Poznań

Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

mnie jutro nie ma, bo pracuję. do zobaczenia na GP!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

A ja tak tylko nieśmiało zapytam... czy jutrzejsze zajęcia odbędą się w planowanej formie? :jatylko:
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12742
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak
lukas80
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 27 lis 2010, 13:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jutro przy tych syberyjskich temperaturach biegam w "Grupie prawie zajebistej" i z góry prosze sie nie dziwic, nie namawiac mnie, nie nagabywac i nie zachecac to zmiany decyzji:p
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12742
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

...u mnie się ***jestem wulgarny***. Kto nie ***jestem wulgarny*** ten nie gra.
lukas80
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 27 lis 2010, 13:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

...Panie Trenerze ja lubie zapierdalać...
belzebubek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 24 kwie 2012, 12:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To dzisiaj będzie szansa :p
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12742
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj było !@#$%, bo nawet Lubański i Boniek zajebali się, nie kończąc treningu.
Za tydzień gp więc zajęć nie ma, ale ten weekend jeszcze się nie skończył i jutro o godzinie 10 zapierdalamy skipy w ciekawej scenerii lotniska na dziewiczym puchu. Można tam dojechać bezpośrednio samochodem ulicą Startową lub zaparkować auto od strony Gruszczyna (na końcu ulicy Wieżowej), a potem przejść przez tory i las na płytę lotniska. Już jakiś czas temu myślałem o zorganizowaniu tam jakiejś ZB, pod warunkiem, że nie będzie wiatru. Przy spokojnej pogodzie wrażenia z biegania na otwartej przestrzeni są zupełnie odmienne ze względu na brak punktów odniesienia, dzięki którym zazwyczaj odczuwamy prędkość poruszania się. Gdy nie ma śniegu to trening tam przypomina bieganie po sawannie.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Oj, tak, dziś było zajefajnie :hej: . Podwójne gacie się przydały, buff na gębę też, choć upośledzał oddychanie i myślałem, że się zapluję ;) . Serdeczne dzięki, Yacool, za rękawiczki - uratowały trening, bez nich mógłbym zamawiać przysłowiowe "trzy piwa" i ściemniać, że palce pogubiłem w Himalajach...Gleba również zaliczona, mimo że trzymanie butów całkiem ok. Niestety na szkło na zbiegach nie ma mocnych, najpierw było ostrzeżenie, potem test grawitacji i pokłon Matce Ziemi ;) . Tempa nie te, choć bez tragedii. Ogólnie bawiłem się przepysznie!! Brakuje mi tylko tradycyjnego 4km dreptania na schłodzenie, ale dziś przyciąganie ciepłego prysznica było gigantyczne... :)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:nie "kontuzja przy biurku" tylko "wypadek w miejscu pracy". :sss:
masz świadków? zgłoś behapowcowi i do lekarza!
No tak, jak się pracuje w cywilizowanych warunkach to można jeszcze na tym zyskać :hej: , niestety to nie u mnie...

Póki co, jest lepiej i mam nadzieję że jutrzejszy trening uda się zrobić zgodnie z planem. No może, z lekką dozą ostrożności...
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12742
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wczoraj trochę ponagrywałem filmików podczas treningu i postaram się w tym tygodniu wstawić kilka dramatycznych fragmentów z płyty lotniska, po to żebyście zobaczyli na czym polegają niedzielne treningi sprawności czy też siły biegowej.
Ponownie przypominam o rozciąganiu lędźwiowego, bo tego tematu nie odpuszczę. Na dowód tego, że nie tylko czarni są elastyczni, wstawiam fotę Australijskiego zawodnika Bena St.Lawrence'a.
Ben_St.Lawrence.jpg
Zwróćcie uwagę na wychylenie uda tylnej nogi względem linii pleców. Tak duży zakres ruchu i przez to obszerne wahadło tylne zależy oczywiście od prędkości biegu, ale gdyby tylko od prędkości biegu to zależało, to najlepsi w tym byliby sprinterzy. Tymczasem rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego. Wahadło tylne u wielu sprinterów zakreślane jest praktycznie jedynie ruchem podudzia, czyli jest ono w zaniku.
Obrazek

Bardzo duży zakres Ben prezentuje także podczas pracy łokcia w tył. Ramię ustawia się prawie równolegle do podłoża. W tym elemencie niedościgniony wydaje się być Farah.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

yacool, cudo post, miód malina, dziękuję.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12742
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak jak obiecałem wrzucam kilka opracowanych zabaw skipowych, które nagrałem w ostatnią niedzielę. Na przerobienie wszystkich wariantów ruda musiałaby skipować do nocy, a że lotnisko nie ma oświetlonych pasów, to trzeba było wcześniej skończyć.
Celem tego rodzaju ćwiczeń jest praca nad stabilizacją miednicy, poprawą koordynacji ruchowej i czuciem rytmu. Nie są to klasyczne skipy, bo poprzedzielane różnymi przekrokami, pozwalającymi na zmniejszenie intensywności. Nie oznacza to jednak, że ćwiczenia nie męczą. Wprost przeciwnie - męczą, ale jest to robione przy pełnej koncentracji i skupieniu na wyizolowanym ruchu proksymalnym.
Na początek 5 animacji (resztę wrzucę za jakiś czas jak ruda dojdzie do siebie):
Obrazek skip B4 jednostronny liczony w rytmie na 4
Obrazek skip A3 naprzemienny w rytmie na 3
Obrazek skip B3 naprzemienny w rytmie na 3
Obrazek skip A2' jednostronny w rytmie na 2
Obrazek skip B2' jednostronny w rytmie na 2

Zestawienie ćwiczeń:

seria 1.------skip A4-------skip B4-------skip C4

seria 2.------skip A3-------skip B3-------skip C3

seria 3.------skip A2'------skip B2'-------skip C2

seria 4.------skip 2A2-----skip 2B2- ----skip 2C2-----W4

seria 5.------skip 2A-------skip 2B-------skip 2C-------W2

* w opracowaniu
-----------------------------------------------------
Przy okazji wrzucam zestawione układy koordynacyjne dla początkujących do samodzielnego montażu:
Crocodil pisze:klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik.
Trochę trudno je opisać więc żeby załapać o co mniej więcej chodzi spójrz na ostatnie 3 linki (animacje). Najlepiej gdybyś wykonywał ćwiczenia przed lustrem albo gdyby ktoś pomagał Ci wskazując co robisz niewłaściwie.
-----------------------------------------------------
W najbliższą niedzielę zapraszam ponownie. Wstępnie godzina 10:00 przy tablicy dla latających modeli.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2014, 15:35 przez yacool, łącznie zmieniany 4 razy.
Rudaa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 465
Rejestracja: 04 cze 2011, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ruda doszła i jest gotowa na cd. Kto jutro do mnie dołączy na lotnisku?
---------------
Fajny bieg crossowy się zapowiada, do końca lutego tańsza opłata startowa.
---------------
Bartek dzięki za dziś, lubię z Tobą biegać :)
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Zwróćcie uwagę na wychylenie uda tylnej nogi względem linii pleców. Tak duży zakres ruchu i przez to obszerne wahadło tylne zależy oczywiście od prędkości biegu, ale gdyby tylko od prędkości biegu to zależało, to najlepsi w tym byliby sprinterzy. Tymczasem rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego. Wahadło tylne u wielu sprinterów zakreślane jest praktycznie jedynie ruchem podudzia, czyli jest ono w zaniku.
.
Oglądałem kiedyś filmik instruktażowy jakiegoś czarnoskórego sprintera. Pokazywał różne fazy biegu i ćwiczenia na każdą fazę. Co zwróciło moją uwagę i wydało się dziwne, to podkreślał nieekonomiczny charakter dużego wychylenia tylnej nogi. Tłumaczył, że musi ona szybko wrócić do zagarniania z przodu tartanu, a nie gdzieś się z tyłu zawijać. Ruch nogi zakrocznej musi być szybki i możliwie krótki. A ćwiczenie na ten element polegało na tym, że z tyłu za plecami miał ogrodzenie stadionu (jakaś barierka z siatką metalową) i stał jakiś metr od tego płotu odwrócony plecami. Po czym robił do tyłu szybki ruch jedną nogą, celowo ją podkurczając, tak aby musnąć tylko siatkę kolcami, która stanowiła naturalną barierę dla zbyt obszernego tylnego wahadła.

Nie wiem czy to ma związek, ale tak mi się skojarzyło. :usmiech:
ODPOWIEDZ