Astronom pisze:Hmm...pozwole sobie wtrącić się, bo po pierwsze, na jakim Ty świecie żyjesz pisząc że wszedzie jest bezpiecznie, rozumiem że to jakiś żart, gdyż dużo łatwiej obronic teze iż wszędzie jest niebezpiecznie...[.........] To zwyczajna reklama, spam...To tyle ode mnie, wszystkiego dobrego, pozdrawiam...
chyba "trochę" przesadzasz....
uff, ktoś miał chyba ciężki dzień...Astronom pisze:...przepraszam, ale to "dyrdymały" co piszesz......Wybacz ale ta Twoja wypowiedź wzbudziła we mnie niezbyt przyjemne odczucia i takowe tez refleksje na temat dzisiejszego świata, w którym pogoń za pieniądzem, tzw. wyścig szczurów, obłuda dominują...a trak na marginesie, nie wszystkim muszą sie podobac tak bardzo te imprezy zbiorowe, tudzież bieganie z "Pumą", jak dla mnie to bieganie na pokaz...
?
może być ciężko, ale z drugiej strony to najlepsza promocja biegania:)...spróbuj pobiegać w parku na Nowomiejskiej, bardzo fajnym miejsce jest Park 3 maja ale będziesz miał do niego ~4km.KDzierzek pisze:Witam Łódzkich biegaczy.
Mieszkam w Łodzi nawet nie od miesiące, chciałbym zacząć tu biegać.
Czy niedaleko od Piotrkowskiej/Rewolucji znajdują się jakieś "odludne" miejsca gdzie można sobie rano pobiegać bez spojrzeń gapiów
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź
zapraszam w czwartki o 19 na plac wolności - przychodzi kilku "bałuciarzy" więc może znajdziesz kompana do wspólnych treningów. w niedzielę możesz się wybrać do Arturówka na trening KB Arturówek.attuna pisze:Witam serdecznie!
Serce mi drży z przejęcia, bo właśnie piszę pierwszy post na forum, które czytam regularnie od kilku miesięcy
Poszukuję towarzystwa do biegania w uroczej dzielnicy Bałuty. Mieszkam niedaleko komendy na Lutomierskiej. Interesuje mnie bieganie po polu obok komendy, jak również po osiedlowych alejkach. Widziałam też parę osób biegających po ścieżce rowerowej ul.Włókniarzy, ten rejon też mnie interesuje.
Latem trochę biegałam po Zdrowiu, ale w tej chwili moja forma sięgnęła zera. Miło by było biegać z kimś, kto też zaczyna. Ale tak naprawdę potrzebuję tylko kogoś, kto by mnie motywował do wyjścia z domu w tę pogodę i nieprzejmowania się przechodniami. Więc możemy się spotykać, a potem biegać każdy sam.
Jeśli chodzi o porę: pasuje mi rano, o ile trening skończy się do 8.20. Wieczorem pasuje mi po 19.
Ja biegam zaczynając Adwokacka-Zgierska-Julianowska-Łagiewnicka-Sikorskiego-Włókniarzy-Limanowskiego-Grunwaldzka-Srebrna-K.Brzóski - i dookoła parku Struga - wychodzi 10km z haczykiem - wieczorami spokój - trasa sprawia wrażenie bezpiecznej mimo miejscami nieciekawych okolic.attuna pisze: Widziałam też parę osób biegających po ścieżce rowerowej ul.Włókniarzy, ten rejon też mnie interesuje.
To moze popracuje nad soba i wpadne za kilka tygodni... Tempo dostosowujemy do najwolniejszego biegacza, to ma być przyjemność, a nie mocny trening:) zapraszam już w najbliższy czwartek:)attuna pisze:Czesc!
Dzieki za odpowiedzi.
A na jakim trzeba byc poziomie, aby sie nie zblaznic na pl.Wolnosci?
Pozdrawiam!!
)