Yelonki biegają razem po Yelonkach
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
Na Łosiowych Błotach było naprawdę fajowo. Był lód i błoto i strumyk płynął i poligon jakiś taki porzucony i tajemniczy. Biegło się lekko i sympatycznie. No i jak zwykle można się było nagadać. Leszek był świetnym przewodnikiem. Może w najbliższą niedzielę skoczymy na dłuższą wycieczkę biegową do Kampinosu?
/ dygresja / Kiedyś miałem kolce sprinterskie. Dostałem je w ramach wyposażenia sportowego dla członków klubu wioślarskiego AZS gdzie pływałem w dwójkach jako sternik. Dresów zabrakło a buty zostały tylko takie. I tak miałem dobrze, że trafiłem swój numer. Za pomocą brzeszczotu udało się usunąć kolce. Po ich usunięciu po kilku dniach przetarła się cieniutka podeszwa i wszystko się rozpadło.
/ dygresja / Kiedyś miałem kolce sprinterskie. Dostałem je w ramach wyposażenia sportowego dla członków klubu wioślarskiego AZS gdzie pływałem w dwójkach jako sternik. Dresów zabrakło a buty zostały tylko takie. I tak miałem dobrze, że trafiłem swój numer. Za pomocą brzeszczotu udało się usunąć kolce. Po ich usunięciu po kilku dniach przetarła się cieniutka podeszwa i wszystko się rozpadło.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Przy zlodzonych trasach biegam w kolcach od kilku lat. Moim zdaniem jest to niezłe rozwiązanie. Właściwie prawie zawsze biegam z plecakiem więc nie mam problemu z zabraniem drugich butów. Mankament biegania w kolcach, jaki zauważyłem, to zdarzające się niekiedy uciekanie /uślizg/ pięty przy zbieganiu w dół. Może być to niebezpieczne- chociaż mi się nigdy nic nie stało. Inna kwestia to odmienna konstrukcja takich butów /kolców/. Te kolce jakie ja mam /Nike i Puma/ mają płaską piętę i nie mają praktycznie żadnej amortyzacji. W efekcie stopa pracuje inaczej /inny zakres ruchu, inne kąty/ i w pierwszych dniach takiego biegania pobolewają mnie stopy. Pewnie takie specjalistyczne buty o jakich pisze Wojtek to lepsze rozwiązanie z tego punktu widzenia. Jednak w ciągu roku takich dni kiedy kolce są potrzebne jest bardzo niewiele dlatego zostanę przy tych swoich kolcach.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Mówisz serio Olek, ze trenujesz w kolcach jak jest lód na ścieżkach? Toć to znacznie zdrowiej w takich dniach jak teraz pobiegać po chodnikach, na których już ani śladu lodu.
A'propos kolców. Widziałem gdzieś w internecie takie nakładki na buty biegowe, dzieki którym poprawiała się przyczepność.
A'propos kolców. Widziałem gdzieś w internecie takie nakładki na buty biegowe, dzieki którym poprawiała się przyczepność.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Olek, jak i chyba wszyscy czlonkowie Grupy Trojmiejskiej, ktorej przewodzi, brzydzi sie chodnikami! I moim zdaniem ma 100-procentowa racje.
kledzik
kledzik
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
O nakladkach na buty z kolcami pisalismy juz w zeszla zime . Akurat Mifor wybieral sie w delegacje do Finlandii ale cos nam nic nie powiedzial co tam zwojowal . Albo trenuje cichcem i smieje sie , ze forma mu wzrasta , kiedy inni wycinaja holubce
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
No faktycznie wolę biegać po lesie, ale nie wiem dlaczego PAweł tak Cię to zdziwiło. Z tymi chodnikami jest różnie. Jakieś 3 lata temu złamałem rękę właśnie na chodniku - biegnąc do autobusu. Więc nie byłbym taki pewien, że to zdrowiej. Może w Warszawie teraz bardziej dbają o chodniki niż u mnie w 3M :)
biegowa recydywa
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Kampinos w niedzielę, Kociemba, powiadasz? Trzebaby się zastanowić. Ale z tego co przed tygodniem tam biegałem (a zrobiłem sobie niezły 30-kilometrowy rajd Sieraków-Wiersze-Sieraków z zahaczeniem o Mogilny Mostek, Palmiry, Mogiłę Powstańców 1863, Ćwikową Górę, Pociechę) to warunki na ścieżkach równie lodowe jak na Łosiowych Błotach. Niech ten śnieg popada i nie topnieje.
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Poprószyło śniegiem i warunki biegowe w lasach chyba przez to robią się lepsze. Czy ktoś dziś biegał leśnymi duktami i mógłby coś na ten temat powiedzieć? Bo jeżeli już nie ma takiego lodowiska to może byśmy, jak proponował Kociemba, spotkali się w grupie zachodniowarszawskiej np. w Kampinosie w niedzielę?
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Kampinos - piękna sprawa. Proponuję niedziela godzina 9.00 parking po lewej w głębi, jadąc z Warszawy ulicą Radiową około 1 km za skrzyżowaniem z Wólczyńską.
Przeidywany dyastans od 0 do 1,5 godziny.
Czy są chętni ?
Pozdrawiam
Przeidywany dyastans od 0 do 1,5 godziny.
Czy są chętni ?
Pozdrawiam
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Leszku, wyt³umacz dok³adniej gdzie jest ten parking. Z mapy wynika (wszêdzie te mapy! tak to jest jak cz³owiek przeprowadzi siê na drugi koniec ¶wiata), ¿e biegaliby¶my po lesie w okolicach ul. Ksiê¿ycowej i Kampinoskiej. Czy tak?
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Tłumaczę (mam plan przed oczami):
Ulicą Estardy przez skrzyzowanie z Arkuszową z prawej i 3 Maja z lewej w ulicę Rękopis w lewo i do końca na parking "Opaleń" już w Parku Kampinoskim.
Myślę, że teraz nikt się nie pomyli.
Czekam w niedzielę o godzinie 9.00
Ulicą Estardy przez skrzyzowanie z Arkuszową z prawej i 3 Maja z lewej w ulicę Rękopis w lewo i do końca na parking "Opaleń" już w Parku Kampinoskim.
Myślę, że teraz nikt się nie pomyli.
Czekam w niedzielę o godzinie 9.00
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Skąd grubcio będziesz jechał? Bo ja z Woli i ewentualnie gdzieś tam mogę cię zgarnąć.
Parking przy Opaleniu w Wólce Węglowej to moja częsta baza wypadowa do kampinoskich wypraw. Ale półtora tygodnia temu droga od skrzyżowania Wólczyńskiej w stronę Wólki Węglowej była zamknięta z powodu robót drogowych. Mam nadzieję że te już się skończyły. Godzina mi pasuje. Zdaje się że Grześ Powałka się szykuje z nami, zadzwonię do niego. Może też do Stasia Osińskiego i jego cór?
Może razem ustalimy jakieś miejsce spotkania. Często zabieram Grześka z przystanku tramwaju "10" przy rogu Elekcyjnej i Wolskiej. Grubcio, pasuje ci tam? Przemek jest z Woli, może też się dosiądzie?
Ale jak z warunkami? Bo przed śniegiem w tych okolicach było fatalne lodowisko na leśnych ścieżkach.
Parking przy Opaleniu w Wólce Węglowej to moja częsta baza wypadowa do kampinoskich wypraw. Ale półtora tygodnia temu droga od skrzyżowania Wólczyńskiej w stronę Wólki Węglowej była zamknięta z powodu robót drogowych. Mam nadzieję że te już się skończyły. Godzina mi pasuje. Zdaje się że Grześ Powałka się szykuje z nami, zadzwonię do niego. Może też do Stasia Osińskiego i jego cór?
Może razem ustalimy jakieś miejsce spotkania. Często zabieram Grześka z przystanku tramwaju "10" przy rogu Elekcyjnej i Wolskiej. Grubcio, pasuje ci tam? Przemek jest z Woli, może też się dosiądzie?
Ale jak z warunkami? Bo przed śniegiem w tych okolicach było fatalne lodowisko na leśnych ścieżkach.