OLSZTYN - Kortowo, ul. Prawocheńskiego 7, Sobota 9:30!
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 lis 2010, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A teraz mała dygresja po pierwszym w życiu ukończonym półmaratonie ;
myślałem , że trasa będzie płaska a nie była ostatni podbieg był morderczy
ja się za ciepło ubrałem i jak powiedział mi podczas biegu Runkris "sie zagotujesz chłopie" - i tak było niestety ..
otarłem sobie sutki - jak to się stało , nie mam pojęcia ?
nabawiłem się również odcisku
a tak ok 16 km pomyślałem ; wogóle po co ja się tak męcze ?
Na szczęsie meta została osiągnięta i było wielkie szczęscie
myślałem , że trasa będzie płaska a nie była ostatni podbieg był morderczy
ja się za ciepło ubrałem i jak powiedział mi podczas biegu Runkris "sie zagotujesz chłopie" - i tak było niestety ..
otarłem sobie sutki - jak to się stało , nie mam pojęcia ?
nabawiłem się również odcisku
a tak ok 16 km pomyślałem ; wogóle po co ja się tak męcze ?
Na szczęsie meta została osiągnięta i było wielkie szczęscie
- runkris
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 348
- Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: 3:37:19
Ma wielką prośbę częściej trzymaj się planuweja pisze: - dwa tgodnie pauzy w bieganiu + wymagająca trasa i wszystko w tym temacie.
Poza tym Założyłem rezultat między 1:50 - 2:00 i zrealizowałem plan
Następnym razem może będzie lepiej. Zobaczymy.
- runkris
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 348
- Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: 3:37:19
Trasa często potrafi zaskoczyć sowim profilem tak jak to było dzisiaj, podbiegi dały się we znaki chyba większości, choć niektórzy wykręcili życiówki.marius-p pisze:A teraz mała dygresja po pierwszym w życiu ukończonym półmaratonie ;
myślałem , że trasa będzie płaska a nie była ostatni podbieg był morderczy
ja się za ciepło ubrałem i jak powiedział mi podczas biegu Runkris "sie zagotujesz chłopie" - i tak było niestety ..
otarłem sobie sutki - jak to się stało , nie mam pojęcia ?
nabawiłem się również odcisku
a tak ok 16 km pomyślałem ; wogóle po co ja się tak męcze ?
Na szczęsie meta została osiągnięta i było wielkie szczęscie
Ja zagotowałem się a byłem lżej od ciebie ubrany, więc dzisiaj powinny być spodenki lekkoatletyczne i koszulka bez rękawków.
Sutki to sprawa osobista więc się nie chwal, bardziej doświadczeni smarują wazeliną lub kremami albo zaklejają plastrami, dobra metodą jest też bardzo obcisła koszulka, no ale to trzeba przetestować.
Odciski to też sprawa indywidualna, ale prawda jest taka ze to co się sprawdza na 10km, w czasie upałów na dłuższych dystansach może być nieodpowiednie (buty, skarpetki).
W trakcie pierwszych kilku startów na tym dystansie również po 16-18km zastanawiałem się po co to robię, teraz mam silniejszą psychikę i nie mam takich dylematów.
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 lis 2010, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
aha i jeszcze jedno ; jak się napić wody z plastikowego kubeczka biegnąc?
raz się zaksztusiłem i dopiero po paru sekundach odzyskałem oddech
raz się zaksztusiłem i dopiero po paru sekundach odzyskałem oddech
- weja
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 26 lis 2011, 16:10
- Życiówka w maratonie: 5:29:17
- Lokalizacja: Olsztyn
Popieram Wojtka.
Jeszcze raz powtarzam, dziś nie było nastawiania się na bicie rekordu. Dziś założeniem było ukończenie tego biegu. Najbliższą imprezą, gdzie może powalcze z czasem będzie Jakubowy i może w między czasie jakaś dyszka, bo warszawscy organizatorzy biegów długodystansowych potrzebują punktu odniesienia u każdego startującego
Waracając do dzisiejszego biegu - cieszy mnie to, że wszyscy znajomi ukończyli go, to że sam dobiegłem do mety pomimo trudności treningowych w ostatnim czasie, a przede wszystkim, że kumpel z pracy szarpnął się na ten dystans i podołał wyzwaniu.
A co do bladości na twarzy - ogoliłem się wczoraj weczorem i jeszcze słońce nie zaciemniło pigmentu w mojej skórze
Jeszcze raz powtarzam, dziś nie było nastawiania się na bicie rekordu. Dziś założeniem było ukończenie tego biegu. Najbliższą imprezą, gdzie może powalcze z czasem będzie Jakubowy i może w między czasie jakaś dyszka, bo warszawscy organizatorzy biegów długodystansowych potrzebują punktu odniesienia u każdego startującego
Waracając do dzisiejszego biegu - cieszy mnie to, że wszyscy znajomi ukończyli go, to że sam dobiegłem do mety pomimo trudności treningowych w ostatnim czasie, a przede wszystkim, że kumpel z pracy szarpnął się na ten dystans i podołał wyzwaniu.
A co do bladości na twarzy - ogoliłem się wczoraj weczorem i jeszcze słońce nie zaciemniło pigmentu w mojej skórze
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Weja
pot jest słony, ponieważ jest to płacz tłuszczu opuszczającego nasz organizm
pot jest słony, ponieważ jest to płacz tłuszczu opuszczającego nasz organizm
- runkris
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 348
- Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
- Życiówka na 10k: 45:28
- Życiówka w maratonie: 3:37:19
Polecam mieć ze sobą słomkę , a tak na poważnie można włożyć jeden palec do środka i ścisnąć górę kubeczka żeby zrobił się "dziobek", pic małymi łykami po wydechu żeby się nie zakrztusić. Jeszcze kilka startów i się nauczysz . Prawdą jest niestety że nie wszyscy są w stanie to opanować, wtedy albo zgrywasz twardziela i nic nie pijesz , albo lecisz ze swoim zapasem napojów.marius-p pisze:aha i jeszcze jedno ; jak się napić wody z plastikowego kubeczka biegnąc?
raz się zaksztusiłem i dopiero po paru sekundach odzyskałem oddech
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 sty 2012, 12:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
trzy grosze ode mnie apropos Ostródzkiem HM, atmosfera Ok bo tego w Ostródzie nigdy nie brakowało, ludzie życzliwi i uczynni więc miło było spędzić tam parę godzin, pogoda dopisała, się nie zagotowałem bo posłuchałem się doświadczonych AKM-owców, dziękuję Panowie, szkoda tylko że nie dogadałem się z organizatorami co do profilu trasy, prosiłem ich kilkanaście dni temu o info na temat podbiegów, odpowiedź brzmiała że jedne schody a poza tym płasko jak stół, jakież było moje zdziwienie gdy na piątym km pętli trzeba się było wspinać po nierównych płytach, na trzeciej pętli ów podbieg odebrał mi chęci do jakiegokolwiek szybkiego finiszu, w Warszawie na ostatnim km odpisałem sobie 40 sekund, tutaj nie miałem z czego, baterie były całkiem empty, ponadto na drugiej pętli na w/w szczycie przy zejściu z płyt na asfalt wypadły mi na czołówkę dwie ciężarówki, niespotykane przeżycie, na trzeciej pętli od drugiego punktu z wodą do zamku miział mnie po achillesach i wybijał z rytmu niedzialny kierowca osobówki, chyba za karę trafił na podobno zamkniętą trasę biegu, żeby nie było że jak prawdziwy polak tylko narzekam, pierwsze koty za płoty w wydaniu Ostródzkiej Grupy Biegowej, gratulacje za chęci i generalnie dobrą robotę, pomyślnego wyciągania wniosków i powodzenia podczas kolejnych biegów!!!
- techgraph
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 253
- Rejestracja: 24 lis 2011, 09:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam ... a ja swoje 5 groszy z punktu widzenia obserwatora ... i z góry przepraszam jak kogoś urażę (chętniej podejmę polemikę)
Po pierwsze chwała dla Organizatorów za nowy bieg w kalendarzu !!!
Plusy:
1. Fajna atmosfera
2. Bardzo dobrze dobrana godzina startu (temperatura)
3. Ogólnie lokalizacja startu i mety na nadbrzeżu (szczegóły poniżej)
4. Super pomysł na nagradzanie w kategoriach wiekowych z wyłączeniem tych którzy już stanęli "na pudle" w generalce.
Minusy:
1. Start powinien znajdować się znacznie wcześniej (około 200-300) na nadbrzeżu tak aby w część parkową zawodnicy "wpadali" już w przynajmniej trochę uporządkowanej kolejności. Linia mety OK.
2. Chwała ostródziakom za inicjatywę (miałem okazję poznać dość znaną postać Ireneusza Majkuta) ale ... dystans 21km to chyba zbyt dużo na możliwości topograficzne Ostródy (szczególnie chodzi mi o schody typu "przejście nad torami"). Co do trudnego podbiegu nie wypowiadam się bo nie widziałem ... no ale płasko jest tylko na stadionie … Trasa wg mojego subiektywnego odczucia powinna być krótsza np. 15km i omijać takie miejsca (schody) ... bo po prostu z biegiem nic wspólnego nie mają, a są idealnym miejscem na kontuzje i wypadki ....
3. Niezrozumiały dla mnie problem z pomyłkami dotyczącymi zawodników finiszujących chcących pobiec na "czwarte okrążenie" zamiast na metę (jak wiecie w przeciwieństwie do startu była przesunięta w lewo bez pośrednio na nadbrzeże) bo jednak banner nie był aż tak mały ...
I tak podsumowując myślę sobie w kontekście zbliżającego się HM Jakubowego i min. jego przyszłej trasy …
jako że NASZ półmaraton będzie przed dużymi maratonami (Warszawa, Gdańsk) może być małym przed nimi sprawdzianem, ale również aby CHĘTNIE BIEGACZE DO OLSZTYNA WRACALI …
A więc trasa nie może być trudna … i powinna dawać możliwość robienia „życiówek” (no tak to biegaczy oprócz samej oprawy – organizacji najbardziej przyciąga) … a niestety po biegu w Ostródzie dało się słyszeć uwagi „fajny bieg ale jak trasa nie zostanie zmieniona to w przyszłym roku nie przyjadę”. Z tego wniosek że zmieniając trasę z racji wydłużenia biegu z 15km (czy też ostatnio 14,3km) do 21,097km możemy zamiast mając na celu zwiększenie renomy biegu ... Biegaczy zmiechęcić. Wiem wiem organizacja to bardzo trudne zadanie ... no ale tak jak pisałem to moje subiektywne odczucia ... a dobrze wyciągnąć wnioski dla siebie.
Jeszcze raz chwała Organizatorom i Biegaczom.
Pozdrawiam Uczestników … daliście czadu !!!
Po pierwsze chwała dla Organizatorów za nowy bieg w kalendarzu !!!
Plusy:
1. Fajna atmosfera
2. Bardzo dobrze dobrana godzina startu (temperatura)
3. Ogólnie lokalizacja startu i mety na nadbrzeżu (szczegóły poniżej)
4. Super pomysł na nagradzanie w kategoriach wiekowych z wyłączeniem tych którzy już stanęli "na pudle" w generalce.
Minusy:
1. Start powinien znajdować się znacznie wcześniej (około 200-300) na nadbrzeżu tak aby w część parkową zawodnicy "wpadali" już w przynajmniej trochę uporządkowanej kolejności. Linia mety OK.
2. Chwała ostródziakom za inicjatywę (miałem okazję poznać dość znaną postać Ireneusza Majkuta) ale ... dystans 21km to chyba zbyt dużo na możliwości topograficzne Ostródy (szczególnie chodzi mi o schody typu "przejście nad torami"). Co do trudnego podbiegu nie wypowiadam się bo nie widziałem ... no ale płasko jest tylko na stadionie … Trasa wg mojego subiektywnego odczucia powinna być krótsza np. 15km i omijać takie miejsca (schody) ... bo po prostu z biegiem nic wspólnego nie mają, a są idealnym miejscem na kontuzje i wypadki ....
3. Niezrozumiały dla mnie problem z pomyłkami dotyczącymi zawodników finiszujących chcących pobiec na "czwarte okrążenie" zamiast na metę (jak wiecie w przeciwieństwie do startu była przesunięta w lewo bez pośrednio na nadbrzeże) bo jednak banner nie był aż tak mały ...
I tak podsumowując myślę sobie w kontekście zbliżającego się HM Jakubowego i min. jego przyszłej trasy …
jako że NASZ półmaraton będzie przed dużymi maratonami (Warszawa, Gdańsk) może być małym przed nimi sprawdzianem, ale również aby CHĘTNIE BIEGACZE DO OLSZTYNA WRACALI …
A więc trasa nie może być trudna … i powinna dawać możliwość robienia „życiówek” (no tak to biegaczy oprócz samej oprawy – organizacji najbardziej przyciąga) … a niestety po biegu w Ostródzie dało się słyszeć uwagi „fajny bieg ale jak trasa nie zostanie zmieniona to w przyszłym roku nie przyjadę”. Z tego wniosek że zmieniając trasę z racji wydłużenia biegu z 15km (czy też ostatnio 14,3km) do 21,097km możemy zamiast mając na celu zwiększenie renomy biegu ... Biegaczy zmiechęcić. Wiem wiem organizacja to bardzo trudne zadanie ... no ale tak jak pisałem to moje subiektywne odczucia ... a dobrze wyciągnąć wnioski dla siebie.
Jeszcze raz chwała Organizatorom i Biegaczom.
Pozdrawiam Uczestników … daliście czadu !!!
- techgraph
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 253
- Rejestracja: 24 lis 2011, 09:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
moje zdjęcia z HM w Ostródzie (zdjęcia nieobrabiane, niecenzurowane, jak jesteście brzydcy to jesteście brzydcy, jak jesteście ładni to jesteście ładni):
część pierwsza
https://picasaweb.google.com/1129402084 ... bB-_-d1gE#
część druga
https://picasaweb.google.com/1129402084 ... 0051304050
jeśli chcecie pojedyncze zdjęcia w pełnej rozdzielczości piszcie prześlę emailem techgraph@poczta.onet.pl... (każde ma średnio około 4MB)
... przyjemnego oglądania
część pierwsza
https://picasaweb.google.com/1129402084 ... bB-_-d1gE#
część druga
https://picasaweb.google.com/1129402084 ... 0051304050
jeśli chcecie pojedyncze zdjęcia w pełnej rozdzielczości piszcie prześlę emailem techgraph@poczta.onet.pl... (każde ma średnio około 4MB)
... przyjemnego oglądania
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 lis 2010, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
fotki super , nareszcie moge zobaczyć swoje męczarnie
wielkie dzięki !
wielkie dzięki !
- techgraph
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 253
- Rejestracja: 24 lis 2011, 09:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
determinacja ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Tadeo
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 maja 2011, 11:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olsztyn-Podgrodzie
Mały komentarz do tej foty.techgraph pisze:determinacja ...
Tak wygląda gapa, który myśli że nadrobi straconą już pozycję.
Pan Marek wyprzedził mnie przed samą metą. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy że biegnie tuż za mną. Po zawodach przepraszał mnie, bo też zauważył moją determinację.
Przeprosiny hm... na jego miejscu zrobił bym tak samo, i wykorzystał bym sytuację bo to jest przecież "szport".
Może się jeszcze kiedyś zdarzy sytuacja do rewanżu.