Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Gerard]

Jeśli orać to już wiem z którego planu korzystasz

PUDŁO! Kiedyś zacząłem biegać wg. tego Pana na S. (to był chyba plan na 3:30) i po kilku tygodniach doszedłem do wniosku, że się zarzynam Oram, bo taka nomenklatura na ten okres mi się podoba.
Dzisiaj dwie godziny biegania, w tym sporo po Marysi (razem ponad 24km). A po powrocie do domu, po chwili rodzina wyciągnęła mnie na spacer i doszło jeszcze 8km. Tym razem zmarzłem

[darek284]

To ciekawe, już druga taka opinia o planach Pana na S. Ja póki co biegam według planu na >3:40 i na razie nie czuję że się zarzynam. No, ale za mną amerykański plan do IM według Pana na M. Tam to dopiero były treningi
Wypoczęty się nie czuję, ale na razie daję radę. Pilnie przestrzegam wolnego piątku.

W sprawie roweru składanego na Dereniowej musieliśmy sięgnąć do telefonu i spróbować przyspieszyć sprawę. Wygląda na to że się udało i rower ma być na jutro do odbioru Bardzo mnie to cieszy

[Gerard]

Darek - bardzo ładny rower

W Marysi szaroburo, ale błota prawie ani śladu. Umilając sobie czas Mannem w Trójce, przetuptałem 2 godzinki po lesie w niedzielę. Chcociaż po sobotniej Falenicy byłem lekko sztywny...

[darek284]

Dzięki. Na wiosnę trzeba go będzie pomalować. Trochę szkoda, że zostawiłem to na koniec, ale lepiej późno niż wcale.

Dawno nie biegałem w Marysi. Odkąd Renia ma techniczną przerwę, biegam częściej po Wale Zawadowskim bo to najbliżej domu.

A w Falenicy biegam w niedziele, w planie są jeszcze dwa krosy i od nowego roku długie bieganie wraca na niedziele, a szybsze akcenty będziemy biegać w czwartki w PS.

[Miodzio]

Wszystkim sympatykom i miłośnikom MPK,
tym rozbieganym i zabieganym,
spacerującym i swobodnie podążającym,
oraz wszystkim poszukującym właściwego dla siebie tempa i rytmu na najbliższe tygodnie, miesiące i lata - przesyłam z mazurskich ścieżek biegowych moc dotlenionych i zdrowych uścisków -
WSZYSTKIEGO NAJSŁODSZEGO NA ŚWIĘTA ORAZ MIODZIOWEGO NOWEGO ROKU!

[Renata]

O, widzę życzenia i dla mnie ("... spacerującym i swobodnie podążającym,
oraz wszystkim poszukującym właściwego dla siebie tempa i rytmu na najbliższe tygodnie, ..."). Miodzio to jest solidna firma, instytucja można nawet rzec. Bardzo miodziowo Ci dziękuję za życzenia w maryśkowym wątku.

I mały akcent świąteczny przenoszę z domu tutaj:
http://renataidarek.blogspot.com/2013/1 ... palic.html

[PiotrekMarysin]

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku wszystkim Maryśkowiczom!

[wagiel]

Dobry wieczór wszystkim, czy jakieś zorganizowane bieganie w gronie sbbp-owiczów i nie tylko, w okolicach Pragi_Płd się odbywa? Wieki nie biegałem, a teraz te tereny są mi zdecydowanie bliższe niż Bielany i nadszedł czas z powrotem zacząć truchtać.

[PiotrekMarysin]

Kiedyś biegaliśmy razem, ale ostatnimi czasy tylko okazjonalnie, np "duchowe bieganie" 1.XI.
Teraz każdy raczej trenuje sam, ale coraz łatwiej spotkać jakieś biegające osoby w lesie.

[wagiel]

Kiedyś biegaliśmy razem, ale ostatnimi czasy tylko okazjonalnie, np "duchowe bieganie" 1.XI.
Teraz każdy raczej trenuje sam, ale coraz łatwiej spotkać jakieś biegające osoby w lesie.

Dzięki Piotrek za info. Do zobaczenia gdzieś na trasie w takim razie.

[darek284]

Nie wiem kto biegnie w PW, ale trzymam kciuki za powodzenie.

[Przemek_Docent]

Ja może wreszcie w ogóle ruszyłbym się z kanapy i znowu zaczął biegać, bo mi jakoś motywacja siadła i od jesieni tylko chipsy wpieprzam zamiast się ruszać
Pozdrowienia dla wszystkich biegających w MPK!

[PiotrekMarysin]

Dziękuję Darku, bo mam trudne zadanie, ale postaram się podołać.
Przemku do zobaczenia w lesie...

[darek284]

Brawo Piotrek. Mimo trudnego zadania, udało Ci się doprowadzić grupę na 1:20.

Wczoraj były super warunki i kto uczciwie przepracował zimę miał pewną życiówkę. Oczywiście wszyscy, którzy biegają z głową

My mieliśmy plan pobiec w ramach przygotowań do OMW po 5min/km. I tak pobiegliśmy. Każda piątka po 25 minut. Na końcu, po zbiegnięciu z Mostu Poniatowskiego trzeba było hamować. Końcówka była zbyt wąska i niestety nie udało nam się złamać 1:45, a były na to i siły i niewielki zapas czasu.

[beata]

Wczoraj były super warunki i kto uczciwie przepracował zimę miał pewną życiówkę.

Albo, komu nic specjalnie nie dolega .
Bo czasem można pracować uczciwie, a cała para idzie w gwizdek, bo ciągle są jakieś niezależne od nas a upierdliwe przeszkody.
No, ale Widzę, że u Was chyba czas kontuzji i chorób minął, trzymam kciuki za dalszą dobrą passę !

Korzystając z okazji, wkleję Wam jeszcze torchę marcowej zimy .