Wirtualne i nie tylko treningi Grupy Katowickiej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Mikael juz powoli staje sie ekspertem od lekarzy,
supinacja (albo pronacja) ale muszę poczekać na potwierdzenie bo były przekłamania podczas przekazu.
cieszy mnie to ze problem nie dotyczy kolan i tylko muszę zainwestować w buty lub wkładki.
jak tam wspólne bieganie?
(Edited by MarekC at 11:26 am on July 23, 2003)
supinacja (albo pronacja) ale muszę poczekać na potwierdzenie bo były przekłamania podczas przekazu.
cieszy mnie to ze problem nie dotyczy kolan i tylko muszę zainwestować w buty lub wkładki.
jak tam wspólne bieganie?
(Edited by MarekC at 11:26 am on July 23, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
otóż jak pisałem zrobiłem sobie rtg kolana, niestety ortopeda (z EraMedu), który mi to zlecił jest na urlopie, tak wiec fotka poszła przez miłą panią Ele do jej cioci - ortopedy
wieści:
-to nie jest problem z kolanem tzn. kolano w porządku, (rzadna tam chrzastka) hurrra!!
-jest tam jakas mała narośl na kosci strzalkowej co pani doktor zinterpretowała jako efekt pronacji czy supinacji (hahaha! pani Ela zapomniala!!!, oczywiscie to jest do sprawdzenia)
-od czasu gdy codziennie wykonuje ćwiczenia wg. Kledzika mam wrażenie ze następuje poprawa (biegam dłuższe dystanse bez bólu)
-oczywiście żeby zachować równowagę (zbyt szybkie wyleczenie też jest niewskazane) pierdyknąłem w lesie
-a teraz zła wiadomosc: gdzie ja biedny kupie sobie odpowiednie buty??
No nic, najważniejsze ze nie spaprałem sobie kolan, oczywiście temat drąże dalej, może wkładki może znajde gdzies jakis lepszy sklep.
wieści:
-to nie jest problem z kolanem tzn. kolano w porządku, (rzadna tam chrzastka) hurrra!!
-jest tam jakas mała narośl na kosci strzalkowej co pani doktor zinterpretowała jako efekt pronacji czy supinacji (hahaha! pani Ela zapomniala!!!, oczywiscie to jest do sprawdzenia)
-od czasu gdy codziennie wykonuje ćwiczenia wg. Kledzika mam wrażenie ze następuje poprawa (biegam dłuższe dystanse bez bólu)
-oczywiście żeby zachować równowagę (zbyt szybkie wyleczenie też jest niewskazane) pierdyknąłem w lesie
-a teraz zła wiadomosc: gdzie ja biedny kupie sobie odpowiednie buty??
No nic, najważniejsze ze nie spaprałem sobie kolan, oczywiście temat drąże dalej, może wkładki może znajde gdzies jakis lepszy sklep.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
mam nadzieję że na weekend jedziesz trenować przed biegiem w Jaworznie!:taktak:
sobotą się nie przejmuj: planuję zrobić długie bieganie metodą JG.
ps. Podaj namiar sklepu w Mysłowicach tego gdzie mają NB.
(Edited by MarekC at 7:35 am on July 24, 2003)
sobotą się nie przejmuj: planuję zrobić długie bieganie metodą JG.
ps. Podaj namiar sklepu w Mysłowicach tego gdzie mają NB.
(Edited by MarekC at 7:35 am on July 24, 2003)
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Zaraz sprawdzę ulicę...
Jest to ul. Przemszy - podobno najkrótsza ulica w świecie. I rzczeczywiści przypomina nieco zwykły "einfart" Od strony Giszowca, a zresztą Zawodzia też to jest to za torami kolejowymi. Jadąc jak na Jaworzno trzeba pod wiadktem skręcić w lewo (obok koscioła) i dalej wzdłuż torów tramwajowych jakieś trzysta, czterysta metrów, za drugim kościołem to jest to druga w prawo. Sklep jest niedaleko starego rynku w Mysłowicach.
Mają tam różne buty: NB, Asicsy, Adasie itp. Trochę biegowych. Ogólnie myslę, że warto tam zajrzeć, bo może coś akurat będą mieli, lub będą mogli sprowadzić. Nie ma tam bardzo wielkiego wyboru, ale jest miła obsługa i moża coś spuścić z ceny.
Powodzenia!
Jest to ul. Przemszy - podobno najkrótsza ulica w świecie. I rzczeczywiści przypomina nieco zwykły "einfart" Od strony Giszowca, a zresztą Zawodzia też to jest to za torami kolejowymi. Jadąc jak na Jaworzno trzeba pod wiadktem skręcić w lewo (obok koscioła) i dalej wzdłuż torów tramwajowych jakieś trzysta, czterysta metrów, za drugim kościołem to jest to druga w prawo. Sklep jest niedaleko starego rynku w Mysłowicach.
Mają tam różne buty: NB, Asicsy, Adasie itp. Trochę biegowych. Ogólnie myslę, że warto tam zajrzeć, bo może coś akurat będą mieli, lub będą mogli sprowadzić. Nie ma tam bardzo wielkiego wyboru, ale jest miła obsługa i moża coś spuścić z ceny.
Powodzenia!
Któż jak Bóg!
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
A to wyjeżdżasz po biegu? Na razie pogoda na wyjazd nad morze jest... wymarzona:) Ja niestety z pogodą na urlop nie trafiłem za bardzo.
O przyjeździe do Jaworzna na kibicowanie myslę, myslę... Bo biegac tam na pewno nie będę. Są pewne granice - z ja nie chcę startować będąc pewnym, że nie mam sił na ukończenie biegu, obojętnie w jakim czasie.
Pozdrawiam!
Jak noga? Z moją jest lepiej, choć czasem się malutki ból odzywa.
O przyjeździe do Jaworzna na kibicowanie myslę, myslę... Bo biegac tam na pewno nie będę. Są pewne granice - z ja nie chcę startować będąc pewnym, że nie mam sił na ukończenie biegu, obojętnie w jakim czasie.
Pozdrawiam!
Jak noga? Z moją jest lepiej, choć czasem się malutki ból odzywa.
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
spadam, spadam do Kołobrzegu, gdzieś w poniedziałek ok. 3 rano.
ale bieg w Jaworznie obowiązkowy! no przynajmiej przyjedź jako kibic!
co do nogi: kolano ok. bóle na skutek platfusa! tak więc w Jaworznie mam zamiar kupić Asics Gel Kayano. Przeczytaj jeszcze 'Niewiarygodne' w Trening.
ale bieg w Jaworznie obowiązkowy! no przynajmiej przyjedź jako kibic!
co do nogi: kolano ok. bóle na skutek platfusa! tak więc w Jaworznie mam zamiar kupić Asics Gel Kayano. Przeczytaj jeszcze 'Niewiarygodne' w Trening.
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Przeczytałem.
Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza zapalczywości coniektórych kolegów z forum - miłościków czystości biegowej.
Ja w sumie biegam dla przyjemności którą stanowi dla mnie sam wysiłek, fakt biegania, poruszanie się itp. Czasy są dla mnie podrzędne. WIęc w sumie mógłbym spróbować marszobiegi na dłuższych dystansach jako formę treningową.
Ale też chcę mieć satysfakcję, że przebiegnę np. 10km.
Natomiast nie wypróbuję tej metody w Jaworznie, co 15km, to 15 km.
Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza zapalczywości coniektórych kolegów z forum - miłościków czystości biegowej.
Ja w sumie biegam dla przyjemności którą stanowi dla mnie sam wysiłek, fakt biegania, poruszanie się itp. Czasy są dla mnie podrzędne. WIęc w sumie mógłbym spróbować marszobiegi na dłuższych dystansach jako formę treningową.
Ale też chcę mieć satysfakcję, że przebiegnę np. 10km.
Natomiast nie wypróbuję tej metody w Jaworznie, co 15km, to 15 km.
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
ahhhh, szkoda słów! a zobacz jeszcze do bazy życiówek - bo z wypowiedzi to można sądzić że hoho!
No nic bieganie ma sprawiać przyjemność, tak więc nie wdaje się w dyskusje.
Już raz niepotrzebnie wdałem się w dyskusje na temat wegetarianizmu, w pewnym momencie aż się nieprzyjemnie zrobiło - powiało onetem lub czymś na takim poziomie.
ps. hihi pojawiła się może bardzo nikła szansa na huskego! ale ciiii.
a co do marszobiegów to możemy spróbować razem jak wrócę z wakacji, zresztą porozmawiamy w Jaworznie
(Edited by MarekC at 12:45 pm on July 28, 2003)
No nic bieganie ma sprawiać przyjemność, tak więc nie wdaje się w dyskusje.
Już raz niepotrzebnie wdałem się w dyskusje na temat wegetarianizmu, w pewnym momencie aż się nieprzyjemnie zrobiło - powiało onetem lub czymś na takim poziomie.
ps. hihi pojawiła się może bardzo nikła szansa na huskego! ale ciiii.
a co do marszobiegów to możemy spróbować razem jak wrócę z wakacji, zresztą porozmawiamy w Jaworznie
(Edited by MarekC at 12:45 pm on July 28, 2003)
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Huskiego - peugeota (wersja letnia z klimą)?
Rozumiem, że pieska - ładny zwierz i bardzo lubi... BIEGAĆ. Rozumiem Twój niepokój
Dam jeszcze znać co z Jaworznem. ALe na rzie jestem na tak - co do kibicowania.
Rozumiem, że pieska - ładny zwierz i bardzo lubi... BIEGAĆ. Rozumiem Twój niepokój
Dam jeszcze znać co z Jaworznem. ALe na rzie jestem na tak - co do kibicowania.
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
No i o to bieganie chodzi, (a klima to rzeczywiście temu pieskowi w lecie by się przydała) ale wszystko zależy od woli teściowej - i to nie chodzi o coś złośliwego, po prostu opiekuje się dzieciakami jak jesteśmy w robocie a tak będzie miała jesacze jeden problem. Ale to i tak dopiero za jakiś rok, po prostu dzieciaki wyrażają ochotę na zwierza w domu to i ja coś chcę z tego mieć. A wiadomo jak to wygląda z psem i dziećmi: początkowy entuzjazm a następnie znudzenie, a ja niestety chcę je nauczyć odpowiedzialności itd....Quote: from Mikael on 2:22 pm on July 28, 2003
Huskiego - peugeota (wersja letnia z klimą)?
Rozumiem, że pieska - ładny zwierz i bardzo lubi... BIEGAĆ. Rozumiem Twój niepokój
no to się cieszę na kibica, ja jadę z żoną i dwoma dzieciakami.Dam jeszcze znać co z Jaworznem. ALe na rzie jestem na tak - co do kibicowania.