Czołem,
W obawie przed doprowadzeniem swojego ciała do wypalenia wszelkich mięśni przez trening do maratonu, chciałem sprawdzić jak wygląda mój dzienny bilans kaloryczny. No i tu się pojawia problem. O ile spożycie kaloryczne w ciągu dnia jestem w stanie określić, to zaniepokoiła mnie dysproporcja w różnorakich kalkulatorkach, które są dostępne w sieci - mianowicie: myfitnesspal.com dla moich parametrów przewiduje 2320 kcal, a kalkulatory z polskich stron zakładają tych kalorii już od 3200 do 3400 kcal ---> Np: CLICK
Zastanawiam się skąd się wziął ten rozrzut. Czy może jest tak, że fitnesspal daje suchą wartość tych kalorii, nie uwzględniając żadnych ćwiczeń/treningów - są odpowiednie rubryczki do wpisywania aktywności fizycznych - i stąd wartość 2300, podczas gdy na tych polskich kalkulatorach należy odnotować ogólny poziom aktywności fizycznej w ciągu dnia, i o ile jest on bardzo ogólnikowy, to wzór ma jakieś założenia i to sobie oblicza i stąd wychodzą te 3200-3400.
Innymi słowy, jakie jest +/- SUCHE dzienne zapotrzebowanie kaloryczne dla osobnika płci męskiej o parametrach 180cm/66kg/24lata.
Już nawet nie chodzi mi o rzeczy typu węglowodany czy białka, a o same kalorie. Chcę trzymać rękę na pulsie, bo inaczej za miesiąc obudzę się z 62kg i znowu będę wyglądać jak wrak człowieka.
Dzienne zapotrzebowanie kcal - FitnessPal a inne kalkulatory
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie będę się specjalnie logował na myfitnesspal, ale na pewno tak jest - podaje tylko bmr - minimalny pobór kalorii bez uwzględnienia aktywności.
U mnie, przy 175cm, 77kg wagi, 38 lat bmr wynosi 2400-2600, w zależności od kalkulatora i to się mniej więcej zgadza - nie liczę kalorii w czasie jedzenia, jem do syta i tylko zapisuję co zjadłe, i tyle mniej więcej jem w dzień bez treningów i nie jestem głodny.
Natomiast swoje średnie zapotrzebowanie uwzględniając treningi oceniam na 3500-4000kcal. I to też się zgadza, bo jedząc średnio 3100kcal, tracę około 3kg wagi na miesiąc.
U mnie, przy 175cm, 77kg wagi, 38 lat bmr wynosi 2400-2600, w zależności od kalkulatora i to się mniej więcej zgadza - nie liczę kalorii w czasie jedzenia, jem do syta i tylko zapisuję co zjadłe, i tyle mniej więcej jem w dzień bez treningów i nie jestem głodny.
Natomiast swoje średnie zapotrzebowanie uwzględniając treningi oceniam na 3500-4000kcal. I to też się zgadza, bo jedząc średnio 3100kcal, tracę około 3kg wagi na miesiąc.
The faster you are, the slower life goes by.
- scouser
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Sam używam myfitnesspal i tam nawet jak zaznaczysz dużą aktywność fizyczną to i tak nie uwzględnia jej w bilansie. Zawsze osobno dodaję aktywność np 60' w tempie 5'/km. Generalnie dla mnie dobra sprawa bo wcześniej nie licząc kalorii jadłem trochę za mało a teraz zwiększając kalorie do odpowiedniego dla siebie pułapu nie tyje a metabolizm jest dobrze rozkręcony.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Czyli słusznie podejrzewałem.
Ciekawe rzeczy u mnie wychodzą Przede mną jeszcze dwa posiłki, które powinny przewidywać 860kcal, a ja już jestem na granicy węglowodanów Sód ledwo co tknięty, a białka i tłuszczu zostało tyle, że mógłbym w nich płytwać Od tego jeszcze będzie trzeba odjąć trening. Cholera, ciężko będzie się nie spalić, chyba będę musiał się ratować słodyczami
Fajny portal, można się bawić. Ciekawe jak się to wszystko zachowa po dodaniu treningu.
Ciekawe rzeczy u mnie wychodzą Przede mną jeszcze dwa posiłki, które powinny przewidywać 860kcal, a ja już jestem na granicy węglowodanów Sód ledwo co tknięty, a białka i tłuszczu zostało tyle, że mógłbym w nich płytwać Od tego jeszcze będzie trzeba odjąć trening. Cholera, ciężko będzie się nie spalić, chyba będę musiał się ratować słodyczami
Fajny portal, można się bawić. Ciekawe jak się to wszystko zachowa po dodaniu treningu.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
1. Kalkulatory to tylko kalkulatory, ktore przecierz nie wiedza ile TY spalasz i wiedziec tego nie moga. Tylko szacuja i stad roznice.
2. Jesli chodzi o spalanie miesni w czasie przygotowan do maratonu, to sie o to nie martw.
Jezeli przy okazji cwiczysz oporowo, to nic znaczacego Ci nie ubedzie.
3. Zamiast liczyc kalorie monitoruj swoja wage i poziom tkanki tluszczowej.
Jezeli chudniesz a nie chcesz, to jedz wiecej, jezeli tyjesz a nie chcesz, to jedz mniej (*)
To wszystko.
(*) Co konkretnie jesc to juz jest ofc inne pytanie.
2. Jesli chodzi o spalanie miesni w czasie przygotowan do maratonu, to sie o to nie martw.
Jezeli przy okazji cwiczysz oporowo, to nic znaczacego Ci nie ubedzie.
3. Zamiast liczyc kalorie monitoruj swoja wage i poziom tkanki tluszczowej.
Jezeli chudniesz a nie chcesz, to jedz wiecej, jezeli tyjesz a nie chcesz, to jedz mniej (*)
To wszystko.
(*) Co konkretnie jesc to juz jest ofc inne pytanie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13603
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Bzdury i reklama.Jakub Piotrowski pisze:Polecam jednak wyliczyć zapotrzebowanie własnoręcznie. Najlepszy będzie wzór HB
Dla mężczyzn przyjmuje on postać:
PPM = 66,47 + 13,7M + 5,0W – 6,76L
wynik mnożymy przez współczynnik aktywności
na moim blogu jest konkretny przykład.
https://www.dietetykwszczecinie.pl/blog ... znego.html