Zacieszam zatem.Krzysztof Janik pisze:Będą

Ale koniecznie by była możliwość też nie-losowania, nie-konkursowania... bo:
Krzysztof Janik pisze: nie można mieć większej absencji na zajęciach niż 20 %![]()

Zacieszam zatem.Krzysztof Janik pisze:Będą
Krzysztof Janik pisze: nie można mieć większej absencji na zajęciach niż 20 %![]()
To się łapięKrzysztof Janik pisze:Drogą wyjątku...pulchniak pisze:A udział w zawodach następnego dnia (pod szyldem BBLu oczywiście) nie jest wystarczającym usprawiedliwieniem?Krzysztof Janik pisze:Świetnie, świetnie, przypominajcie.
Zapomniałem jeszcze powiedzieć o jednej zasadzie, że jeśli chce się brać udział w losowaniu to nie można mieć większej absencji na zajęciach niż 20 %![]()
To się cieszę że nie dała Wam luzuzgagaa pisze:Wycisk był. Zwłaszcza na końcu przy ćwiczeniach na ziemi na łokciach. Dobre widowisko!
A jak tam obóz? Są gdzieś na necie umieszczone jakieś informacje odnośnie innych obozów (planowanych w tym roku)? Bo to super pomysł, tylko trochę za późno się dowiedziałam.
Jutro Jurajski - więc do zobaczenia. I powodzenia wszystkim!!!
Ten temat poruszaliśmy już wiele razy więc nie będzie problemu, ale na pewno jeszcze będę przypominał.zgagaa pisze:Dzięki za info. A zima idealna. Założyłam się, że w końcu na Cracovi za rok zejdę poniżej 4 godzin, a bez obozu to chyba nierealne!
A za tydzień Rytro- więc myślę, że też będzie ciekawie. Próba nowej idei - cały maraton truchtem. To tak dla zapoznania się z górskimi biegami. Zobaczymy co z tego wyjdzie![]()
TRENERZE:
i pomysł z koszulkami się rozwija - jest wielu chętnych, którzy albo nie zaglądają na forum, albo robią to bardzo rzadko a są zainteresowani. Więc może byśmy poruszyli ten temat na następnym treningu? Bo jak już biegamy jako zawodnicy (niektórzy tak jak ja nowi) BBL, to fajnie by było mieć takie koszulki.
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego wieczoru
Aga
crolic pisze:Ja chodzę na BBL od niedawna, biegam od roku.
Moim celem, który założyłem sobie rok temu, było przebiegnięcie Rudawy w niezłym czasie.
Tak jak koleżanka, Marzannę przebiegłem w 2:07, ale to był dla mnie test i wyszło, że za wcześnie.
W Rudawie poprawiłem wynik na 1:42:41 i miałem jeszcze dużo sił na mecie, teraz czuję się bardzo dobrze.
Teraz muszę ustalić sobie nowy cel
PS. Kiedy pojawią się fotki z soboty?