cola na start?
- shnela
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 15 lis 2008, 22:33
- Życiówka na 10k: 45.33.49
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: MKS "ŻAK" BP
słyszałem coś takiego, że chodziarze (ruskie) piją odgazowaną cole podczas startu. ostatnio widziałem na jakimś filmiku z YT (nie od ruskich), gdzie obok butli z wodą stały z colą... po co to?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
ja nigdy o tym nie słyszałem, ale po ruskich się można wszystkiego spodziewać
poza tym wątpię w jakąkolwiek skuteczność coli przed startem

poza tym wątpię w jakąkolwiek skuteczność coli przed startem
RUN FOREST RUN!!!
Z tego co pamiętam to na ostatnim Frankfurt Marathon była cola na punktach odżywiania. "Coca Cola at 25K, 30K and 35K". Chyba nawet się napiłem na jednym z nich i nie przeszkodziło mi to w zrobieniu życiówki. :P
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
hehe dobre, ciekawe że nie ma coli bez bąbelków
RUN FOREST RUN!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Nie ma się specjalnie czego dopatrywać że pija, cola to nie jakiś cud może mają smaka i tyle.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
też mi to przyszło do głowy, w końcu ile można tylko wode pić 

RUN FOREST RUN!!!
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 15:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dubeninki/Sopot
- Kontakt:
z doswiadczenia w nieco innych sportach (wytrzymalosciowych, tylko extreme) po pewnym czsie isotoniki przestaja smakowac, woda w koncu tez ale czesto po 15-20 godzinach na nogach marze o zimnej coli, rzadziej o piwie(chociaz tez).
takie swinstwa jak red bull czy jego odpowiedniki tez smakuja swietnie po ilus tam godzinach smigania.
i raczej cola jest za slodka (hipertoniczna), co za tym idzie organizm powinien wytwarzac insuline, ktora caly cukier z krwi magazynuje na pozniej, czyli zamiast na dana chwile dostarczyc cukru, tak naprawde go ubywa.
(niech bardziej zorientowani sie wypowiedza, bo moge sie mylic)
ale jak pisalem czesto mam straszna ochote na cole i jak mam okazje to pije.
takie swinstwa jak red bull czy jego odpowiedniki tez smakuja swietnie po ilus tam godzinach smigania.
i raczej cola jest za slodka (hipertoniczna), co za tym idzie organizm powinien wytwarzac insuline, ktora caly cukier z krwi magazynuje na pozniej, czyli zamiast na dana chwile dostarczyc cukru, tak naprawde go ubywa.
(niech bardziej zorientowani sie wypowiedza, bo moge sie mylic)
ale jak pisalem czesto mam straszna ochote na cole i jak mam okazje to pije.
http://www.sportowo.ovh.org/
http://www.naturalpower.pl/
www.biegowki.pl
http://www.naturalpower.pl/
www.biegowki.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Cola podbija insulinę, blokując raczej spalanie tłuszczy, sama jest węglowodanem więc chyba wszystko działa tak jak ma działać, dostarczać cukrów, pytanie kiedy zaczynają ją pić.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...