Co jeść w trakcie ?
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Witam,
znów podchodzę do półmaratonu i chcę uniknąć problemów z ostatniego razu: o mało nie padłam na nos, zupełnie zabrakło mi paliwka! wiem że muszę zjeść lepsze śniadanie, ale poradźcie co wziąć na bieg? coś najwygodniejszego (nie mogę liczyć na kibiców)? coś w płynie? jakieś batony?
Pozdrawiam
Aśka
znów podchodzę do półmaratonu i chcę uniknąć problemów z ostatniego razu: o mało nie padłam na nos, zupełnie zabrakło mi paliwka! wiem że muszę zjeść lepsze śniadanie, ale poradźcie co wziąć na bieg? coś najwygodniejszego (nie mogę liczyć na kibiców)? coś w płynie? jakieś batony?
Pozdrawiam
Aśka
Joanna
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 02 lut 2010, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
coś czego nie trzeba za bardzo gryźć
- najlepsze są żele lub takie galaretkowate batoniki z decathlona: http://www.decathlon.com.pl/PL/batony-malina-97902003/ (które osobiście uwielbiam)
i przetestu wszystko przed startem podczas dłuższego wybiegania

i przetestu wszystko przed startem podczas dłuższego wybiegania
5km-25:50
10km-1:01
42,195km-5:13:54
10km-1:01
42,195km-5:13:54
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
rodzynki
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna
A trzeba jeść w trakcie półmaratonu...? Może powinnaś więcej...lepiej jeść w dniach poprzedzających start.W dniu startu NIE polecam na śniadanie warzyw,bo możesz się kiepsko po nich czuć
i tak samo może być z krowim mlekiem.Ja osobiście mam takie menu:woda z cytryną,owsianka z rodzynkami,kawa czarna i bardzo mocna z cukrem...nadal czuje głód..kanapka z miodem i zielona herbata
w drodze na bieg zjadam jeszcze batona energetyzującego,albo zwykłego snickersa lub knoppersa+ banan i wypijam poverade'a
wiem,strasznie dużo tego żarcia,ale jakoś tak mam,rano,że nie mogę zapełnić mojej "dziury" w brzuchu.Najlepsze jest to,że wcale nie mam uczucia sytości
Tak jak Piter82 , ja również zabieram rodzynki na długie wybiegania.




Tak jak Piter82 , ja również zabieram rodzynki na długie wybiegania.
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
to Wy nie jecie w trakcie biegu? wydawało mi się że widziałam sporo osób żujących
ja nie planowałam bo zawsze wybiegania robię bez, ale było okropnie zimno i wietrznie i pewnie dlatego brakło mi pary.
na śniadanie zapakowałam pewnie za mało - to kwestia doświadczenia:) teraz będę mądrzejsza!
a ponieważ chcę ruszyć też na trasę maratonu w tym roku to muszę znaleźć wygodny sposób - myślałam właśnie o jakiś żelkach

na śniadanie zapakowałam pewnie za mało - to kwestia doświadczenia:) teraz będę mądrzejsza!
a ponieważ chcę ruszyć też na trasę maratonu w tym roku to muszę znaleźć wygodny sposób - myślałam właśnie o jakiś żelkach
Joanna
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna
Joanno myślę,że podczas półmaratonu nie trzeba się posilać.Ważne tylko jest to,żebyś odpowiednio jadła przed nim i wcale nie mam tu na myśli śniadania w dniu biegu:)
Jeśli chodzi o maraton,to już inna sprawa i tam jakieś wspomagacze są wskazane.Fajne są batony Nutrend,bardzo sycące i można je kupić w sklepach z odżywkami dla pakerów:)Na Warszawskim były banany i do popicia Poverade...jak dla mnie,super zestaw.
Polecam również żele np. Isostar o smaku brzoskwini. Pamiętaj jednak,że wszystko musi być przetestowane na treningach i to na tych długich.Podczas tak dużego wysiłku,organizm może się zbuntować i ...kiszka,koniec pieśni
Pozdrawiam serdecznie,
Anka:)
Jeśli chodzi o maraton,to już inna sprawa i tam jakieś wspomagacze są wskazane.Fajne są batony Nutrend,bardzo sycące i można je kupić w sklepach z odżywkami dla pakerów:)Na Warszawskim były banany i do popicia Poverade...jak dla mnie,super zestaw.


Pozdrawiam serdecznie,
Anka:)
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Odpowiednie przygotowanie ma wpływ na przebiegnięte km. Przeciętne zapasy glikogenu w organizmie ludzkim wynoszą ok. 300 gramów. Najpierw spalasz ten z mięśni już po 20-30 minutach stałego wysiłku fizycznego w granicach 60-70% tętna max i tu mała dygresja: zawartość glikogenu w grupach mięśniowych nie uczestniczących w ćwiczeniu z grubsza cały czas pozostaje bez zmian, nie zachodzi też w nich zjawisko nad-kompensacji w trakcie ładowań i błędne myślenie że zaciągany on jest z mięśni w inne partie ciała to błąd. Dla ciekawostki Korzeniowskiemu zapasy glikogenu starczają na 80 minut przy tym tętnie, więc pytanie co się dzieje po 80 minutach jak koleś ma przejść 50 km np.? Prawdopodobnie będzie produkowana z kwasu mlekowego w małej ilości i zaraz spalana, a spalane będą w większości tłuszcze. Jeszcze raz: w przypadku ćwiczeń siłowych zdecydowana większość energii czerpana jest z glikogenu, w przypadku aerobów, szczególnie tak długich, z wolnych kwasów tłuszczowych a ładowanie będzie miało wpływ na długość początkową względem zużycia glikogenu, chodzi o to czym lepiej się naładujemy tym dłużej będziemy na glikogenie w proporcji większej od kwasów tłuszczowych, ale różnice te są i tak znikome. Dobrym sposobem może być Vitargo - tylko tak sobie myślę czy to faktycznie działa bo zdąży tylko uzupełnić glukozę we krwi co pozwoli raczej na dobre samopoczucie :P
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"