
Czy jest ktoś z Bydgoszczy?
Na tracach widzę paru biegaczy, ale ilu ich odwiedza to największe forum...??? Poza tym , mam pytanie: dlaczego mijając sie na trasie niektórzy pozdrawiają się, a inni udają, że nikogo nie widzą... hmm 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
Ja jestem z Bydzi
Biegam głównie w Myślęcinku i w lasach myślęcińsko-smukalskich. Np. w ostatnią niedzielę biegliśmy w kilku z początku promenady myślęcińskiej do Smukały (przerwa na piffko) i powrót. Jest to głównie grupa biegajznami z Bennetem na czele.
jeśli masz ochotę to z reguły niedziela 10.oo na początku promenady myślęcińskiej, głównie owb1 lub wb, tempo dostosowane do najwolniejszego choć nie wypada biec wolniej niż 6min/km, bo grono to nie nowicjusze biegowi i po prostu nie potrafią wolniej biec
Co do pozdrawiania podczas biegu - dla mnie to reguła, ale niektórzy nie odpowiadają (może zawodnicy i czują się lepsi??)

jeśli masz ochotę to z reguły niedziela 10.oo na początku promenady myślęcińskiej, głównie owb1 lub wb, tempo dostosowane do najwolniejszego choć nie wypada biec wolniej niż 6min/km, bo grono to nie nowicjusze biegowi i po prostu nie potrafią wolniej biec

Co do pozdrawiania podczas biegu - dla mnie to reguła, ale niektórzy nie odpowiadają (może zawodnicy i czują się lepsi??)
.... o jak miło.. ja biegam wyłacznie w Myślu... zawsze wieczorem ok. 20.00 i poważnie myslę o przyłączeniu się do Waszych niedzielnych biegów.. 6 km/h do zrobienia.... a jaki to dystans??
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
Fresh - mała korekta - nie 6km/h tylko 6 min/kmfreshrunner pisze:.... o jak miło.. ja biegam wyłacznie w Myślu... zawsze wieczorem ok. 20.00 i poważnie myslę o przyłączeniu się do Waszych niedzielnych biegów.. 6 km/h do zrobienia.... a jaki to dystans??

Z reguły jest to od 18 do 25 km.
Może nie powinienem na tym serwisie reklamować innego portalu, ale nie chcę być pośrednikiem. Najlepiej więc zerknij na biegajznami.pl - wszystkie grupy - bydgoska grupa biegowa - lato 2007.
Tam się brać biegowa zmawia na różne wybiegania

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ee, spoko, reklamuj 
Zresztą na bieganie.pl bym chciał zeby była wylęgarnia takich stałych inicjatyw i zawsze aktualna informacja gdzie można się rekreacyjnie przebiec.
25 km to już nie jest takie hopsiup dla poczatkujacego.
Jak strona ruszy, to mam nadzieję, zę przekonam jakiegos Bydgoszczanina do zadeklarowania, zę raz w tygodniu będzie on Misjonarzem Biegania - to znaczy, ze będzie odpuszczał swój straszsznie specjalistyczny trening i robił coś dla dobra ogółu - naganiał nowe, bładzące owieczki

Zresztą na bieganie.pl bym chciał zeby była wylęgarnia takich stałych inicjatyw i zawsze aktualna informacja gdzie można się rekreacyjnie przebiec.
25 km to już nie jest takie hopsiup dla poczatkujacego.
Jak strona ruszy, to mam nadzieję, zę przekonam jakiegos Bydgoszczanina do zadeklarowania, zę raz w tygodniu będzie on Misjonarzem Biegania - to znaczy, ze będzie odpuszczał swój straszsznie specjalistyczny trening i robił coś dla dobra ogółu - naganiał nowe, bładzące owieczki

..jasne 6min/km... ale 25 km.. hmm chyba jeszcze poza moim zasięgiem.. ale będę trenować 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
Fredzio, dzięki za wykładnię
Fresh, nikt nie każe ci tak od razu 25 km trampkować!
Grupa jest otwarta na nowe osobyi. Jeśli stwierdzisz, że tego akurat dnia dystans jest za długi lub tempo mimo wszystko za ostre to zawsze możesz zawrócić i pobiec dalej sam. Nikt ci marnego słowa nie powie, bo każdy kiedys zaczynał od o wiele krótszych wybiegań i z o wiele wolniejszymi czasami

Fresh, nikt nie każe ci tak od razu 25 km trampkować!
Grupa jest otwarta na nowe osobyi. Jeśli stwierdzisz, że tego akurat dnia dystans jest za długi lub tempo mimo wszystko za ostre to zawsze możesz zawrócić i pobiec dalej sam. Nikt ci marnego słowa nie powie, bo każdy kiedys zaczynał od o wiele krótszych wybiegań i z o wiele wolniejszymi czasami

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
A Fresh, jeszcze o jednym zapomniałem - pamietaj, że inaczej biegnie się 20 km samemu, a inaczej rozmawiając z innymi.
Samemu to czasem bijesz się z różnymi myślami i zbyt obserwujesz swój organizm i czasem może się twój bieg dłużyć , a w grupie ten zagadnie, tamten zagai i juz 10 km za tobą ani się spostrzeżesz.
Poza tym pamietaj: to że nie biegałeś 42 kilometrw nie znaczy, że nie przebiegniesz maratonu - ergo - pobiegnij a zobaczysz jak długi dystans możesz aktualnie pobiec
Samemu to czasem bijesz się z różnymi myślami i zbyt obserwujesz swój organizm i czasem może się twój bieg dłużyć , a w grupie ten zagadnie, tamten zagai i juz 10 km za tobą ani się spostrzeżesz.
Poza tym pamietaj: to że nie biegałeś 42 kilometrw nie znaczy, że nie przebiegniesz maratonu - ergo - pobiegnij a zobaczysz jak długi dystans możesz aktualnie pobiec

- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Byłem raz na treningu z Bydgoską Grupą Biegową w Myślęcinku (listopad 2005). Nie pamiętam już ile kilometrów zrobiliśmy, ale tempo było dostosowane tak, aby można było swobodnie porozmawiać - nikt nie narzekał.
Bywałbym pewnie częściej, bo w Bydgoszczy studiuję, ale do Myślęcinka mam spory kawałek - stancję mam w Fordonie, no i na weekend, kiedy organizowane są spotkania, najczęściej jestem w domu.
Okolice, w których biegam to Las Gdański od strony Fordonu (najczęściej) oraz Górny Taras (rzadko).
Bywałbym pewnie częściej, bo w Bydgoszczy studiuję, ale do Myślęcinka mam spory kawałek - stancję mam w Fordonie, no i na weekend, kiedy organizowane są spotkania, najczęściej jestem w domu.
Okolice, w których biegam to Las Gdański od strony Fordonu (najczęściej) oraz Górny Taras (rzadko).
Nie ma co tu dużo mówić.. mamy szczęscie z tym Myślęcinkiem...
, Remus nie porzucaj Go!!!;-) Leo dość rozsądnie brzmi to co napisałeś.. wręcz mnie przekonałeś..
, przez wszystkie weekendy sierpnia będę "wyjechany".. urlop znaczy.. ale od września... zaryzykuję. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich z Bydgoszczy i spotkanych biegaczy w Myślęcinku!!


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
Remus - Las Gdański to fajne tereny biegowe. czasem dla odmiany zapuszczam sie w te rejony
Zresztą Bydzia, choć sama w sobie jest raczej brzydkawa - ma to szczęście, że z każdej strony otoczona jest przepięknymi lasami. Niewiele dużych miast tak ma
Fresh - ładuj baterie na urlopie - powodzenia!


Fresh - ładuj baterie na urlopie - powodzenia!

- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Czy fajne tereny... jak dla mnie zdecydowanie za płaskie. Trenując na Kaszubach mogę sobie pozwolić na bieganie częstych krosów, które lubię, w Bydgoszczy (w moich okolicach) ciężko jest znaleźć teren pagórkowaty. Niemniej faktycznie dobrze, że do lasu daleko nie mam i jest miejsce, gdzie można sobie pobiegać.
- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Tam są z kolei zbyt strome górki i nie lubię tam biegać.
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Hej ja tez jestem z Bydgoszczy
Ogólnie to dopiero zaczynam biegać i po 12 minutach jestem już zmęczona
ale od czegos trzeba zacząć, i tak jest lapie niż na poczatku,bo biegam 3 tydzien z tym że nie tak codzien bo nie zawsze mam czas. Ogólnie to latam sobie na ul.Kamiennej, wiem ze sa spaliny hałas i takie tam, ale czuje sie tam dość bezpiecznie no i blisko mam od domu.
W Myślęcinku faktycznie jest fajnie, ale zanim bym tam dobiegła to juz bym sie dawno zmęczyła i pewnie pobiegłabym po to żeby posiedziec tam na ławce
o ile bym dbiegła
pozdrawiam wsztstkich

Ogólnie to dopiero zaczynam biegać i po 12 minutach jestem już zmęczona

W Myślęcinku faktycznie jest fajnie, ale zanim bym tam dobiegła to juz bym sie dawno zmęczyła i pewnie pobiegłabym po to żeby posiedziec tam na ławce


pozdrawiam wsztstkich