Mazowiecki Park Krajobrazowy
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Koniecznie Gerard przyjdź w piątek o 19. Ostatnie wskazówki mogą być bardzo cenne. Nie zapomnij czołówki, jest okazja przetestować przed sezonem.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
[quote="PiotrekMarysin"]A ja muszę powiedzieć, że jakoś tak sympatycznie się odnoszę do deszczu. Pamiętasz Jacku jak nas kiedyś złapało na długim wybieganiu? W zasadzie tylko wtedy miałem jakieś "ale", a teraz z przyjemnością sobie biegam po deszczyku...
quote]
Pamiętam, pamiętam Piotrze - tylko wtedy było ciepło . Tak naprawdę to tego deszczu nie chcę ze względu na KIBICÓW a tych chcemy jak najwięcej prawda ?
quote]
Pamiętam, pamiętam Piotrze - tylko wtedy było ciepło . Tak naprawdę to tego deszczu nie chcę ze względu na KIBICÓW a tych chcemy jak najwięcej prawda ?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Nie no, na maratonie, to ja nie chcę widzieć ani kropli deszczu.
Chodziło mi o to, że nie przeszkadza mi on wcale w treningach.
Chodziło mi o to, że nie przeszkadza mi on wcale w treningach.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 13 paź 2007, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
Witam, zaplanowane są jakieś biegania, czy raczej "spotkanie integracyjne" przed MW ?
Tak czy inaczej postaram się być.
Pozdrawiam.
Tak czy inaczej postaram się być.
Pozdrawiam.
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Piotrek przybywaj dziś o 19 do Marysi, będzie spotkanie przed Maratonem Warszawskim. Weź czołówkę, ale jak nie masz to nie ma problemu, światła będzie dosyć. Zapowiedzieli się: Robert Celiński, Gerard, henley, PiotrekMarysin, Yogi, Ania postara się, DAR, ho ho trochę nas będzie
W sobotę będziemy na Podzamczu na Ekidenie i Expo.
W sobotę będziemy na Podzamczu na Ekidenie i Expo.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
A ja dzisiaj rano widziałem sarenki w lesie... Chciałem to napisać dużo radośniej, ale humor mam trochę zepsuty, bo w drodze do pracy rozbiłem samochód. Niby nic wielkiego, ale został unieruchomiony
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Uuuuu, fatalnie. Coś dziwnego, bo Renata w ubiegłym tygodniu też miała niemiłą przygodę na moście Poniatowskiego i samochód do roboty z przodu i z tyłu. Będzie dobrze, trzeba myśleć pozytywnie
Renia znalazła jakieś paski Timexa z międzyczasami na 3:40
Renia znalazła jakieś paski Timexa z międzyczasami na 3:40
Pozdrawiam,
Darek
Darek
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 13 paź 2007, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
A ja jeszcze w biurze siedzę....
Jak już dawno dobiegniecie na metę to może machniecie mi ręką coby dodać otuchy debiutantowi na finiszu (jak dobiegnę). Mam nadzieję być w grupie 4:30.
Pozdrawiam Serdecznie.
Piotrek.
Jak już dawno dobiegniecie na metę to może machniecie mi ręką coby dodać otuchy debiutantowi na finiszu (jak dobiegnę). Mam nadzieję być w grupie 4:30.
Pozdrawiam Serdecznie.
Piotrek.
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Powodzenia Piotrek!!!!!!!!!!PiotrekGocław pisze:A ja jeszcze w biurze siedzę....
Jak już dawno dobiegniecie na metę to może machniecie mi ręką coby dodać otuchy debiutantowi na finiszu (jak dobiegnę). Mam nadzieję być w grupie 4:30.
Pozdrawiam Serdecznie.
Piotrek.
Napewno wspomożemy Ciebie na finiszu (na trasie też się miniemy kilka razy).
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Szkoda, że Ciebie Piotrek nie było, ale co zrobić. Tymczasem możesz zobaczyć kto był na dzisiejszej odprawie.
Spotkamy się w niedzielę, wspomożemy, będziemy trzymać kciuki
Powodzenia!!!
Spotkamy się w niedzielę, wspomożemy, będziemy trzymać kciuki
Powodzenia!!!
Pozdrawiam,
Darek
Darek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Piotrek, trzymamy kciuki, wszyscy za wszystkich! Może uda jeszcze się przed startem gdzieś na siebie "wpaść"?
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 13 paź 2007, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
serdeczne dzięki za życzenia. Są pozytywnie motywujące.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że choć w "przelocie" się zobaczymy.
Pozdrawiam
ps. chyba przesadziłem z tym makaronem, ledwo oddycham...
Pozdrawiam i mam nadzieję, że choć w "przelocie" się zobaczymy.
Pozdrawiam
ps. chyba przesadziłem z tym makaronem, ledwo oddycham...
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
No i dwa warszawskie wydarzenia biegowego weekendu za nami.
Rozochoceni atmosferą wczorajszego Ekidenu przyszliśmy pokibicować rodzinnie na ostatnie trzy kilometry budzącego respekt dytansu.
Renia leciała w dużym skupieniu chyba na 3:45 albo i lepiej, a za chwile goniący ją Darek roześmiany mimo skurczu od ucha do ucha (tak mówi zdjęcie). Niewiele później pojawił się Gerard, więc jak na debiut czas Gerardzie miałeś chyba świetny.
Przemieszczając się, już za tunelem spotkaliśmy sunącą dostojnym krokiem wesołą rybę (łośos?). Jej płetwy nie są stworzone do pracy w atmosferze, co przy niesprzyjającym wietrze wyraźnie było widać.
Aaa, no a (dużo dużo) wcześniej oczywiście Deck ciągnący jak lokomotywa, ale tłoczył ostro, więc chyba zanosiło się na dobrą trójkę, albo nawet pod trójkę, kto wie.
Brawa dla wszystkich!
Dziękuje DARom i towarzyszom, którzy wczoraj zaskakująco wyrośli na połówce dystansu kibicować
Jakim sposobem poderwałem swoje nogi do tempa 3:20, kiedy w końcówce zorientowałem się absolutnie niespodziewanie, że mogę pierwszy raz złamać 50 minut i pobić swój dotychczasowy czas o 4 minuty, tego pojąć nie zdołam.
Może rytmiczny przekaz do mózgu ze słuchawek? Nigdy z czymś takim nie biegłem, więc początkowe uczucia miałem mieszane.
Jednak znacznie bardziej prawdopodobne jest, że to efekt Bezpośredniego Piątkowego Spotkania u Marysi.
Rozochoceni atmosferą wczorajszego Ekidenu przyszliśmy pokibicować rodzinnie na ostatnie trzy kilometry budzącego respekt dytansu.
Renia leciała w dużym skupieniu chyba na 3:45 albo i lepiej, a za chwile goniący ją Darek roześmiany mimo skurczu od ucha do ucha (tak mówi zdjęcie). Niewiele później pojawił się Gerard, więc jak na debiut czas Gerardzie miałeś chyba świetny.
Przemieszczając się, już za tunelem spotkaliśmy sunącą dostojnym krokiem wesołą rybę (łośos?). Jej płetwy nie są stworzone do pracy w atmosferze, co przy niesprzyjającym wietrze wyraźnie było widać.
Aaa, no a (dużo dużo) wcześniej oczywiście Deck ciągnący jak lokomotywa, ale tłoczył ostro, więc chyba zanosiło się na dobrą trójkę, albo nawet pod trójkę, kto wie.
Brawa dla wszystkich!
Dziękuje DARom i towarzyszom, którzy wczoraj zaskakująco wyrośli na połówce dystansu kibicować
Jakim sposobem poderwałem swoje nogi do tempa 3:20, kiedy w końcówce zorientowałem się absolutnie niespodziewanie, że mogę pierwszy raz złamać 50 minut i pobić swój dotychczasowy czas o 4 minuty, tego pojąć nie zdołam.
Może rytmiczny przekaz do mózgu ze słuchawek? Nigdy z czymś takim nie biegłem, więc początkowe uczucia miałem mieszane.
Jednak znacznie bardziej prawdopodobne jest, że to efekt Bezpośredniego Piątkowego Spotkania u Marysi.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Yogi, serdeczne dzięki za kibicowanie i słowa otuchy na tym 40-stym kilometrze. Nie masz pojęcia, jak mi pomogły!
Gratulacje dla wszystkich za świetne wyniki (nawat jeżeli były trochę gorsze od zakładanych).
Ja ze swojego wystepu jestem bardzo zadowolony, przebiegłem 4 minuty szybciej niż planowałem Poważnego kryzysu po drodze nie miałem (typu ściana), natomiast faktycznie bardzo ciężko biegło mi się między 36 a 40 kilometrem. Już zaczynam mysleć o nastepnym maratonie
Gratulacje dla wszystkich za świetne wyniki (nawat jeżeli były trochę gorsze od zakładanych).
Ja ze swojego wystepu jestem bardzo zadowolony, przebiegłem 4 minuty szybciej niż planowałem Poważnego kryzysu po drodze nie miałem (typu ściana), natomiast faktycznie bardzo ciężko biegło mi się między 36 a 40 kilometrem. Już zaczynam mysleć o nastepnym maratonie
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Yogi, ja też dziękuję za doping, ale największe słowa podziękowania należą się Twojej żonie, która swoim wyglądem dodała mi sił i ostatnie kilometry pobiegłem po 5:08/km Nawet nie wiedziałem, że będę mógł biec z taką szybkością po pokonaniu 40 km
Brawa dla wszystkich, którzy brali udział we wczorajszym biegu !!!!
Mnie nie udało się zrealizować celu głównego i nie dobiegłem do mety z Renatą, ale poprawiłem się o około 32 minuty i miałem czas netto 3:47:53
Brawa dla wszystkich, którzy brali udział we wczorajszym biegu !!!!
Mnie nie udało się zrealizować celu głównego i nie dobiegłem do mety z Renatą, ale poprawiłem się o około 32 minuty i miałem czas netto 3:47:53
Pozdrawiam,
Darek
Darek