Szooooook! Czytając te wszystkie pozytywne komentarze jestem głęboko uradowany
Nie sądziłem, że ten pomysł z podgrupami tak fajnie wypali, a nie ma większej satysfakcji z pracy od zadowolenia uczestników. Obawiałem się, że logistycznie nie podołam i nie dam rady wszystkim monitorować czasu(nie myliłem się
) ale biegałem i starałem się każdemu jakieś wskazówki przekazać. Na szczęście grupy świetnie współpracowały, osoby się wspierały, uzupełniały i działały jak jeden organizm trenujący ze sobą od lat
Co do spraw technicznych (dla zainteresowanych) to założeniem nie było tyle wytrenować Was na pewien poziom, co nauczyć wyczuwać tempo i utrzymywać je. Kto był już na kilku zajęciach to wie, że do znudzenia powtarzam tekst o opłakanych skutkach zaczęcia zbyt szybko biegu. Grupy miały biegać 30s,35s i 40s na 100m i utrzymywać tę prędkość na każdym następnym, dłuższym odcinku. Solidarnie wszyscy biegali za szybko
ale co niezmiernie cieszy, tempo nie spadało wraz ze wzrostem długości odcinka, a było utrzymywane. I tak ostatni km odpowiednio wyszedł poszczególnym ekipom średnio 4.40/5.33/6.20. Przerwa była sprawą drugorzędną bo to grupa miała się porozumieć czy wszyscy są w miarę gotowi do następnego odcinka i wspólnie podjąć decyzję. Tak jak "KAS" zauważyła czynnik integrujący był wielką wartością dodaną wczorajszych zajęć. Bardzo serdecznie dziękujemy za udział, miłe słowa i zapraszamy już za 6dni na kolejne biegowe atrakcje bo będzie się działo...