Dzisiaj, po około 3 tygodniowej przerwie wróciłem znowu do biegania. Takowe przerwy niestety zdarzały mi się juz wcześniej lecz nie było żadnych skutków ubocznych poza odczuciem spadku formy. Dzisiaj jednak, zaraz po treningu zaczęły mi "dygotać mięśnie". Nie mam pojęcia jak nazwać to zjawisko. Miewałem je już wcześniej, jednak po kilku minutach ustawało. Teraz, moje ręce trzęsą się tak jakbym miał parkinsona... a od przebieżki minęło już parę godzin.
Czy jest to powiązane z jakimiś niedoborami w diecie? Czy to ze łyknąłem magnez mi pomoże?
Pozdrawiam trzęsąca się ręką,
Tomcio
