślę czy to faktycznie działa bo zdąży tylko uzupełnić glukozę we krwi co pozwoli raczej na dobre samopoczucie :P
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ