GRUDZIĄDZ BIEGA

Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Z cykly trening biegacza -Mobilna siłownia Sebastiana Coe

http://www.bieganie.pl/?cat=15&id=105&show=1

Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
PKO
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

TAK,TAK DZIAIAJ ANDRZEJKI WIĘC Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE ŻYCZENIA POD MOIM ADRESEM ZARÓWNO TE SKŁADANE OSOBIŚCIE JAK I W MYŚLACH.FAJNIE ŻE JEST GRONO OSÓB ,KTÓRE MNIE LUBI.

Andrzejki (znane też jako Jędrzejki lub Jędrzejówki) – wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja, patrona Szkocji, Grecji i Rosji. Pierwsza polska wzmianka literacka o nim pojawiła się w 1557 za sprawą Marcina Bielskiego.

Dzień ten przypada na końcu lub na początku roku liturgicznego. Andrzejki są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem.

W Szkocji, jako święto bankowe, hucznie obchodzony jest dzień świętego Andrzeja, tj. 30 listopada, tam czci się go hucznie jedząc i pijąc.
Niegdyś wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były dla niezamężnych dziewcząt (męskim odpowiednikiem andrzejek były katarzynki). Początkowo andrzejki traktowano bardzo poważnie, a wróżby odprawiano tylko indywidualnie, w odosobnieniu; w czasach późniejszych przybrały formę zbiorową, organizowaną w grupach rówieśniczych panien na wydaniu, zaś współcześnie przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież obojga płci.

Pochodzenie andrzejkowych wróżb matrymonialnych nie jest do końca znane – niektórzy autorzy wskazują na starożytną Grecję, podkreślając podobieństwo źródłosłowu imienia Andrzej (Andress) i greckich słów aner, andros oznaczających męża, mężczyznę; inni odwołują się do kultu starogermańskiego boga Frejra, dawcy bogactw, bóstwa miłości i płodności.
Niektóre andrzejkowe wróżby i zabiegi magiczne
Indywidualne
Dziewczyny wysiewały w garnkach lub na skrawku pola ziarna lnu i konopi, które zagrabiano męskimi spodniami, w nadziei, że sprowadzi to do domu kandydata na męża (Kresy Wschodnie).
Jeśli dziewczyna pościła przez cały dzień i modliła się do świętego Andrzeja, to we śnie mógł ukazać się jej przyszły ukochany (powszechne).
Jeśli ucięta przez pannę w dniu świętego Andrzeja gałązka wiśni lub czereśni zakwitła w wigilię Bożego Narodzenia, dziewczyna mogła liczyć na rychłe pójście za mąż (powszechne).
Zbiorowe
Losowanie przedmiotów o symbolicznym znaczeniu np. listek oznaczał staropanieństwo, obrączka lub wstążka z czepka – bliski ślub, różaniec – stan zakonny.
Wylewanie wosku na zimną wodę (często przez ucho od klucza) i wróżenie z kształtu zastygłej masy lub rzucanego przez nią cienia sylwetki przyszłego wielbiciela, akcesoriów związanych z jego zawodem itp. (zob. też ceromancja).
Ustawianie od ściany do progu jeden za drugim butów zgromadzonych panien: ta której but pierwszy dotarł do progu miała jako pierwsza wyjść za mąż.
Strona od której zaszczekał pies miała być tą, z której nadejdzie przyszły oblubieniec.
Dziewczyny rzucały psu kulki z ciasta oznaczające wybranych chłopców i czekały, którą zje jako pierwszą.
Panny ustawiały się w koło i wpuszczały do środka gąsiora z zawiązanymi oczami; dziewczyna do której gąsior najpierw podszedł (albo skubnął) – jako pierwsza miała wyjść za mąż (wróżba znana na Kujawach i w Małopolsce)[2].
Dziewczyny kładły na ławie placki posmarowane tłuszczem i sprowadzały psa; ta dziewczyna, której placek został najpierw zjedzony jako pierwsza miała wyjść za mąż (wróżba znana na Mazowszu).
Uczestnicy zabawy pisali imiona na dwóch kartkach: imiona dziewczyn na jednej, a chłopców na drugiej. Potem dziewczyna przekłuwała z czystej strony kartkę z imionami chłopców tak, by ich nie widzieć. Dziewczyna miała potem wyjść za mąż za chłopca o imieniu, które przekłuła. Chłopcy natomiast przekłuwali kartkę z imionami dziewczyn. (wróżba nowoczesna, znana w całej Polsce)


Obrazek
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
Icenty
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoro Andrzej podziękował już za życzenia, to pomyślałem że warto je złożyć :hahaha:

Andrzej, życzę Ci samych sukcesów -
1) zwłaszcza osobistych, żebyś znalazł w końcu drugą połowę
. /Może przestałbyś publikować zbereźne żarty w końcu :nienie: /
2) super sukcesów sportowych i samych pudeł na zawodach,
3) Wytrwałości w kreowaniu i utrzymaniu Akademi jak dotychczas,

Wszystkiego dobrego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Awatar użytkownika
Da_Vido
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 17 lip 2012, 08:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jaka sam Andrzej napisałeś:
maratończyk pisze:Andrzejki (znane też jako Jędrzejki lub Jędrzejówki) – wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja
Dziś jest święto obchodzone na cześć człowieka, który nie bał się głośno mówić o swoich poglądach i nakłaniać do nich innych. Chodzi oczywiście o świętego Andrzeja, który zginął męczeńską śmiercią za głoszenie wiary w jednego Boga i nauczanie o życiu Chrystusa.
Trochę informacji o dzisiejszym święcie oraz jego patronie:
http://polemi.co.uk/poradniki/swieta-dn ... kocji-3190
http://malygosc.pl/doc/962670.Apostol-k ... sw-Andrzej
http://polemi.co.uk/poradniki/swieta-dni-wolne-w-wielkiej-brytanii/szkockie-narodowe-swieto-dzien-sw-andrzeja-w-szkocji-3190 pisze:Dzień św. Andrzeja obchodzony jest śpiewem, tańcami i ucztowaniem nie tylko w Szkocji, w Edynburgu i Glasgow, ale na całym świecie, gdzie znajdują się szkockie społeczności.
http://www.ksiegaimion.com/andrzej pisze:Znaczenie imienia Andrzej

Andrzej jest cholerykiem o żywym usposobieniu. Jest niezależnym i dumnym awanturnikiem posiadającym silne życie wewnętrzne i bardzo bogatą egzystencję zewnętrzną. To mężczyzna skłonny do działania oraz refleksji. Andrzej jest osobą obiektywną, która potrafi przyznać się do popełnionego błędu. Ma wyostrzone poczucie sprawiedliwości. Andrzej obdarzony jest szczerą oraz wnikliwą naturą.

Pochodzenie imienia Andrzej
Imię Andrzej pochodzi z języka greckiego od słowa andros (mąż, mężczyzna) lub anderios (męski). Oznacza: mężny, odważny.
Pozostaje tylko życzyć Tobie Maratończyku-Jędrku wszystkiego najlepszego z okazji dnia imienin. Żeby nigdy nie zabrakło ścieżek do przebiegnięcia oraz ludzi których można zarazić pasją do biegania.

Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Też przyłączam się do życzeń - wszystkiego najlepszego dla naszego Maratończyka i wszystkich Andrzejów, jeśli jest Was więcej śledzących nasz temat :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Dzisiaj zaszedłem sobie do outletu na ul.Pańskiej i udało mi się kupić nowe leginsy NB new balansa za 20 zł oraz oddychającą bluzę z długim rękawem za 10 zł a to za sprawą dodatkowego rabatu 25% na wszystko.Naprawdę super okazja za to co w sklepie zapłacił bym jakieś ponad 200 zł a kupiłem za 30 zł.Są jeszcze te zielone wiatrówki za 40 zł -rabat jak kupił sobie Maciek.Polecam.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Jutro koncert Hapysad :uuusmiech: na który idę Ja,Marcin,Dawid,Sebastian z żoną.Godzina 19.30 klub Akcent.Może jeszcze któryś z biegaczy przyłączy się do naszej paczki bo czemu mamy nabijać się tylko ze mnie :hejhej: Bilety 35/40 zł. no i toważystwo że he,he. :hej:
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
damian_91
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 19 maja 2012, 17:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:
damian_91 pisze: Po to są plany treningowe, aby je wykorzystywać w pełni, a żeby je wykorzystać, moim zdaniem - należy w 100% realizować zamierzenia.
Z tym się nie zgodzę. Plany są dla wszystkich, czyli de facto dla nikogo. Każdy organizm jest inny i nie zawsze zaproponowany harmonogram będzie "mu" odpowiadał :usmiech:

Jeżeli odpuści się jeden dzień to można potem wpaść w niezłe lenistwo.
Pytanie tylko czy ten wypuszczony dzień to wina lenistwa, czy kwestia jakiejś fizycznej słabości w danym dniu :usmiech: Kiedyś robiłem wszystko, co było "w planie". Teraz jak widze, że jest źle i czuje się słabo, to wole dzień wypuścić, niż robić coś na siłę. Dzień wolnego nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc :usmiech:
Zgodze się jednak, że takie wypuszczanie może być "niebezpieczne" dla niektórych. Wszystko zależy od motywacji - jeżeli ją masz, to nie będziesz rezygnował z treningu pod byle pretekstem :oczko:
Niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Pominąłęm fakt kontuzji, bo akurat tego nie da się przewidzieć w swoich planach. Odnosiłem się wyłącznie do zamierzeń realizacji planu treningowego i podejścia do treningów. A nie do spraw "wypadkowych". Gdy jestem chory czy mam kontuzję to odpuszczenie czasem jest konieczne, ale brak treningu do 5 dni nie powoduje (przynajmniej u mnie) obniżenia poziomu wydolności. Dłuższa przerwa (powyżej 5 dni) przyczynia się do obniżenia wydolności.

Motywacja? Każdy ma swoje motywacje do treningów, np. jeden chce schudnąć, inny chce pobić życiówkę, jeszcze inny ma cel, np. zdobycie jakiegoś trofeum. To zbyt indywidualna cecha, żeby uogólniać. Każdy użytkownik może ci coś innego napisać.

"Wszystko zależy od motywacji - jeżeli ją masz, to nie będziesz rezygnował z treningu pod byle pretekstem".

To bardzo ogólne stwierdzenie. \brak motywacji może dopaść nawet doświadczonego biegacza, który np. zmaga się z licznymi kontuzjami i ma dość treningów, albo musi przez dłuższy czas trzymać się planów trenig. żeby osiągniąć swój zamierzony cel i nie ma czasu na odpuszczenie, bo wie że każda zwłoka może okazać się zgubna.

Najlepiej żeby zawsze mieć motywację, ale nie zawsze to się udaje. Z różnych przyczyn - tych niby błahych i tych poważniejszych.

pozdrawiam
Nie od razu Rzym zbudowali, prawdopodobnie nigdy żaden człowiek nie przejdzie Mount Everest w jeden dzień - pewnych spraw w mgnieniu oka nie przeskoczysz, dlatego trenuj, a kiedyś przyjdzie Twój dzień chwały.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeszcze raz podkreślę, że plany treningowe to według mnie tylko schemat, który każdy zawodnik indywidualnie powinien sobie modyfikować :usmiech: Dlatego ścisłe trzymanie się planu bardzo często nie przynosi zbyt dużych korzyści, a może nawet prowadzić do wykańczania organizmu.
damian_91 pisze:Motywacja? Każdy ma swoje motywacje do treningów, np. jeden chce schudnąć, inny chce pobić życiówkę, jeszcze inny ma cel, np. zdobycie jakiegoś trofeum. To zbyt indywidualna cecha, żeby uogólniać. Każdy użytkownik może ci coś innego napisać.
Owszem, ale gro ludzi nie ma jej prawie wcale :usmiech: Znam wiele osób, które poszły raz czy dwa razy pobiegać (mimo ogromnego zapału na początku),a później rezygnowały ze względu na słomiany zapał :usmiech: Takie osoby celu nie osiągną - chyba, że zmienią nastawienie.
damian_91 pisze:\brak motywacji może dopaść nawet doświadczonego biegacza, który np. zmaga się z licznymi kontuzjami i ma dość treningów, albo musi przez dłuższy czas trzymać się planów trenig. żeby osiągniąć swój zamierzony cel i nie ma czasu na odpuszczenie, bo wie że każda zwłoka może okazać się zgubna.
No i dlatego najczęściej kończą oni swoje kariery czy "przygody z poważniejszym bieganiem", bo na dłuższą metę nie da się czegoś robić na poważnie nie mając motywacji :usmiech:
Też to w swoim życiu przerabiałem, kiedy byłem na skraju fizycznego wyczerpania i problemy sprawiało mi nawet chodzenie po schodach, dlatego tak wiele uwagi poświęcam tym planom treningowym i odpowiedniemu podejściu do nich. Dzięki jednemu człowiekowi motywację odzyskałem i cały czas uczę się, żeby słuchać własnego organizmu :usmiech:

Wybaczcie moje filozoficzne dywagacje, ale brak biegania źle na mnie wpływa :bleble:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
dejw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 249
Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
Życiówka na 10k: 42:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grudziądz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najlepszego Andrzej! :-)))
zielicho
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 05 lut 2012, 19:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mimo,że nie znam Andrzeja -maratończyka przyłączam się do życzeń.
Podziw za wkład w ten grudziądzki wątek.
Odnośnie półmaratonu w Toruniu, wie ktoś jak wygląda trasa tzn są na niej podbiegi?jak będzie padać, będzie błoto w lesie? gdzie się ustawić żeby nie blokować i nie być blokadą dla innych?
Heh 100 pytań ale to pierwszy mój bieg uliczny...
Obrazek
Awatar użytkownika
amator76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 16 maja 2012, 21:02
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zielicho pisze:Mimo,że nie znam Andrzeja -maratończyka przyłączam się do życzeń.
Podziw za wkład w ten grudziądzki wątek.
Odnośnie półmaratonu w Toruniu, wie ktoś jak wygląda trasa tzn są na niej podbiegi?jak będzie padać, będzie błoto w lesie? gdzie się ustawić żeby nie blokować i nie być blokadą dla innych?
Heh 100 pytań ale to pierwszy mój bieg uliczny...
Co do trasy w Toruniu, to jest raczej płaska, błoto można wykluczyć, bo nie będzie padać, no chyba, że śnieg. A ustawienie? Zależy na jaki czas biegniesz. Ja zakładam 1h50-2h, wiec staję z tyłu, bo zawsze lepiej wyprzedzać niż być wyprzedzanym. Chociaż z drugiej strony ciągłe przepychanie się do przodu też nie jest wskazane. Z tego co wiem, to w Toruniu pierwsze 5-6 km jest po ulicy i to fragmentami dość szerokiej, więc na tym dystansie stawka w miarę się ustali, potem raczej będziesz miał już koło siebie ludzi biegnacych w podobnym tempie. Pozdro.
Obrazek
Awatar użytkownika
maciek75
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 09 maja 2012, 22:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurde, Andrzej a ja przecież do Ciebie dzwoniłem i w ogóle nie pomyślałem o Twoich imieninach, mam nadzieję że wybaczysz ten nietakt, ostatnio nie wiem jak żyję. Tak więc życzę Ci wszystkiego dobrego, aby spełniły się Twoje sportowe plany no i abyś w końcu znalazł swoją biegającą drugą połowę.
Obrazek
alutek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 12 maja 2012, 12:39
Życiówka na 10k: 51:11
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To już po godz. 0.00 (jak ten czas szybko leci) więc i po Andrzejkach. Może "troszkę" spóźnione, ale szczere życzenia dla naszego Maratończyka! Andrzej- zawsze takiego humoru, optymizmu i wytrwałości, no i wymarzonej "POŁÓWKI".

Wszystkim niedzielnym Mikołajom życzę dobrej pogody i świetnego biegu. Będę z Wami myślami i będę trzymała kciuki.

Zazdroszczę Wam i tęsknię za wspólnymi treningami. Mam nadzieję, że niedługo znowu zacznę biegać, tylko nie wiem, czy Was dogonię :niewiem:

Pozdrawiam
Alicja
Awatar użytkownika
maratończyk
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7380
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
Życiówka na 10k: 35min
Życiówka w maratonie: 2h45min
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim :taktak: .Dzisiaj sobota więc z niektórymi na pewno zobaczę się na wspólnym porannym treningu oraz morsowaniu :orany: .Z pozostałymi naszymi biegaczami widzimy się w niedzielę na X jubileuszowym półmaratonie św.Mikołajów :hej: o którym pewnie jeszcze wspomnę nie raz na naszym forum.Jeszzce raz dziękuję za wszystkie życzenia imieninowe i pamięć o mojej skromnej osobie :hejhej:

Budzi sie Adam w raju po ciężkiej
popijawie i czuje, że coś jest z nim nie tak.
Maca się po całym ciele,maca i nagle przerażony woła:
- Co się stało,gdzie są wszystkie moje żebra?!
Na to głos z góry:
- A kto wczoraj panienki zamawiał?
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g:m:s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ