"Debiutanci" po debiucie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Szykuje się dziś pierwsze bieganie w tym roku podczas deszczu Ale jakoś mnie to specjalnie nie odstrasza, bo jak pada tak lekko to mi się biega na ogół super
Jeśli natomiast chodzi o Skarżyńskiego i Danielsa, to na pewno od każdego można coś ciekawego wziąć. Ja ostatnio dużo czytam tych wszystkich planów, wkrótce mam zamiar po raz kolejny przeczytać też książki JS a wszystko po to by jakoś bardziej poukładać swoje bieganie. Kilka razy przeglądałem już plan amerykański na 10km z tej strony i czytałem też o treningu Danielsa i bardzo mnie to zainteresowało. Według mnie w tym planie amerykańskim jest dużo więcej swobody w bieganiu, dużo więcej możliwości jest by go trochę zmienić. U Skarżyńskiego tego nie ma, tam jest podane konkretnie, przebiegnij tego dnia tyle i tyle, w takim a takim tempie. Ja nie mówię że to co proponuje JS jest złe, uważam nawet że jest bardzo dobre i prowadzi do tego że biegamy lepiej, szybciej, ale ja jakoś nie lubię aż tak strasznego rygoru, gdybym realizował jego plan dokładnie tak jak to jest w jego książkach to po kilku tygodniach pewnie odechciałoby mi się biegać. Wolę biegać na zawodach wolniej ale mieć większą radość z biegania na co dzień na treningach.
Jeśli natomiast chodzi o Skarżyńskiego i Danielsa, to na pewno od każdego można coś ciekawego wziąć. Ja ostatnio dużo czytam tych wszystkich planów, wkrótce mam zamiar po raz kolejny przeczytać też książki JS a wszystko po to by jakoś bardziej poukładać swoje bieganie. Kilka razy przeglądałem już plan amerykański na 10km z tej strony i czytałem też o treningu Danielsa i bardzo mnie to zainteresowało. Według mnie w tym planie amerykańskim jest dużo więcej swobody w bieganiu, dużo więcej możliwości jest by go trochę zmienić. U Skarżyńskiego tego nie ma, tam jest podane konkretnie, przebiegnij tego dnia tyle i tyle, w takim a takim tempie. Ja nie mówię że to co proponuje JS jest złe, uważam nawet że jest bardzo dobre i prowadzi do tego że biegamy lepiej, szybciej, ale ja jakoś nie lubię aż tak strasznego rygoru, gdybym realizował jego plan dokładnie tak jak to jest w jego książkach to po kilku tygodniach pewnie odechciałoby mi się biegać. Wolę biegać na zawodach wolniej ale mieć większą radość z biegania na co dzień na treningach.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Uważam, że Daniels jest bardziej dopasowany do zawodnika i samopoczucia. Ja na przykład zamierzam docelowo biegać 7 razy w tygodniu ale nie zawaham się użyć opcji "lub wolne" co jakiś czas że z tego może zrobić się 5-6 tr w tygodniu czasem tak że kilometraż będzie wahał się między 65-95/tyg
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- pikkot
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24
Skarżyńskiego nie mam. Danielsa przeczytałem(prawie całego). Podoba mi się to, że jest trochę praktycznych wskazówek, dużo zdrowego rozsądku i wiedza. Często się powtarza, ale to dobrze, choć sama książka mogła by być 2 razy cieńsza bez tego:)
Czułem trochę, że to książka nie dla mnie, bo po pierwszej miałem wrażenie, że jest ona dla młodych zawodników, którzy celują w wygrywanie zawodów różnego szczebla. A takich ambicji, ani możliwości nie mam. Po silesii zacząłem plan A do maratonu we Wrocku. Niestety 24 tygodni więc skrócę fazy wg jego zasad.
Czułem trochę, że to książka nie dla mnie, bo po pierwszej miałem wrażenie, że jest ona dla młodych zawodników, którzy celują w wygrywanie zawodów różnego szczebla. A takich ambicji, ani możliwości nie mam. Po silesii zacząłem plan A do maratonu we Wrocku. Niestety 24 tygodni więc skrócę fazy wg jego zasad.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
u Danielsa np w planie amerykanskim niektóre treningi to easy 30-60 min zawsze mozna przy braku czasu isc pobiegac tylko te 30 min, głównie chodzi o to żeby biegać jak najczęściej w prędkościach dostosowanych do siebiessokolow pisze:olaboga... to będziecie nieźle śmigać przy 5'ciu treningach
nie nie ja się staram utrzymać Jurkowe 4;-) i i tak mi się to średnio udaje.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
Pora coś napisać w nowym wątku po debiucie i sztafecie. Ogólnie było super, jak tylko odkopię się spod zwału notatek i innych rzeczy to napiszę jak było. W każdym razie fajnie że mamy nowy wątek na nasze luźne rozmowy.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
no wiem.. choć z drugiej strony... jego easy - nawet jak biegam go w dolnej granicy prędkości w pochmurny dzień i na pełnym odpoczynku - to średnie tętno wychodzi mi 75%.. a maxymalne z 78% ... - jak biegam górną granicę "easy" no to już w ogóle jestem koło 80% - chociaż coraz bardziej zaczynam podejrzewać że coś nie umiem się może jednak rozpędzić do tych moich prawdziwych 100%hrmax.
i że te jego prędkości są lepiej podobierane niż nasze % na hr w owb1, wb2 etc...
a no i bardzo mi się podoba ten kalkulator mcmilligana.. tam mam wszystkie możliwe prędkości rozpisane.. a do biegania z garminem - to normalnie ful wypas mydło powidło
i że te jego prędkości są lepiej podobierane niż nasze % na hr w owb1, wb2 etc...
a no i bardzo mi się podoba ten kalkulator mcmilligana.. tam mam wszystkie możliwe prędkości rozpisane.. a do biegania z garminem - to normalnie ful wypas mydło powidło
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
A ja witam w nowym wcieleniu w końcu będę miał jasny i logiczny nick ;-P
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
ssokolow zarzuc linka do tego kalkulatora
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Mi te prędkości z tabeli Danielsa odpowiadają. Według tego co jest w tabelach na stronie: http://bieganie.pl/?cat=15&id=139&show=1 (patrząc na moje ostatnie biegi na 10km i 21km) wychodzi, easy: 5:42/km, tempo maratońskie: 4:51/km, tempo: 4:33/km, a interwał: 4:10/km. Przyznam się szczerze że dawniej rzadko biegałem tak wolno rozbiegania, na ogół kręciłem się w granicach 5:20/km-5:30/km, a najczęstsze tempo na treningach kręci się w okolicach 5:15/km, bo w nim czuję się chyba najlepiej. Nigdy na treningach nie biegałem dłuższych odcinków szybciej niż 4:30/km. Tak więc mi te wartości odpowiadają choć nie mam porównania do tego jak przy danych prędkościach wygląda moje tętno. Dobre jest też to tempo maratońskie bo zawsze daje możliwość pobiegania sobie tego spokojnego biegu szybciej, jeśli ma się dobre samopoczucie
Natomiast na tej stronie: http://www.mcmillanrunning.com/mcmillan ... ulator.htm wartości są trochę inne, ale mimo wszystko w miarę zbliżone. Nie ma czegoś takiego jak tempo maratońskie i jest to chyba podpięte pod te spokoje bieganie.
Natomiast na tej stronie: http://www.mcmillanrunning.com/mcmillan ... ulator.htm wartości są trochę inne, ale mimo wszystko w miarę zbliżone. Nie ma czegoś takiego jak tempo maratońskie i jest to chyba podpięte pod te spokoje bieganie.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
no ja jak wklepie mój półmaraton - to mi wychodzi Easy - 5:50- 6:08.. a jak ja biegam 6:10 to już mi tętno na końcu wychodzi 155 - 156 ... co jest prawie na pewno powyżej 75% ...(ale poniżej 80 .. ale jak bym biegał po 5:50 to wydaje mi się że w 80% hrmax bym się nie zmieścił ...
dla mnie to dużo szybciej niż zazwyczaj biegałem.
a Steady-State Runs to już w ogóle kosmos 5:13-5:22 ja wb2 biegałem zazwyczaj po 5:30 ..
no nie wiem - może przez jakiś czas spróbuję tych nowych prędkości... i jak będzie ok... to będę tak biegał...bo to na pewno "odmulające" ale nie chciał bym się zajechać
dla mnie to dużo szybciej niż zazwyczaj biegałem.
a Steady-State Runs to już w ogóle kosmos 5:13-5:22 ja wb2 biegałem zazwyczaj po 5:30 ..
no nie wiem - może przez jakiś czas spróbuję tych nowych prędkości... i jak będzie ok... to będę tak biegał...bo to na pewno "odmulające" ale nie chciał bym się zajechać
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Tu macie wypasiony arkusz: DanielsTables2-9f-00.xls. Nie trzeba tyle kombinować w porównaniu z tym na WWW i ma „trochę” więcej opcji.
Miałem nadzieję dziś pobiegać, ale dopiero przed chwilą odkułem się od udaru (można to uznać za gimnastykę siłową ).
Na razie nie chce mi się więcej pisać. Jedynie zwrócę uwagę, że właśnie ciekawe jak to jest u Danielsa z tymi prędkościami, skoro również podaje %HRmax oraz % rezerwy tętna i jak te różne sposoby wyznaczania stref wysiłku korelują ze sobą.
Pozdrawiam
Ps.: Intuicja mnie nie zawiodła (z kijem w mrowisku ).
Miałem nadzieję dziś pobiegać, ale dopiero przed chwilą odkułem się od udaru (można to uznać za gimnastykę siłową ).
Na razie nie chce mi się więcej pisać. Jedynie zwrócę uwagę, że właśnie ciekawe jak to jest u Danielsa z tymi prędkościami, skoro również podaje %HRmax oraz % rezerwy tętna i jak te różne sposoby wyznaczania stref wysiłku korelują ze sobą.
Pozdrawiam
Ps.: Intuicja mnie nie zawiodła (z kijem w mrowisku ).