Od jakiegoś czasu zmagam się z dyskomfortem w okolicach prostowników palców stopy. Wcześniej problem był bardziej rozległy bo dyskomfort sięgał piszczeli. Walczę z tym od jakiegoś czasu, regularnie bywam u fizjo, przeczesałem forum itd. Rozciągam się sporo, dużo sprawności i gimnastyki. Pozbyłem się tego bólu piszczeli ale nadal odczuwam prostowniki. Ciekawe jest to, że hjak pobiegam po górach o wszystko jakby ustaje. Mogę biegać 7 dni po 20km w górach i jest git a jak wracam do miasta problem wraca.
Może ktoś miał podobny problem i zaleci jeszcze jakieś ćwiczenia?
A dodam jeszcze, że według mnie problem może być również w strzałkowym którego nie bardzo potrafię rozciągać.
