Friend - nie ma sensu biegac szybciej niz aktualne mozliwosci, to nie prowadzi do wzrostu formy, wrecz przeciwnie
pobiegasz miesiac w tempie 7 min/km a moze nastepny juz spokojnie zrobisz w 6:30
pozatym nie wiem ile biegasz w tygodniu ale chyba tylko biegasz, dobrze by bylo tez raz w tygodniu wybrac sie na dluzszy spacer albo dlusza wycieczke rowerowa, moze basen?
grunt to sie nie spieszyc, przyjdzie czas na szybkie bieganie
Wątek Grupy Trójmiejskiej nr 50
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Krzysiek, ja moge wstepnie zasygnalizowac chec biegania po alejce w pasie nadmorskim - w tym tygodniu dluzszy bieg chcialby zrobic tez Adam. Tylko, ze dluzsze biegi na alejce oznaczaja, ze albo bedziemy biegali z Brzezna do Orlowa i abarotna (~20km), albo Brzezno-Sopot-Brzezno x 2 (~24km). Ja bym sie skusil na taki bieg, bo pomalu trzeba w tygodniu upychac dwa dlugie treningi, moze jeszcze ktos sie dolaczy. Czy to by sie dalo juz w tym tygodniu zorganizowac nie wiem - czekam na sygnal od Adama. Dam znac jesli cos sie z ta sroda wyjasni OK?
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
- krzysztofbaran
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 28 paź 2003, 23:56
Dab,
Pomysl dobry, tylko, ze u mnie forma slaba, Ty chcesz mnie zameczyc na smierc. a powaznie to jestem za tym aby dlugi bieg odbywal sie zawsze w srode no i oczywiscie biegi weekendowe...mysle o tych trawkach i mysle..ciezko bez samochodu.
Pomysl dobry, tylko, ze u mnie forma slaba, Ty chcesz mnie zameczyc na smierc. a powaznie to jestem za tym aby dlugi bieg odbywal sie zawsze w srode no i oczywiscie biegi weekendowe...mysle o tych trawkach i mysle..ciezko bez samochodu.