az wstyd sie przyznac, ale w sobote zaspalem a w niedziele niestety nie mialem czasu.
Jednakowoz chcialbym w tym miejscu bardzo podziekowac Szanownej Pani Prezes za pamiec o mnie manifestujaca sie wiadomoscia sms, jaka raczyla pchnac w mym kierunku.
Ja także w pracy objadam się jabłkami, ale niestety nie od Kociemby:( Jeśli Paweł rozdawał po całym plecaku, to pewnie na następne spotkanie już mu jabłek zabraknie;)
No a mnie również jabłka by się przydały na tego strudla imprezowego. A co do imprezy to potwierdzam, że się odbędzie, 8 listopada w godzinach późnopopołudniowych. Z Olą czekamy na chętnych. Zgłaszajcie się bo muszę rozplanować jakieś ... zakupy
Joy ma taki plecak, że większe jabłko trzeba upychać kolanem. . Fajnie, że smakowały, to zmobilizuje tesciów do dalszej wytęzonej pracy na odcinku i zaowocuję dalszym rozwojem sadu zgodnie z Polska Norma Branzową.
hm. ja mam taką sprawę, ale nie wiem czy można...
sprawa jest taka: Lecho reprezentuje SBBP na imprezie orientieringowej (czy jakiejś tam, w każdym razie takiej gdzie biega się z kompasem) o trudnej do zapamietania nazwie. To jeszcze nic! On to robi właśnie 8.XI. W zwiazku z tym nie będzie mógł uczestniczyć w rocznicowej imprze. Czy w związku z tym byłoby możliwe przesuniecie impry na 15.XI, a 8.XI uściskalibyśmy się symbolicznie, a z Paniami to nawet ucałowalibyśmy się pod szlabanem jak zwykle?
No ale przecież Leszek pewnie nie biega z kompasem po nocy? Jeśli to nie jest na drugim końcu swiata to na imprezę przybędzie?
Ja w tej chwili zarezerwowałem w grafiku w pracy 8X ale tez w tym momencie 15-16X pracuję.
No to zdaje siê, ¿e musi byæ 8 listopada. Zw³aszcza, ¿e o tym terminie mówili¶my ju¿ od dawna i pewnie wszyscy sobie porezerwowali w kalendarzach (?).
Leszku, nie dasz rady wróciæ na wieczór do Warszawy? To bêdzie dodatkowa okazja, aby uczciæ Twoje sukcesy na imprezie orienteringowej