GLIWICE!!!
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 22 wrz 2009, 20:19
jejku ale wam zazdroszcze ... kupilam w koncu butki i narazie to sie moge na nie patrzec tylko. Już w zasadzie jestem prawie zdrowa ale bede musiala jeszcze poczekac z tydzien nim znowu zaczne biegac. ech ;( a taka byla ladna pogoda w zeszlym tygodniu normalnie az mnie nosiło . i jak biegaliscie dzisiaj w koncu? pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 lip 2009, 18:42
Ja sobie biegałem w piątek na trasie kłodnica - arena, po tak długiej przerwie było nawet dobrze. Z tego co widzę, to w piątek mogę zawsze biegać, a 2 i 3 bieg gdzieś upchnę (możliwe, że nawet między zajęciami gdzieś). No, ale fakt pogoda sie spieprzyła na maksa.
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Obijałam się przez cały weekend aż za bardzo. Mąż pojechał do Poznania na maraton, a ja z córką zbijałyśmy bąki, do czego też nastrajała pogoda (brrr).
Na wspólne bieganie piszę się w soboty lub niedziele. Chociaż w najbliższą sobotę pojadę chyba na zawody na orientację.
Myślę, że jakby się tak skrzyknąć grupowo na bieganie raz w tygodniu, to łatwiej będzie przetrwać jesień
Na wspólne bieganie piszę się w soboty lub niedziele. Chociaż w najbliższą sobotę pojadę chyba na zawody na orientację.
Myślę, że jakby się tak skrzyknąć grupowo na bieganie raz w tygodniu, to łatwiej będzie przetrwać jesień
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Ja biegam. Jakieś szczęście mam, że nawet jak cały dzień pada, to jak wychodzę z domu biegać to akurat deszcz znika i co najwyżej jest lekka mżawka Tak miałem 3 albo 4 razy z rzędu Jedyne co to temperatura mi dokucza - ostatnio biegłem 15km i końcowe kilometry ostro odczuwałem brak odpowiedniej izolacji termicznej na nogach. Mam nadzieję, że jutro na biegu żorskim nie będzie deszczu Właściwie to dzisiaj, bo jest już po 0:00
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Ubiegły tydzien prawie cały po 12 godz.w pracy, a w czwartek dopadł mnie jakiś okrooopny katar + zatoki. Cały weekend przeleżałam w domu, tak będzie mnie trzymać pewnie tydzień albo i dłużej.
Którakolwiek niedziela jest nadal aktualna, więc jakby co, to dajcie znać na forum.
Którakolwiek niedziela jest nadal aktualna, więc jakby co, to dajcie znać na forum.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Cholerka, nie pomaga ani yerba-mate, ani ćwiczenia tybetańskie.
Katar trzyma mnie dalej (już 1,5 tygodnia), do tego jeszcze opryszczka (wredota paskudna nie daje żyć mi) i bolący mięsień między prawą łopatką a kręgosłupem. Wczoraj już mnie tak bolał, że masował mnie mąż, a potem córka ...... swoją stopą. Myślę, że jak mi się samopoczucie nie pogorszy, to ruszę na trening w sobotę lub w niedzielę. Zawsze są dwa uda: albo się uda te wszystkie infekcje i bóle wykurzyć z organizmu, albo ..... nie uda.
Bez biegania jestem wkurzająca
Dajcie gliwiczanie jakiś znak życia i cynk gdzie i kiedy biegamy.
Katar trzyma mnie dalej (już 1,5 tygodnia), do tego jeszcze opryszczka (wredota paskudna nie daje żyć mi) i bolący mięsień między prawą łopatką a kręgosłupem. Wczoraj już mnie tak bolał, że masował mnie mąż, a potem córka ...... swoją stopą. Myślę, że jak mi się samopoczucie nie pogorszy, to ruszę na trening w sobotę lub w niedzielę. Zawsze są dwa uda: albo się uda te wszystkie infekcje i bóle wykurzyć z organizmu, albo ..... nie uda.
Bez biegania jestem wkurzająca
Dajcie gliwiczanie jakiś znak życia i cynk gdzie i kiedy biegamy.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Wątek nabierał tempa i rozwijał się obiecująco i ...... jesienna melancholia ogarnęła gliwiczan? Pewnie ci co biegają nie zaglądają na to forum. Jednak jak się ktoś zdecyduje na wspólne bieganie to dajcie cynk, sobota lub niedziela. W "kupie" raźniej, dla innych cieplej
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Kolega z grupy (jednocześnie były sąsiad) przeprowadził się z Zabrza do Gliwic - jest pierwszym mieszkańcem Loftów przerobionych ze starego spichlerza Jakbyście gdzieś widzieli tam takiego wielbiciela koloru pomarańczowego to będzie to Artur. No i nie zdziwcie się jeśli komuś biegnącemu wręczy wizytówkę Facciamo Jogging
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Suuuper strona klubowa, widać, że bawi Was bieganie.
Czasem biegam w okolicy loftów (Plac Grunwaldzki). Spytaj kolegę czy byłby zainteresowany jakimś wspólnym treningiem. W towarzystwie jakoś raźniej byłoby przetrwać biegowo jesień i zimę. Mnie ogarnęło totalne biegowe lenistwo, więc szukam sposobu na zwalczenie tego stanu. Nie musi to być stricte wspólny trening, tylko umówione miejsce i czas rozpoczęcia treningu, wtedy wiadomo, że trzeba przyjść, bo ktoś też będzie ....... się męczył przebierając nogami
Czasem biegam w okolicy loftów (Plac Grunwaldzki). Spytaj kolegę czy byłby zainteresowany jakimś wspólnym treningiem. W towarzystwie jakoś raźniej byłoby przetrwać biegowo jesień i zimę. Mnie ogarnęło totalne biegowe lenistwo, więc szukam sposobu na zwalczenie tego stanu. Nie musi to być stricte wspólny trening, tylko umówione miejsce i czas rozpoczęcia treningu, wtedy wiadomo, że trzeba przyjść, bo ktoś też będzie ....... się męczył przebierając nogami
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Spróbuję z nim coś ustalić Sam z chęcią zrobiłbym sobie wycieczkę biegową po Gliwicach, ale wieczorem, po 19-20:00, kiedy już nie ma ruchu samochodów
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 lip 2009, 18:42
cholera, ja niestety nie mam zadnego stroju do biegania w taka pogode. A szkoda, bo czasu mam duzo (pomiedzy zajeciami, przerwy 3-4 godzinne nawet :D) i w zaden sposob go nie pozytkuje. Jeszzcze taka pogoda, az mnie rwie zeby pojsc sobie do parku pobiegac ehhh