SBBP (3)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale wiesz jaki gość?? Nie jesteś ciekawa?
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pit,Quote: from Pit on 7:31 am on July 2, 2003
Regis napisz jaka jest sytuacja z tą łydką. No i raczej o sobocie to nie myśl tylko wykuruj ją dobrze i dopiero wracaj powoli do obciążeń. Bo to jest tak , przynajmniej u mnie tak bywało ze jakieś kontuzje łydki trochę przechodziły i potem po rozciąganiu i rozgrzaniu dało się biec ale miało to tendencję do odzywania się w kompletnie nieodpowiednich momentach i może sie tworzyć jakaś taka trwała, nie wiem co zrost?, zwapnienie? , ale osłabione miejsce w miesniu które jest podatne na następne kontuzje. Mam nadzieję, że to nie było takie jednak ostre zerwanie. Lod, nieruchomo, maksymalne oszczędzanie, potem powolutku rozmasowywać i delikatnie rozciągać, rozćwiczyć i znów do biegania. Powodzenia.
To nie łydka tylko mięsień dwugłowy uda. Ścigaliśmy się wczoraj na setkę i gdzieś na 60 metrze kiedy próbowałem przyspieszyć mięsień nie wytrzymał. Uczucie było takie jakby napięty mięsień po prostu pękł. 10 lat temu miałem dokładnie taką samą kontuzję, muszę jednak z ulgą stwierdzić że teraz jest dużo lepiej. Wtedy długi czas nie mogłem nawet chodzić, a leczyłem się ponad rok. Wczoraj wprawdzie ledwo dowlokłem się do domu, ale dziś prawie normalnie chodzę, tylko cholernie boli (tak jak by mnie jakiś dresiarz kijem basebolowym w tył nogi uderzył). Zatem zerwany to chyba ten mięsień na szczęście nie jest. Mam więc cichą nadzieję, że w Półmaratonie Młocińskim uda mi się wystartować.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
...że w Półmaratonie Młocińskim uda mi się wystartować..............
Gdzie to ja opisywałem taką ponura wizję........??? Wykrakałem.
Regis - chłopie - bież przykład ze mnie i się luzuj na razie.
Gdzie to ja opisywałem taką ponura wizję........??? Wykrakałem.

- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
i ze mnie też
luzuję na maksa
a w miedzyczasie zawsze można porobić jakieś inne sprawki np brzuszki, tylko Regis chłopie! nie pozrywaj sobie mięśni brzucha

a w miedzyczasie zawsze można porobić jakieś inne sprawki np brzuszki, tylko Regis chłopie! nie pozrywaj sobie mięśni brzucha

Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
no ja też luzuję, nie mam zresztą innego wyjścia. A jeśli chodzi o zajęcia fakultatywne to korzystając z tego ze nie moge biegać robię sobie 3 dniową głodówkę. Chciałem to już zrobić wcześniej, ale nie chciałem łączyć niejedzenia z wysiłkiem ( już gdy biegałem na czczo czułem że brakuje mi siły). No ale brzuszki też będę robił (ostrożnie) 

[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Regis, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Żałujcie, że nikt z was wczoraj nas nie odwiedził w Parku Skaryszewskim - zgadnijcie, kto był?:)
(Edited by romek at 8:56 am on July 3, 2003)
Żałujcie, że nikt z was wczoraj nas nie odwiedził w Parku Skaryszewskim - zgadnijcie, kto był?:)
(Edited by romek at 8:56 am on July 3, 2003)
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Regis ten pólmaraton jest za wcześnie:nienie: Pomyśl perspektywicznie:taktak:
Nie wiem czy nie warto byłoby możliwie szybko wziąć kilka jakiś zabiegów fizykoterapii, żeby przyspieszyć leczenie plus pewnie reparil żel byłby wskazany (lub cos innego tego typu ale stawiam na reparil - apteka chyba bez recepty) No i wybadaj sam tę nogę czy nie powstaje jakieś zgrubienie, stwardnienie. To jest miejsce urazu i tam jest tendencja do tworzenia sie zwapnienia które potem jest takim miejscem nieelastycznym w miesniu i potrafi własnie być przyczyną kontuzji wtedy kiedy jest najgorzej. Rozbija się takie rzeczy np ultradźwiękami, ja robiłem masaż lodem: duża kostka lodu taka z kubka po połlitrowym kefirze i tym mocno masowałem mięsień (miałem łatwiej bo czworogłowy) No i jak zaczniesz ten mięśien potem rozciągać to rozmasowany najpierw i delikatnie, powolutku nie do granicy bólu. Później jak zaczniesz ćwiczyć czy już biegać to też przed biegiem popieść go:), rozmasuj, uklep itp musisz być dla niego delikatny. No i to jest głowny problem kiedy zacząć biegać? Bo zwykle zaczyna się ciut za wcześnie bo już nic nie boli jak się chodzi itp. No i na pierwszym albo drugim treningu ból powraca. Mniejszy ale znów trzeba zaczynać przerwę i traci się tydzień dwa. Ja bym Ci radził, na tyle na ile tak korespondencyjnie mogę mówić, byś już w lipcu nie biegał. Od razu ustaw sobie taką decyzję bo wtedy jest łatwiej wytrzymać. To nie znaczy że w lipcu nic nie robisz. Najpierw wyleczyć i stopniowo włączaj jakiś inny ruch. To może być lekki rower, można popływać, można porobić nawet mocne ćwiczenia na mięśnie nóg omijając ten co boli czyli np jak przez lipiec popracujesz nad czworogłowymi to możesz być naprawdę pozytywnie zaskoczony powrotem do biegu, łydki - wspięcia na palce w siedzeniu na krześle z obciążeniem na kolanach (np. dziewczyna a jak za lekka to dwie:bleble: ) Uwierz mam niestety doświadczenie i wiem co mówię: nie śpiesz sie bo stracisz więcej czasu.
Nie wiem czy nie warto byłoby możliwie szybko wziąć kilka jakiś zabiegów fizykoterapii, żeby przyspieszyć leczenie plus pewnie reparil żel byłby wskazany (lub cos innego tego typu ale stawiam na reparil - apteka chyba bez recepty) No i wybadaj sam tę nogę czy nie powstaje jakieś zgrubienie, stwardnienie. To jest miejsce urazu i tam jest tendencja do tworzenia sie zwapnienia które potem jest takim miejscem nieelastycznym w miesniu i potrafi własnie być przyczyną kontuzji wtedy kiedy jest najgorzej. Rozbija się takie rzeczy np ultradźwiękami, ja robiłem masaż lodem: duża kostka lodu taka z kubka po połlitrowym kefirze i tym mocno masowałem mięsień (miałem łatwiej bo czworogłowy) No i jak zaczniesz ten mięśien potem rozciągać to rozmasowany najpierw i delikatnie, powolutku nie do granicy bólu. Później jak zaczniesz ćwiczyć czy już biegać to też przed biegiem popieść go:), rozmasuj, uklep itp musisz być dla niego delikatny. No i to jest głowny problem kiedy zacząć biegać? Bo zwykle zaczyna się ciut za wcześnie bo już nic nie boli jak się chodzi itp. No i na pierwszym albo drugim treningu ból powraca. Mniejszy ale znów trzeba zaczynać przerwę i traci się tydzień dwa. Ja bym Ci radził, na tyle na ile tak korespondencyjnie mogę mówić, byś już w lipcu nie biegał. Od razu ustaw sobie taką decyzję bo wtedy jest łatwiej wytrzymać. To nie znaczy że w lipcu nic nie robisz. Najpierw wyleczyć i stopniowo włączaj jakiś inny ruch. To może być lekki rower, można popływać, można porobić nawet mocne ćwiczenia na mięśnie nóg omijając ten co boli czyli np jak przez lipiec popracujesz nad czworogłowymi to możesz być naprawdę pozytywnie zaskoczony powrotem do biegu, łydki - wspięcia na palce w siedzeniu na krześle z obciążeniem na kolanach (np. dziewczyna a jak za lekka to dwie:bleble: ) Uwierz mam niestety doświadczenie i wiem co mówię: nie śpiesz sie bo stracisz więcej czasu.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
kto był? KINIAK?Quote: from romek on 7:55 am on July 3, 2003
Regis, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Żałujcie, że nikt z was wczoraj nas nie odwiedził w Parku Skaryszewskim - zgadnijcie, kto był?:)
(Edited by romek at 8:56 am on July 3, 2003)
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dzięki RomekQuote: from romek on 7:55 am on July 3, 2003
Regis, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Żałujcie, że nikt z was wczoraj nas nie odwiedził w Parku Skaryszewskim - zgadnijcie, kto był?:)
(Edited by romek at 8:56 am on July 3, 2003)
Kurcze, wszyscy zapraszają jakiś VIP-ów do wspólnego biegania- chyba my na Tarchomin też bedziemy musieli kogoś zaprosić. Może Paule Radcliff

[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Czy są chętni na Łosiowe Błota dziś na 19.00 ???
Pozdrawiam
Leszek
Pozdrawiam
Leszek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla Pauli to nawet na Tarchomin przyjadę - daj znać kiedy będzie 
Leszku, miałeś się wczoraj pojawić - deszczyk Cię przestraszył?
(Edited by romek at 2:14 pm on July 3, 2003)

Leszku, miałeś się wczoraj pojawić - deszczyk Cię przestraszył?
(Edited by romek at 2:14 pm on July 3, 2003)
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pit,Quote: from Pit on 8:05 am on July 3, 2003
Regis ten pólmaraton jest za wcześnie:nienie: Pomyśl perspektywicznie:taktak:
Nie wiem czy nie warto byłoby możliwie szybko wziąć kilka jakiś zabiegów fizykoterapii, żeby przyspieszyć leczenie plus pewnie reparil żel byłby wskazany (lub cos innego tego typu ale stawiam na reparil - apteka chyba bez recepty) No i wybadaj sam tę nogę czy nie powstaje jakieś zgrubienie, stwardnienie. To jest miejsce urazu i tam jest tendencja do tworzenia sie zwapnienia które potem jest takim miejscem nieelastycznym w miesniu i potrafi własnie być przyczyną kontuzji wtedy kiedy jest najgorzej. Rozbija się takie rzeczy np ultradźwiękami, ja robiłem masaż lodem: duża kostka lodu taka z kubka po połlitrowym kefirze i tym mocno masowałem mięsień (miałem łatwiej bo czworogłowy) No i jak zaczniesz ten mięśien potem rozciągać to rozmasowany najpierw i delikatnie, powolutku nie do granicy bólu. Później jak zaczniesz ćwiczyć czy już biegać to też przed biegiem popieść go:), rozmasuj, uklep itp musisz być dla niego delikatny. No i to jest głowny problem kiedy zacząć biegać? Bo zwykle zaczyna się ciut za wcześnie bo już nic nie boli jak się chodzi itp. No i na pierwszym albo drugim treningu ból powraca. Mniejszy ale znów trzeba zaczynać przerwę i traci się tydzień dwa. Ja bym Ci radził, na tyle na ile tak korespondencyjnie mogę mówić, byś już w lipcu nie biegał. Od razu ustaw sobie taką decyzję bo wtedy jest łatwiej wytrzymać. To nie znaczy że w lipcu nic nie robisz. Najpierw wyleczyć i stopniowo włączaj jakiś inny ruch. To może być lekki rower, można popływać, można porobić nawet mocne ćwiczenia na mięśnie nóg omijając ten co boli czyli np jak przez lipiec popracujesz nad czworogłowymi to możesz być naprawdę pozytywnie zaskoczony powrotem do biegu, łydki - wspięcia na palce w siedzeniu na krześle z obciążeniem na kolanach (np. dziewczyna a jak za lekka to dwie:bleble: ) Uwierz mam niestety doświadczenie i wiem co mówię: nie śpiesz sie bo stracisz więcej czasu.
Dzięki za rady, na pewno się zastosuję. Miesień boli coraz mniej wiec jestem coraz lepszej myśli. Ale dopóki całkowicie go nie wyleczę nie biegam. Można jakoś żyć bez biegania. Tylko co to za życie ...

[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Leszek, ja siê zbieram na £osiowe od wtorku i ci±gle jakie¶ k³ody pod nogi los mi rzuca
Mo¿e dzisiaj siê uda. Je¿eli jednak nie bêdzie mnie o 19:00 na WAT, to nie czekaj.
