. Dawid, którego rzeźbicie to wy sami . Dziękuję za wczorajsze wspólne integracyjne ognisko w ramach naszej Akademii Biegania :uuusmiech: . Fajnie jest tak pożegnać końcówkę kalendarzowego lata a i pogoda nam dopisała jak na lato przystało, więc zabawa była przednia 
. Widać to na zdjęciach, które pstrykałem ( oczywiście wybaczcie, za jakość bo to fotki z komórki i przy trzęsącej się ręce no i wrzucone moim zwyczajem hurtowo abyście sami sobie wybrali te najlepsze dla was 
). Te wszystkie uśmiechy na waszych twarzach wzbudzają u mnie uczucie szczęścia i powodują, że przygoda z AB to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła. Właśnie o to chodzi, aby radość i uśmiech naszych biegaczy były jak okno i drzwi, którymi może przedostać się w życie człowieka nieskończone dobro. Przekażcie to innym tym jeszcze niebiegającym jak się wspólnie bawimy w gronie osób, które jeszcze do niedawna w ogóle się nie znali a połączyła ich nasza akademia :uuusmiech: . Zaproście na treningi a uwierzcie mi, że po krótkim czasie będą one należały do grona naszych przyjaciół. No dobrze w związku z tym, że troszeczkę późno wczoraj dotarłem do domu notabene wracaliśmy pieszo na Strzemyk z super ekipą. Teraz jeszcze troszeczkę głowa boli 
i nogi po tańcach w pasku 
to nie uda mi się dotrzeć na nasz poranny trening. Zostawię sobie siły na jutrzejsze dłuższe wybieganie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia oraz powodzenia startującym dzisiaj naszym biegaczom na bydgoskiej zadyszce i patriotom na Westerplatte. Andrzej . https://plus.google.com/photos/10812436 ... psrc=pwrd1
s 
, więc wiedziałem, że będzie wesoło 
. Oczywiście nie wszyscy zdecydowali się na tak długi dystans i nasze drogi się rozwidliły koło krzyża za Biedronką. Tam grupka powiedzmy numer jeden pobiegła standardowo czarnym szlakiem a pozostali w kierunku Wiewiórek, Dębieńca, Piasek, Linarczyka. Po raz pierwszy biegłem tą drogą i muszę powiedzieć ze jestem pod wielkim wrażeniem jej przebiegu 
, ale przede wszystkim zachwycony byłem widokami 
. Momentami czułem się jak w Bieszczadach widząc w dole powoli zmieniające swój kolor drzewa oraz pola przygotowane już pod zimę. Na pewno powtórzę tą trasę i polecę je pozostałym naszym biegaczom 
. Miłego dnia kochani. Andrzej. 
