Bieganie w Szczecinie i okolicy

[PiotrP]

szansa byla i spotkanie odbylo sie, jedzonko mniam... mniam...
nastepnym razem przyniose tez swoje zdjecia - sportowych nie mam za wiele bo zwykle brak jest fotografa

[Karola]

Najlepszej pasty jaką tam jadłam czyli z kaparami i tuńczykiem nie było niestety. Pewnie się kucharz zmienił.  
Generalnie to makarony mają tam niezłe.

[PiotrP]

zalozymy grupe makaronowa
dzis trzeba pobiegac dla rownowagi...

[saint]

widze jakas konspiracja i potajemne spotkania w obrebie grupy ...

[PiotrP]

Tomek - zapraszamy na tajne komplety,
marcos jestes zyw?

[saint]

hmm, ale jestesmy grupa biegowa, a nie kulinarna
degustowac mozna ale po biegu

[Karola]

A Ja nie lubię tylko w trakcie biegu jeść. Resztę dopuszczam.

[PiotrP]

biegac ... trzeba wiecej biegac

[Marcos]

Z bieganiem to jest problem, od soboty łykam antybiotyki i chodze na inhalacje.
Nie leczone przeziębienie w końcu złożyło mnie na max.

Poza tym przetruchtałem we wrześniu 15 km i kolana znów zaczęły znać o sobie.
Prawe leczyłem na fizykoterapii, a teraz lewe czasami
pobolewa, dostałem 2 paczki tabletek i zwolnienie z wf na 4tyg

Przechodze na kolarstwo górskie

[Marcos]

Pisze poważnie, na rowerze nic mi nie dolega, poza tym mam możliwość przepracować zime na rowerze stacjonarnym i na siłce (domowe warunki ) a w weekendy nawet zimowe z chęcią bym pojeździł na wycieczki.
Rower to faza. wolność, i wogóle jakiś bardziej przyjemny mi sie wydaje.
Może tak miało być, przebiegałem się i znalazłem inny sport.

Chyba nawet jest jakieś GP Szczecina w MTB co nie?? Coś mi się obiło o uszy może ktoś wie więcej?

[PiotrP]

przemek - tos sie chlopie zalatwil, te przezie. to od zimnego p...?
no tak rower jest o wiele zdrowszy, pod warunkiem. ze przezyjesz jazde po naszych drogach... ewent rower stacjonarny. ale to nie to samo

[PiotrP]

sport=faza

[saint]

nie ma to jak rower miedzy plywaniem i biegiem, triathlon rulez

[Marcos]

Sierpień miesiąc trzeźwości!! za kogo ty mnie bierzesz

Przeziębiłem sie na początku sierpnia nad wodą od wychodzenia z jeziorka (kiedy to było mmmmmm..... jeziorko.........) i tak się leczyłem cały miesiąc aż w mońcu infekcja wraz ze wzrostem kontaktów międzyludzkich (szkoła) ewoluowała!!

Ale zakręciłem
A Grzesiek jak, kolana go nie bolą po rowerze co nie??
Dalej tak wyczynowo jeździ jak wtedy, czyli 40 nie schodzi i w prędkości i w dystansie??

[Marcos]

-----------------------------

Tak na marginesie ma ktoś koszulke kolarską do sprzedania, zburzyłem swój misternie budowany przez wakacje budżet i szukam używanej??
Może macie jakąś M lub L na zbyciu??
Transakcja ewentualnie na spotkaniu!