GT - spotkanie "koszulkowe" - czwartek/27 marca
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
To ja widze tu szanse stworzenia podgrupy jazzfanow w GT.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Coś takiego, jeszcze jeden jazzfan, chociaż umiarkowany. A po grupie zaczęły krążyć płyty. Przydałoby się pozyskać jeszcze jakiegoś biegacza-melomana z pokaźną płytoteką.
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{Olek} To z filmu był tekst. Opowiem na spotkaniu w czwartek o czym był ten film - Podziemny Krąg.
Zaleta nazwy Grupa Trójmiejska - brzmi dzwięczniej niż Grupa Trójmiasto, ale to pewnie subiektywne. Można by rozpisać konkurs na forum w osobnym temacie![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Jesli chodzi jazz to lubie posłuchać, ale chyba nie najbardziej z wszystkich gatunków muzyki, ale kólko jazowe jak najbardziej. Przypominam o pomyśle sekcji kolarskiej - wiem, że jest ktoś, kto to zawsze, czy to noc, czy to dzień - poprze. Czy ktoś chce pobiegać na plaży w Brzeźnie zaraz?
Pozdrawiam!
Zaleta nazwy Grupa Trójmiejska - brzmi dzwięczniej niż Grupa Trójmiasto, ale to pewnie subiektywne. Można by rozpisać konkurs na forum w osobnym temacie
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Jesli chodzi jazz to lubie posłuchać, ale chyba nie najbardziej z wszystkich gatunków muzyki, ale kólko jazowe jak najbardziej. Przypominam o pomyśle sekcji kolarskiej - wiem, że jest ktoś, kto to zawsze, czy to noc, czy to dzień - poprze. Czy ktoś chce pobiegać na plaży w Brzeźnie zaraz?
Pozdrawiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Dopiero co wróciłem z rowerowych wiosennych przedbiegów i ledwo zipię. Najgorsza jest utracona kompatybilność tyłka z siodełkiem. :(
Ale życzę miłego biegu Kazig.
Plaża czy alejki?
Ale życzę miłego biegu Kazig.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Plażą pobiegnę. Trochę mnie martwi, że zawieruszyłem gdziesz szalik i będzie mi trochę wiało w szyję, dam znać co tam widziałem. Dziś rano była niezła mgła, znowu się w Gdańsku zgubiłem rowerem i prawie bym się spóźnił na szkolenie na 8-smą.
Codziennie zaliczam ścieżkę rowerową na Grunwaldzkiej - beznadzieja. Zaczynam się zastanawiać jak wielkim błędem, było kupić rower bez amora.
Jechałem dzisiaj z powrotem ścieżką rowerową na Hallera? skręt koło opery. Całkiem niezła, jechałem jechałem i tak się fajnie jechało, że zajechałem gdzieś pod morze aż!. W pewnym momencie wyprzedził mnie inny rowerzysta i prawie się zderzył z samochodem na przejściu (takim dla rowerów). Może gdyby nie miał tarczowych hamulców to by nie wychamował. No normalnie prawie było bach!
Codziennie zaliczam ścieżkę rowerową na Grunwaldzkiej - beznadzieja. Zaczynam się zastanawiać jak wielkim błędem, było kupić rower bez amora.
Jechałem dzisiaj z powrotem ścieżką rowerową na Hallera? skręt koło opery. Całkiem niezła, jechałem jechałem i tak się fajnie jechało, że zajechałem gdzieś pod morze aż!. W pewnym momencie wyprzedził mnie inny rowerzysta i prawie się zderzył z samochodem na przejściu (takim dla rowerów). Może gdyby nie miał tarczowych hamulców to by nie wychamował. No normalnie prawie było bach!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Moim zdaniem szybko rozeznasz się w terenie i znajdziesz optymalne warianty tras. Faktycznie jest wiele takich miejsc w 3M, gdzie jest mało rowerowo. Ale zapewniam Cię, że jak na polskie okoliczności jest i tak nie najgorzej. Z drugiej strony mimo, że tak chwalę 3M - moje wypowiedzi na ten temat na pl.rec.rowery są strasznie malkontenckie. :)
Co do amortyzatora, to nie wiem jaką masz koncepcję rowerowania, ale ja nie jestem entuzjastą tego wynalazku. Na miasto i asfalty jest niepotrzebny. Na teren, taki jaki mamy na Kaszubach, właściwie też - zależy, jakie to ma być jeżdżenie. Co innego gdybyś wybierał się w góry. Poza tym naprawdę sensowny jest drogi, do tego bardzo wzrasta waga roweru i kłopoty z serwisem.
Jeśli chcesz przeżyć, to raczej nie wierz w pierszeństwo na zielonym.
------------------------------------------------------------------------------------------
Trzeba będzie jutro pogadać o jakichś konkretnych planach rowerowych. :)
Co do amortyzatora, to nie wiem jaką masz koncepcję rowerowania, ale ja nie jestem entuzjastą tego wynalazku. Na miasto i asfalty jest niepotrzebny. Na teren, taki jaki mamy na Kaszubach, właściwie też - zależy, jakie to ma być jeżdżenie. Co innego gdybyś wybierał się w góry. Poza tym naprawdę sensowny jest drogi, do tego bardzo wzrasta waga roweru i kłopoty z serwisem.
Jeśli chcesz przeżyć, to raczej nie wierz w pierszeństwo na zielonym.
------------------------------------------------------------------------------------------
Trzeba będzie jutro pogadać o jakichś konkretnych planach rowerowych. :)
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
No tak, jak najbardziej. Obawiam się trochę o swoje zdrowie, no bo ten rower, bieganie. Muszę poplanować wysiłki, i w końcu zacząć się porządnie się odżywiać, bo ostatnio rzadko zdarza mi się jadać obiady.
Ciekawi mnie gdzie Ty jeździsz?
Na plaży idealne warunki do biegania, brak wiatru, jasno, ciepło, bardzo fajnie mi się biegło do tego potoczku na Jelitkowie i z powrotem. Korciło mnie, żeby pognać do mola w Sopocie, ale pomysł wywiałem z głowy. Naliczyłem 7 biegaczy(ek). Próbowałem działać misyjnie, chciałem zagadnąć dwójkę biegaczy, ale wydali mi się jakcyś tacyś wyrostkowaci więc nie spytałem.
Mijałem dwie spacerowiczki
" O rety jak się wystraszyłam !!"
Wyprzedzałem dwóch biegaczy " K.... jakoś wolno biegniemy !!!"
Stoje na końcu mola a tam dziewcze z petem " No ja p..r.... nie zdam tej matury"
A właśnie, jak przygotowania Masiulis?
Ciekawi mnie gdzie Ty jeździsz?
Na plaży idealne warunki do biegania, brak wiatru, jasno, ciepło, bardzo fajnie mi się biegło do tego potoczku na Jelitkowie i z powrotem. Korciło mnie, żeby pognać do mola w Sopocie, ale pomysł wywiałem z głowy. Naliczyłem 7 biegaczy(ek). Próbowałem działać misyjnie, chciałem zagadnąć dwójkę biegaczy, ale wydali mi się jakcyś tacyś wyrostkowaci więc nie spytałem.
Mijałem dwie spacerowiczki
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
Wyprzedzałem dwóch biegaczy " K.... jakoś wolno biegniemy !!!"
Stoje na końcu mola a tam dziewcze z petem " No ja p..r.... nie zdam tej matury"
A właśnie, jak przygotowania Masiulis?
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
ano wlasnie trwaja:)
chyba bym wolal byc na molo teraz:)
chyba bym wolal byc na molo teraz:)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ja jeżdżę wszędzie, ale najlepsze są jakieś dalsze wyprawy. Najbliższe szlaki - takie za płotem - to w dolinę Redy, różne warianty na Kartuzy, Czeczewo, Łebno. To jest temat na dłuższe pisanie. Bardzo lubię skoczyć na Hel /poza sezonem/, do Żarnowca, albo na Żuławy. Na Twoim kierunku /do pracy/ jest wspaniała wyspa Sobieszewska. Jak ma się trochę czasu to można w Świbnie wsiąść na prom i skoczyć np. na mierzeję. Tak, ... na ten temat można bez końca.
... Wierzyca, Ostrzyce, albo np. kamienne kręgi w Odrach czy Węsiorach, Puck, Kamienica Szlachecka, ... Tczew, Malbork, ...
Jak jestem kompletnie przymulony to jadę trasą nadmorską do Brzeźna.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Jak jestem kompletnie przymulony to jadę trasą nadmorską do Brzeźna.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Moja skromna propozycja na trase rowerowa to Zulawy. Ja jestem fanem Zulaw bo to teren wlasciwie nieodkryty przez turystow i na pierwszy rzut oka nieciekawy. W rzeczywistosci jest dokladnie odwrotnie. Dodatkowo plasko jest tam jak na stole, wiec mozna sobie tam zdrowo krecic kilometry. Swietna trasa to np. Gdansk-Wroblewo-Grabiny Zameczek-Osice-Steblewo-Trutnowy-Gdansk /~100km/.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Jeździłem tam i w pełni podzielam Twoją opinię DaB. Poza tym jest tam stosunkowo mały ruch samochodowy - to bardzo istotne. Na Wybrzeżu, zwłaszcza latem, wiele fajnych zakątków jest strasznie zatłoczonych, np. Hel, rejon Jastrzębiej Góry, itd. Mam też ochotę poznać bliżej Żuławy Elbląskie. To jest niestety dosyć daleko, ale zdaje się warto się tam wybrać.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
No więc wszystko się wspaniale udało. Chłopaki dopisali: Kazig, PawelM, Kazan, Masiulis, KrzysiekK, Andrzej, DaB, no i Olek. ... Kledzik, koszulki klubowe bardzo się podobały. :)
Nie było żadnych problemów z ich podziałem. Moje obawy okazały się przesadne ... i dobrze. Później było o bieganiu. Nie bardzo wiem jak to zrelacjonować. O treningu chyba najwięcej. Myślimy o nowych przedsięwzięciach w tej dziedzinie. Ponownie wróciła kwestia opieki trenerskiej. Swego czasu bardzo nam się podobała warszawska Akademia Biegowa i jest możliwe, że zorganizujemy coś takiego u nas. Było o plananch startowych, książkach o bieganiu, kontuzjach, itd. Ostatnio nabrał mocy temat rowerowy, zresztą u mnie ten temat sam się narzuca - bo rowery wiszą na ścianie. Są pomysły na wspólne wyprawy rowerowe.
Wypiliśmy morze herbaty. Żona Kazana upiekła wspaniałe ciastka.
Został nam jeden komplet koszulek w rozmiarze S. Prawdopodobnie wykorzystamy go w podobny sposób jak to zostało wykombinowane w bajce o Kopciuszku. Otrzyma go biegaczka, która będzie się najlepiej prezentować w niej podczas grupowych biegów. Będziemy przymierzać aż do skutku. Zresztą jeszcze to przemyślimy. Liczymy na Twoje /Kledzik/ wskazówki.
Takie spotkania moim zdaniem są bardzo potrzebne. Jest więcej czasu na rozmowę. Poznajemy się. Krążą pomysły, płyty, książki.
Kledzik Twój klubowy strój czeka na Ciebie w mojej szafie w przedpokoju. Dzięki w imieniu całej GT. :)
Nie było żadnych problemów z ich podziałem. Moje obawy okazały się przesadne ... i dobrze. Później było o bieganiu. Nie bardzo wiem jak to zrelacjonować. O treningu chyba najwięcej. Myślimy o nowych przedsięwzięciach w tej dziedzinie. Ponownie wróciła kwestia opieki trenerskiej. Swego czasu bardzo nam się podobała warszawska Akademia Biegowa i jest możliwe, że zorganizujemy coś takiego u nas. Było o plananch startowych, książkach o bieganiu, kontuzjach, itd. Ostatnio nabrał mocy temat rowerowy, zresztą u mnie ten temat sam się narzuca - bo rowery wiszą na ścianie. Są pomysły na wspólne wyprawy rowerowe.
Wypiliśmy morze herbaty. Żona Kazana upiekła wspaniałe ciastka.
Został nam jeden komplet koszulek w rozmiarze S. Prawdopodobnie wykorzystamy go w podobny sposób jak to zostało wykombinowane w bajce o Kopciuszku. Otrzyma go biegaczka, która będzie się najlepiej prezentować w niej podczas grupowych biegów. Będziemy przymierzać aż do skutku. Zresztą jeszcze to przemyślimy. Liczymy na Twoje /Kledzik/ wskazówki.
Takie spotkania moim zdaniem są bardzo potrzebne. Jest więcej czasu na rozmowę. Poznajemy się. Krążą pomysły, płyty, książki.
Kledzik Twój klubowy strój czeka na Ciebie w mojej szafie w przedpokoju. Dzięki w imieniu całej GT. :)
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Rzeczywiście było tak jak napisał Olek. Troche przymulony po szkoleniu siedziałem i słuchałem co kto ciekawego ma do powiedzenia. Dyskusje były gorące i rzeczowe, ciasto bardzo dobre, a bigos pyszny. Liczę na więcej takich spotkań w przyszłości.
Serdeczne pozdrowenia dla Kledzika i Bacy w dalekiej Bawarii!
Olek, tak prawdę powiedziawszy, to włączyłem Billie, posłuchałem trochę, zastanowiłem się trochę nad jazzem i poszedłem poszukać jakis informacji w necie na ten temat. Wydawało mi się, że cały band tak się nazywa. Muzyka, grała w tle, ja jednak nic nie znalazłem i zabrałem się za posty.
(Edited by Kazig at 12:18 am on Mar. 28, 2003)
Serdeczne pozdrowenia dla Kledzika i Bacy w dalekiej Bawarii!
Olek, tak prawdę powiedziawszy, to włączyłem Billie, posłuchałem trochę, zastanowiłem się trochę nad jazzem i poszedłem poszukać jakis informacji w necie na ten temat. Wydawało mi się, że cały band tak się nazywa. Muzyka, grała w tle, ja jednak nic nie znalazłem i zabrałem się za posty.
(Edited by Kazig at 12:18 am on Mar. 28, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Kazig - czego szukałeś? W sieci moim zdaniem powinno być bardzo dużo na ten temat. Ja idę spać.
biegowa recydywa