Komentarz do artykułu Dwukierunkowa autostrada bakterie-mięśnie
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Dwukierunkowa autostrada bakterie-mięśnie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13605
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
I jak to poprawić?Występuje znacząca poprawa zdrowia metabolicznego i wydolności u zawodników z dobrą różnorodnością flory bakteryjnej i obfitością gatunków bakterii
- Piotrolll
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 20 lip 2016, 22:24
- Życiówka na 10k: 33:18
- Życiówka w maratonie: 02:35:54
- Lokalizacja: Tychy
Dla mnie temat jeszcze mało znany i zrozumiały, ale coś w tym musi być. Odkąd zacząłem mocno trenować coś poprzestawiało się w moim organiźmie i nabawiłem się nietolerenacji na gluten. Ktoś właśnie mi kiedyś powiedział, że takie rzeczy się przytrafiają mocno trenującym sportowcom, bo coś tam się dzieje w jelitach. Jakaś nieszczelność czy coś :P Temat na pewno ciekawy
[b]Instagram:[/b] [url]http://www.instagram.com/biegnepo230.pl[/url]
[b]Fanpage:[/b] [url]https://www.facebook.com/Biegnepo230[/url]
[b]Blog:[/b] [url]https://biegnepo230.pl/[/url]
[b]-5k:[/b] 16:38
[b]-10k:[/b] 33:18
[b]-HM:[/b] 01:12:57
[b]-M:[/b] 02:35:54
[b]Fanpage:[/b] [url]https://www.facebook.com/Biegnepo230[/url]
[b]Blog:[/b] [url]https://biegnepo230.pl/[/url]
[b]-5k:[/b] 16:38
[b]-10k:[/b] 33:18
[b]-HM:[/b] 01:12:57
[b]-M:[/b] 02:35:54
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba nikt nie wie, choć ostatnio coraz mocniej promowany jest tzw. przeszczep mikrobioty.Rolli pisze:I jak to poprawić?Występuje znacząca poprawa zdrowia metabolicznego i wydolności u zawodników z dobrą różnorodnością flory bakteryjnej i obfitością gatunków bakterii
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
Lepiej zacząć od dobrze dobranej probiotykoterapii. Dużo czytałem na ten temat. Problem z tym, że bardzo ciężko dobrać właściwy szczep.Kangoor5 pisze:Chyba nikt nie wie, choć ostatnio coraz mocniej promowany jest tzw. przeszczep mikrobioty.Rolli pisze:I jak to poprawić?Występuje znacząca poprawa zdrowia metabolicznego i wydolności u zawodników z dobrą różnorodnością flory bakteryjnej i obfitością gatunków bakterii
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pisząc "szczep" masz na myśli liczbę pojedynczą? Brzmi jak zastępowanie naturalnego ekosystemu jakąś monokulturą.
To już lepiej jeść zdrowe, naturalne warzywa, owoce, nabiał nie obrobione termicznie oraz produkty kiszone jako pre/pro/post biotyki a równowaga mikroorganizmów sama się ustali na niezłym poziomie. Oczywiście jeśli jej nie będziemy zakłócać alkoholem, antybiotykami, inhibitorami pompy protonowej i innymi świństwami.
To już lepiej jeść zdrowe, naturalne warzywa, owoce, nabiał nie obrobione termicznie oraz produkty kiszone jako pre/pro/post biotyki a równowaga mikroorganizmów sama się ustali na niezłym poziomie. Oczywiście jeśli jej nie będziemy zakłócać alkoholem, antybiotykami, inhibitorami pompy protonowej i innymi świństwami.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Kangoor, generalnie się zgadzam, zwłaszcza co do kiszonek. Ale, trudno niestety nie zakłócać własnej mikroflory antybiotykami, bo antybiotyki, chcąc nie chcąc, zjadamy wraz z tym, co jemy ...Kangoor5 pisze:Pisząc "szczep" masz na myśli liczbę pojedynczą? Brzmi jak zastępowanie naturalnego ekosystemu jakąś monokulturą.
To już lepiej jeść zdrowe, naturalne warzywa, owoce, nabiał nie obrobione termicznie oraz produkty kiszone jako pre/pro/post biotyki a równowaga mikroorganizmów sama się ustali na niezłym poziomie. Oczywiście jeśli jej nie będziemy zakłócać alkoholem, antybiotykami, inhibitorami pompy protonowej i innymi świństwami.
A co to dzisiaj znaczy zdrowe, naturalne warzywa? Nie każdy ma swój ogródek. Właśnie w ub. tygodniu pojawił się news na temat zanieczyszczenia kaszy gryczanej kilku producentów glifosatem (składnik popularnego herbicydu roundup). A skąd ja mam wiedzieć, idąc do sklepu, która kasza jest zanieczyszczona, a która nie? Poza tym, skoro raz na jakiś czas ktoś coś przebada i okaże się, że normy niebezpiecznych/toksycznych substancji są przekroczone, to nie znaczy, że nie są przekraczane w innych produktach ...
Artykuł interesujący, bo zagadnienie od jakiego czasu nabiera znaczenia a mikroflora jelit może mieć większe znaczenie (i pewnie ma) dla naszego zdrowia i samopoczucia, niż dotąd myśleliśmy. Ale artykuł napisany tak, jakby był tłumaczony przez translatora google'a.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niszcząc środowisko niszczymy siebie i obecność glifosatu czy innych pestycydów w żywności nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Przy obecnej liczbie ludności, skali obżarstwa i marnotrawstwa żywności oraz modelu rolnictwa, tego typu dodatki trzeba powoli zacząć traktować jak azot w powietrzu albo metabolity leków w wodzie i żyć tak, żeby funkcjonować jako tako pomimo ich obecności, tzn. nie szkodzić sobie jeszcze bardziej.
Rozwiązanie? Przestać traktować technologię genetycznej modyfikacji roślin jak diabła wcielonego i zaprząc ją mądrze do pracy na naszą korzyść.
Rozwiązanie? Przestać traktować technologię genetycznej modyfikacji roślin jak diabła wcielonego i zaprząc ją mądrze do pracy na naszą korzyść.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dla mnie nie jest to również zaskoczeniem, tylko mam wątpliwości, gdy ktoś zaczyna mówić o zdrowej żywności, bo 90% żywności jest czymś skażona, w mniejszym lub większym stopniu.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Człowiek to nie krowa!Piotrolll pisze:Dla mnie temat jeszcze mało znany i zrozumiały, ale coś w tym musi być. Odkąd zacząłem mocno trenować coś poprzestawiało się w moim organiźmie i nabawiłem się nietolerenacji na gluten. Ktoś właśnie mi kiedyś powiedział, że takie rzeczy się przytrafiają mocno trenującym sportowcom, bo coś tam się dzieje w jelitach. Jakaś nieszczelność czy coś :P Temat na pewno ciekawy
Nietolerancji na gluten wcale nie musiałeś się "nabawiać",
bowiem każdy człowiek ją ma. Część ludzi ma jawne objawy,
natomiast reszta ma te objawy "zamaskowane".
Zaczynamy mocny trening i często objawy przechodzą w tryb "jawny"!
BTW
Jak zwykle Jakub Jelonek zredagował bardzo fajny arcik!
Zagadnienia poruszone w tekście, pewnie dla "celebrytów" mogą wydawać się mało istotne, jednak nic bardziej mylnego w głowie myślącej najwięcej "o wynikach", nie mogłoby się namnożyć!