Powoli zaczyna mi się odnawiać kontuzja i się strasznie boję. Probkem w tym, że nie mam 100% pewności co to, bo chirurh twierdzi że achilles, a ortopeda ze staw skokowy... ból i opuchlizna jest dokładnie pod kostkami a nad piętą. Oprócz tego mam wrażenie, że ciągnie mnie achilles troszkę, ale to trudno tak powiedzieć do końca na pewno.
Moje pytanie brzmi: jaki powinnam kupić stabilizator, na co zwracać uwagę, przede wszystkim czy na stawy czy na achillesa. Bo czy dobrze mysle, że jak kupie na stawy (zgodnie z diagnozą ortopedy) to nie bedzie mi chronic tego miejsca gdzie mi puchnie i boli??
I czy da coś zrezygnowanie z asfaltu na rzecz tartanu? Ja wiem że amortyzacja lepsza itd ale czy to faktycznie pomoże? skoro staram sie biegać na przodzie stopy to dlaczego tak sie dzieje??
stabilizator staw skokowy/achilles
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
mnie też bolało pod kostką, a nad piętą. Jedno ze ścięgien było naciągnięte. Ciągnęło się to za mną kilka miesięcy. Tylko, że stopa jest o tyle skomplikowanym "urządzeniem", że przez sieć nikt Ci nie wystawi diagnozy... Zrób sobie jednak badania i postaraj się to wyleczyć, bo można tylko pogorszyć sytuację...
Ja używałem zwykłej opaski na kostkę i ograniczyłem bieganie...
Pozdrawiam,
Lejek
mnie też bolało pod kostką, a nad piętą. Jedno ze ścięgien było naciągnięte. Ciągnęło się to za mną kilka miesięcy. Tylko, że stopa jest o tyle skomplikowanym "urządzeniem", że przez sieć nikt Ci nie wystawi diagnozy... Zrób sobie jednak badania i postaraj się to wyleczyć, bo można tylko pogorszyć sytuację...
Ja używałem zwykłej opaski na kostkę i ograniczyłem bieganie...
Pozdrawiam,
Lejek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 10 cze 2009, 20:52
zrobilam usg. wynikło z niego, że to ani achilles, ani stawy, tylko jakiś mięsien atawistyczny przyczepiony do achillesa. Ortopeda mówi, żebym się za bardzo nie przejmowała. Dziś wyszlam pobiegać i trochę ciągnie... już sama nie wiem:(
Na dodatek biegam obecnie super wolnym truchtem ok 13-15 minut, więc chyba trudno coś w ten sposób przeciążyc?
Poważnie biegając po tartanie będzie gorzej??:/
Na dodatek biegam obecnie super wolnym truchtem ok 13-15 minut, więc chyba trudno coś w ten sposób przeciążyc?
Poważnie biegając po tartanie będzie gorzej??:/