Mazowiecki Park Krajobrazowy
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Ja też najbardziej lubię takie szybkie treningi. Na basenie też się cieszę jak usłyszę, że Andrzej mówi " 8x50m mocno" Dlatego, aż mnie skręca jak Renia wraca z Agrykoli i opowiada wrażenia z treningu. I do tego jeszcze ta pogoda. Fajnie mieć 8 tygodni wakacji, ale już bym wolał jeździć do roboty rowerem, szkoda mi tego słońca. Jak mi zdejmą to paskudztwo w połowie listopada będzie szaro i ciemno, do kitu
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Darek, już tylko 26.
Pomyśl, jak za to przygotujesz ręce, brzuch i głowę do czekających Cię wyzwań...
A tatarak nie zając, nie ucieknie.
Pomyśl, jak za to przygotujesz ręce, brzuch i głowę do czekających Cię wyzwań...
A tatarak nie zając, nie ucieknie.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Darek by chciał, a nie może.
Ja mogę, ale mi się nie chce... Nie wliczając drobnych wyjątków, jak w niedzielę, na czym zostałem nakryty przez Renatę. Ciekawe ile z takiego niebiegania można nabiegać na BN?
A może ktoś ma ochotę na prywatnego zająca w BN albo Praskiej Dyszce? Tak powyżej 42 minut dam radę
Ja mogę, ale mi się nie chce... Nie wliczając drobnych wyjątków, jak w niedzielę, na czym zostałem nakryty przez Renatę. Ciekawe ile z takiego niebiegania można nabiegać na BN?
A może ktoś ma ochotę na prywatnego zająca w BN albo Praskiej Dyszce? Tak powyżej 42 minut dam radę
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Dołączając się do laudacji obecnej sytuacji przez reprezentantów Braci Szlabanowej - Gerarda, Darka oraz refleksji metodycznych Żelaznego, dodam coś ze swego obskurnego ogródka, co ostatnio doceniłem. Zwłaszcza, że dawno nie było quizu z nagrodami (oczywiście poza przepisem na biomarsa od DARu):
O metodyce czego jest mowa poniżej i jak to zastosować w planie treningowym pod Święto Niepodległości?
Rozluźnienie jest nawet bardziej istotne dla ... niż dla jakiejkolwiek innej techniki z powodu potrzeby balansowania pędem; ćwiczenia w seriach równoległych zawierające tylko dwie ... są zbyt krótkie, aby bazować na samej równoległości w celu uzyskania szybkości. Tak więc musimy być zdolni do gwałtownej zmiany pędu palców. Napięcie blokuje palce do większych części ciała jak nadgarstek czy też ręce, tym samym zwiększając efektywną masę palców. Większa masa oznacza wolniejszy ruch: świadczy o tym fakt, że koliber szybciej macha skrzydłami niż kondor, a małe owady robią to jeszcze szybciej. Zasada ta zachowuje ważność nawet jeżeli pominiemy opór powietrza; właściwie powietrze jest bardziej lepkie dla kolibra niż dla kondora, a dla małych owadów, powietrze jest prawie tak lepkie jak woda dla dużej ryby. Ważne jest więc aby od samego początku ćwiczyć ... w całkowitym rozluźnieniu, oswobadzając w ten sposób palce z więzów ręki. ... jest jedną z tych umiejętności, które wymagają stałego dbania o nie. Dobrym pomysłem jest ćwiczenie ... każdego dnia.
Czy jesteście rozluźnieni?
O metodyce czego jest mowa poniżej i jak to zastosować w planie treningowym pod Święto Niepodległości?
Rozluźnienie jest nawet bardziej istotne dla ... niż dla jakiejkolwiek innej techniki z powodu potrzeby balansowania pędem; ćwiczenia w seriach równoległych zawierające tylko dwie ... są zbyt krótkie, aby bazować na samej równoległości w celu uzyskania szybkości. Tak więc musimy być zdolni do gwałtownej zmiany pędu palców. Napięcie blokuje palce do większych części ciała jak nadgarstek czy też ręce, tym samym zwiększając efektywną masę palców. Większa masa oznacza wolniejszy ruch: świadczy o tym fakt, że koliber szybciej macha skrzydłami niż kondor, a małe owady robią to jeszcze szybciej. Zasada ta zachowuje ważność nawet jeżeli pominiemy opór powietrza; właściwie powietrze jest bardziej lepkie dla kolibra niż dla kondora, a dla małych owadów, powietrze jest prawie tak lepkie jak woda dla dużej ryby. Ważne jest więc aby od samego początku ćwiczyć ... w całkowitym rozluźnieniu, oswobadzając w ten sposób palce z więzów ręki. ... jest jedną z tych umiejętności, które wymagają stałego dbania o nie. Dobrym pomysłem jest ćwiczenie ... każdego dnia.
Czy jesteście rozluźnieni?
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 20:43
- Życiówka na 10k: 00:49:21
- Życiówka w maratonie: 04:47:06
- Lokalizacja: Warszawa, Gocław
trele morele ... tryle i tremolaYogi! pisze:tym samym zwiększając efektywną masę palców
a to wtrącenie: "większa masa oznacza wolniejszy ruch: świadczy o tym fakt, że koliber szybciej macha skrzydłami niż kondor, a małe owady robią to jeszcze szybciej." jest zasadniczo bez sensu, gdyż jest niejako z gatunku "co ma piernik do wiatraka" - Usain Bolt ma większą masę niż Florence Griffith-Joyner a na 100m pobiegł szybciej.
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gerard, ja reflektuję na zająca I na PD, i na BN.
Chciałabym definitywnie pożegnać płaską życiówkę powyżej 45 minut.
A jakby się 44 udało rozmienić, będzie super. Nota bene, gdyby się ten numer udał, powinnam dostać jakas nagrode od naczelnego tego portalu, ide poszukać...
W Praskiej biegnę w wersji szybkiej (mimo tych >45).
Wersja optymistyczna to dwa szybkie biegi tydzień po tygodniu.
Chciałabym definitywnie pożegnać płaską życiówkę powyżej 45 minut.
A jakby się 44 udało rozmienić, będzie super. Nota bene, gdyby się ten numer udał, powinnam dostać jakas nagrode od naczelnego tego portalu, ide poszukać...
W Praskiej biegnę w wersji szybkiej (mimo tych >45).
Wersja optymistyczna to dwa szybkie biegi tydzień po tygodniu.
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Najpierw sprawdziłam w słowniku znaczenie słowa "laudacja" (nic groźnego, a raczej przyjemnego ), a teraz biorę się za cytat:
Skoro jesteśmy już przy cytatach, to i ja coś dorzucę:
"Jedni mają wymówki, drudzy wyniki"
Ja wiem, bo pamiętam jakiej dziedziny dotyczyła książka, którą wygrał Yogi na jednej z Marysiek (to ta książka, którą przyniósł krokomierz i nikt inny jej tak bardzo nie chciał jak Yogi). Wiem, dlatego nie napiszę, dam szansę do wygrania nagrody pozostałym.Yogi! pisze:O metodyce czego jest mowa
ja bym się skupiła na:Yogi! pisze:jak to zastosować w planie treningowym pod Święto Niepodległości?
Rozluźnienie jest nawet bardziej istotne...
Oczywiście o tym co i jak ćwiczyć, to już zadanie pt. "Każdy musi sam sobie poszukać swojego biegowego Świętego Graala."Dobrym pomysłem jest ćwiczenie ... każdego dnia.
Skoro jesteśmy już przy cytatach, to i ja coś dorzucę:
"Jedni mają wymówki, drudzy wyniki"
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Misiek zaczyna ćwiczyć przed świętem, widać organizator BN przygotował nam jakąś niespodziankę. Każdy ma swoją drogę do sukcesu, jeden biega po asfalcie, drugi paluchami po klawiaturze.
Dzisiejszy dzień obfitował w warszawskie przygody.
Siedziałem w Szpitalu Zakaźnym na Wolskiej przed usg i przyszła pani ze skierowaniem do szpitala Wolskiego na ul. Kasprzaka
Potem czekałem na portierni i usłyszałem opowieść jak to przyszedł pan z "prowincji" ze skierowaniem do szpitala na ul. Wołoskiej, a trafił do zakaźnego na ul. Wolskiej
Na portierni Szpitala Zakaźnego można posłuchać ciekawych historii warszawskich.
O złamanej nodze opowiadałem dziś 5 razy
Dzisiejszy dzień obfitował w warszawskie przygody.
Siedziałem w Szpitalu Zakaźnym na Wolskiej przed usg i przyszła pani ze skierowaniem do szpitala Wolskiego na ul. Kasprzaka
Potem czekałem na portierni i usłyszałem opowieść jak to przyszedł pan z "prowincji" ze skierowaniem do szpitala na ul. Wołoskiej, a trafił do zakaźnego na ul. Wolskiej
Na portierni Szpitala Zakaźnego można posłuchać ciekawych historii warszawskich.
O złamanej nodze opowiadałem dziś 5 razy
Pozdrawiam,
Darek
Darek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
B&B - to na Praską możemy się umawiać. Tempo wedle preferencji. Grunt to nie zacząć za szybko Akurat tempo 4:30 jeszcze niedawno dość intensywnie ćwiczyłemBeauty&Beast pisze:Gerard, ja reflektuję na zająca I na PD, i na BN.
Nie chcę Cię martwić, ale to tylko 5 dni odstępuBeauty&Beast pisze:
Wersja optymistyczna to dwa szybkie biegi tydzień po tygodniu.
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
To ja bym ten cytat uzupełnił o kolejnyRenata pisze:Skoro jesteśmy już przy cytatach, to i ja coś dorzucę:
"Jedni mają wymówki, drudzy wyniki"
"Wymówki i dziurę w d...e ma każdy"
Z połączenia wychodzi mi, że wyników nie ma nikt, albo może je mieć każdy...
Wczoraj miałem wizję lokalną na naszym tataraku. Jak wspominałem kopacze i znudzona marysińska młodzież to +10 do ego...
Jest oznaczone nawet 600 m, więc biegać można naprawdę wszystko. Dodatkowo zdałem sobie sprawę, że niepotrzebnie zawracałem sobie głowę kamykami dla biegów na 1000 metrów, skoro wyraźnie na bieżni oznaczone jest 800, 600, 400 i 200...
Trzeba też pamiętać, że ew. przerwy w truchcie to najwygodniej, ale do wyboru 255, 275, 285, 310, 365, 420, 475 (Powiększone o dowolną wielokrotność 255), jeśli ktoś nie lubi truchtać w miejscu.
Dla 1500 to już kamyki mają sens.
To takie małe podsumowanie do manuala marysińskiego tataraku. Może ktoś się kiedyś pokusi o spisanie go???
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Ponieważ powietrze jest prawie tak lepkie jak woda dla dużej ryby, wymówki i dziurę w d...e ma każdy. Kondor jakby nie machał i tak nie stanie się kenijskim kolibrem
Myślę, że w ten sposób osiągnęliśmy pewien konsensus. Pewien; Biorąc pod uwagę, że prawda jest jak d..a - każdy ma swoją - możemy dalej pracować nad preambułą wątku MPK.
Konkurs został rozwiązany bezbłędnie, przy czym mam wątpliwość, kto wygrał - ponieważ Renia podała odpowiedź na sposób salomonowy, ale też najpierwsza odpowiedź była zbyt szeroka, co może - choć nie musi - świadczyć o użyciu przeglądarki od wujka G w sposób niedozwolony (tzw. doping w sporcie)
Ociągacie się: ...24...
Ciao!
Myślę, że w ten sposób osiągnęliśmy pewien konsensus. Pewien; Biorąc pod uwagę, że prawda jest jak d..a - każdy ma swoją - możemy dalej pracować nad preambułą wątku MPK.
Konkurs został rozwiązany bezbłędnie, przy czym mam wątpliwość, kto wygrał - ponieważ Renia podała odpowiedź na sposób salomonowy, ale też najpierwsza odpowiedź była zbyt szeroka, co może - choć nie musi - świadczyć o użyciu przeglądarki od wujka G w sposób niedozwolony (tzw. doping w sporcie)
Prawda. Trudno natomiast pominąć to uderzające podobieństwo, że jedno i drugie z ropy naftowej wzięte.Każdy ma swoją drogę do sukcesu, jeden biega po asfalcie, drugi paluchami po klawiaturze.
Protest. Jeżeli spiszemy, umysły tatarakowiczów spoczną na laurach. A tak, brak wiedzy jest ojcem poszukiwań i matką wynalazku. Kto wie, być może dzięki temu mariażowi za pewien czas wyjdziemy z epoki kamienia kładzionego.To takie małe podsumowanie do manuala marysińskiego tataraku. Może ktoś się kiedyś pokusi o spisanie go???
Ociągacie się: ...24...
Ciao!
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No, to jestesmy umowieni.Gerard pisze:B&B - to na Praską możemy się umawiać. Tempo wedle preferencji. Grunt to nie zacząć za szybko Akurat tempo 4:30 jeszcze niedawno dość intensywnie ćwiczyłemBeauty&Beast pisze:Gerard, ja reflektuję na zająca I na PD, i na BN.
Nie chcę Cię martwić, ale to tylko 5 dni odstępu [/quote]Beauty&Beast pisze:
Wersja optymistyczna to dwa szybkie biegi tydzień po tygodniu.
Luz Dam radę.
Gorzej, po dobiegnięciu do mety na Stawki mam zamiar przemieścić się na Bródno i dobić się w ekobiegu....
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Byliśmy wczoraj na tataraku, ale tym agrykolnianym. Ten to ma powodzenie, dzikie tłumy biegają w kółko, jakby nie wystarczała im parkowa alejka. Renia przeprowadziła bardzo specjalistyczny trening i muszę ją pochwalić za mocne postanowienie. Co tu dużo mówić i ubierać w wyszukane słówka, Renia to jest "twarda baba", nie odpuszcza i nie ma się co obrażać
Ja w tempie 7min/czterysta kilka m przemierzałem tatarak, co chwila umykając na bok przed tabunem biegaczy. Napisałem czterysta kilka, ponieważ chodziłem po zewnętrznym kółku i nie wiem ile to ma dokładnie metrów. Też się zmachałem, a najbardziej bolą mnie dłonie, Ewidentnie źle chodzę na tych kulach, mam złą technikę, ale już nie chcę jej poprawiać. Pod koniec 7 kółka przyspieszyłem, żeby iść "prawidłową techniką i miałem tętno 152. Niezły trening, lepiej chodzić o kulach, niż w domu robić brzuchy i zarzucać żelazo. Jak skończę ten urlop to startuję na modela. Będę miał taką sylwetkę, tylko włosów trochę mam za mało. Ale w dzisiejszych czasach włosy to pikuś.
Ja w tempie 7min/czterysta kilka m przemierzałem tatarak, co chwila umykając na bok przed tabunem biegaczy. Napisałem czterysta kilka, ponieważ chodziłem po zewnętrznym kółku i nie wiem ile to ma dokładnie metrów. Też się zmachałem, a najbardziej bolą mnie dłonie, Ewidentnie źle chodzę na tych kulach, mam złą technikę, ale już nie chcę jej poprawiać. Pod koniec 7 kółka przyspieszyłem, żeby iść "prawidłową techniką i miałem tętno 152. Niezły trening, lepiej chodzić o kulach, niż w domu robić brzuchy i zarzucać żelazo. Jak skończę ten urlop to startuję na modela. Będę miał taką sylwetkę, tylko włosów trochę mam za mało. Ale w dzisiejszych czasach włosy to pikuś.
Beauty, a co na to Rafał?Beauty&Beast pisze:Gorzej, po dobiegnięciu do mety na Stawki mam zamiar przemieścić się na Bródno i dobić się w ekobiegu...
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
O tym pomyśle akurat nie wie
Jak jeszcze o paru innych. Chwilowo sama się motywuję i trenuję
CHWILOWO
Jak jeszcze o paru innych. Chwilowo sama się motywuję i trenuję
CHWILOWO
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
To niedobrze, że nie wie, na pewno odradziłby taki numer.
Zresztą, mamy na tym forum szybko biegających i sporo wiedzących o bieganiu, niech się wypowiedzą o tym pomyśle.
Moim skromnym zdaniem, szkoda zdrowia.
Zresztą, mamy na tym forum szybko biegających i sporo wiedzących o bieganiu, niech się wypowiedzą o tym pomyśle.
Moim skromnym zdaniem, szkoda zdrowia.
Pozdrawiam,
Darek
Darek