
Zaczęło się to wszystko tydzień temu na ostrzejszym treningu, poczułem ból
w miejscu zaznaczonym na czerwono. Nie był mocny, więc biegłem dalej,
ale po chwil się zmocnił i się zatrzymałem. Kiedy chciałem kawałek się przejść tak bolało,
że doszedłem do domu kulejąc.
Okładam to miejsce lodem oraz smaruję UltraFastin.
Na wieczór to czerwone miejsce jest spuchnięte i boli jak się dotyka.
Już jest lepiej, bo nie kuleję i mogę chodzić normalnie.
Co to może być ?
Czy zakupić jakiś stabilizator, aby usztywnić nogę w tym miejscu ?