Witam
Wczoraj zrobiłem pierwszy dzień treningu planu 10-tygodniowego i nie odczuwałem bólu podczas biegania, do tej pory przy chodzeniu też nie było problemów. A dokładniej chodzi o to że jakoś w listopadzie zderzyłem się z kumplem jak graliśmy w piłkę i potem miałem straszny ból w biodrze, poszedłem do lekarza i po zrobieniu zdjęcia stwierdził on że mam "ukruszenie kości stawu krętarzowego"(dokładnie tak choć pierwszy raz słyszałem tą nazwę) nie miałem włożonej nogi w gips. Lekarz wypisał jakieś leki i kazał leżeć przez 2 tygodnie, po 2 tygodniach już normalnie chodziłem i nie odczuwałem bóli. Wczoraj jak biegałem też nie było problemu, a dziś od samego rana strasznie boli i z trudem chodzę.
1. Czy powinienem się skontaktować z lekarzem?
2. Czy jeśli ból do jutra minie mogę iść biegać czy narazie lepiej odpuścić?
3. Czy powinienem stosować jakieś maści albo inne tego typu?
